Nowe przepisy w Holandii zaskoczyły turystów. Niektórzy muszą robić codziennie test na COVID!

Holandia nie uznaje brytyjskich certyfikatów zaszczepienia przeciw koronawirusowi, więc turyści z tego kraju zwiedzający Amsterdam i inne miasta w tym kraju, muszą się codziennie testować na COVID-19, jeśli chcą zwiedzać muzea czy chodzić do knajp i restauracji – informuje „Independent”.
Holandia, która na początku roku długa była zamknięta w lockdownie, obecnie mocno poluzowała restrykcje związane z COVID-19: by wjechać do tego kraju np. z terenu Polski, nie jest konieczny certyfikat COVID ani negatywny wynik testu na koronawirusa. Nie znaczy to jednak, że te dokumenty są w ogóle nieprzydatne, bo w Holandii istnieją dość restrykcyjne przepisy dotyczące wstępu do wielu miejsc pod dachem. Aby więc wejść np. do muzeum, galerii sztuki, kawiarni czy restauracji, musimy pokazać certyfikat COVID-19, poświadczający, że jesteśmy zaszczepieni lub przeszliśmy chorobę. Tu jednak zaczynają się komplikacje, bo Holandia nie uznaje obecnie brytyjskich certyfikatów COVID-owych wystawianych przez NHS. Oznacza to, że turyści z tego kraju, którzy chcieliby pozwiedzać atrakcje Amsterdamu i innych holenderskich miast czy choćby zjeść obiad w knajpie, muszą przedstawić aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa.
To jednak nie koniec kłopotów, bo choć testy na COVID są w Holandi bezpłatne dla zagranicznych gości, to mają bardzo krótki termin ważności, który wynosi ledwie 24 godziny. W efekcie, jeśli więc brytyjski turysta chce zwiedzić np. słynne amsterdamskie muzea, musi właściwie codziennie wykonywać nowy test na koronawirusa, co jest bardzo kłopotliwe. W „Independent” czytamy relacje zaskoczonych Brytyjczyków, którzy stają przed wyborem – testujecie się albo zwiedzacie atrakcje Amsterdamu tylko na zewnątrz. To jednak też jest kłopotliwe, bo jak twierdzi jeden z czytelników, negatywny wynik testu jest wymagany nawet w… niektórych publicznych toaletach.