więcej okazji z Fly4free.pl

Linie lotnicze ignorują nocny zakaz lotów w Warszawie. Wkrótce mogą je za to spotkać poważne kary

Foto: Andrey Novikov / Shutterstock

Kary finansowe do 100 tys. PLN, a w skrajnych przypadkach – nawet odbieranie slotów. Takie sankcje mogą czekać przewoźników, którzy nagminnie naruszają nocny zakaz lotów na Lotnisku Chopina. Największe kłopoty z tego tytułu może mieć LOT i Wizz Air, dla którego może to być kolejny poważny problem na tym lotnisku.

Cisza nocna na Lotnisku Chopina w Warszawie została wprowadzona 25 marca – w myśl nowych przepisów żadne samoloty nie powinny startować ani lądować w godzinach od 23.30 do 5.30 rano. Lotnisko wprowadzając te przepisy tłumaczyło, że robi to, by mieszkańcy okolicznych dzielnic mogli się wyspać. Jednak mimo to są linie lotnicze, które regularnie startują lub lądują po ustalonych godzinach.

– Notorycznie widzę samoloty LOT-u startujące z Warszawy grubo po północy. To po co był ten cały zakaz? – skarży się nam jeden z czytelników.

Szef Lotniska Chopina przyznaje, że problem istnieje.

Niektórzy przewoźnicy celowo składają plany lotów, które naruszają zakaz operacji lotniczych nocą. Czy chodzi o LOT? Nie, najgorsza sytuacja jest z low-costami. Niestety, nic nie możemy w związku z tym zrobić jako lotnisko. Zwróciliśmy się jednak do Urzędu Lotnictwa Cywilnego z wnioskiem o nowelizację prawa lotniczego. Taka nowelizacja daje prezesowi ULC realne sankcje za łamanie tego zakazu, np. kary finansowe albo odbieranie slotów w skrajnych przypadkach. Ta nowelizacja jest konieczna i powinna zostać wprowadzona bardzo szybko – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Mariusz Szpikowski, prezes Państwowych Portów Lotniczych.

Lotnisko CHopina
Foto: Lotnisko Chopina

Kto najmocniej narusza zakaz?

Nie jest chyba wielkim zaskoczeniem, że największe problemy z punktualnością mają 2 największe linie na Lotnisku Chopina. Z zestawienia przygotowanego przez PPL wynika, że w okresie od 25 marca do 12 kwietnia cisza nocna została złamana aż 88 razy. Aż 44 razy ciszę nocną naruszał LOT (6 razy w przypadku przylotów, 36 razy w przypadku odlotów). Drugim przewoźnikiem, który najmocniej łamie ciszę nocną jest Wizz Air, który ma problem z terminowymi przylotami – aż 26 razy samoloty węgierskiej linii przylatywały na Lotnisko Chopina po ustalonej godzinie zakończenia operacji lotniczych.

Jeśli chodzi o pozostałe linie, były to pojedyncze przypadki – na liście naruszających ciszę znalazły się m.in. linie Brussels Airlines, SAS (2 naruszenia), Enter Air i Small Planet Airlines (po 1 naruszeniu).

ULC planuje srogie kary

Do Urzędu Lotnictwa Cywilnego trafiły na razie 4 skargi na operacje lotnicze, które odbyły się na Lotnisku Chopina w czasie obowiązywania ciszy nocnej. Każda z nich jest obecnie procedowana. Jednocześnie w ULC słyszymy, że zgodnie z zasadą lokalną dla Lotniska Chopina w porze ciszy nocnej dopuszcza się wykonywanie operacji opóźnionych z przyczyn niezależnych. Pozostaje pytanie, jaki charakter mają opóźnienia LOT i Wizz Aira.

Niezależnie od wszystkiego, już wkrótce ma zostać znowelizowana ustawa o prawie lotniczym, która nałoży sankcje na spóźnialskich. Jak będą wyglądały?

– Dotyczyć będą one sytuacji, gdy wykonanie operacji lotniczych będzie miało miejsce w terminach znacznie różniących się od przydzielonych czasów na start lub lądowanie lub wykorzystania czasu na start lub lądowanie w sposób znacznie różniący się od sposobu wskazanego w chwili przydział, gdy powoduje to zakłócenia w porcie lotniczym. W takich przypadkach przewoźnicy będą podlegać karze pieniężnej w wysokości do 100 tys. PLN – mówi Agnieszka Babiak z biura prasowego ULC.

Co na to linie lotnicze? LOT narzeka na lotnisko

Narodowy przewoźnik przyznaje, że zdarza mu się łamać ciszę nocną, jednak często z powodów niezależnych od linii lotniczej.

– Najwięcej opóźnień wynika z tego, że czekamy na pasażerów z rejsów dolatujących do Warszawy i przesiadających się dalej. Większość z tych pasażerów przylatuje z krajów strefy Schengen i przesiada się na loty do non-Schengen na takie kierunki jak Astana, Kijów-Żuliany, Larnaka, Tbilisi i Erywań. Ci pasażerowie muszą więc przejść dodatkową kontrolę paszportową, a naszym zdaniem obsada stanowisk przez kontrolerów straży granicznej jest niewystarczająca podczas wieczornej fali przylotowo-odlotowej. I jest to naprawdę duże wyzwanie, bo takich pasażerów przesiadkowych będzie coraz więcej – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Adrian Kubicki, rzecznik prasowy LOT.

Jednocześnie dodaje, że przewoźnik będzie się dostosowywał do przepisów prawa.

– Nie uciekamy od odpowiedzialności za naruszanie ciszy nocnej. Natomiast nie pozostaje bez znaczenia, gdzie leży problem opóźnień. Ograniczenia infrastrukturalne Lotniska Chopina i mała liczba pracowników służb granicznych muszą zostać zauważone. Gdybyśmy mieli ponosić konsekwencje, to z całą pewnością będziemy akcentować przyczyny takiego stanu rzeczy – dodaje Kubicki.

Co na to Wizz Air? Wysłaliśmy do przewoźnika prośbę o komentarz – czekamy, aż linia lotnicza ustosunkuje się do tego tematu.

Z pewnością węgierska linia ma najwięcej do stracenia na wprowadzeniu ewentualnych sankcji. LOT jest przewoźnikiem hubowym, wokół którego Lotnisko Chopina buduje swoją biznesową działalność. A Wizz Air? Przedstawiciele węgierskiej linii tłumaczyli niedawno, że cisza nocna na lotnisku została wprowadzona z bardzo krótkim wyprzedzeniem – przewoźnik miał więc pewne problemy z dostosowaniem swojego rozkładu do nowych reguł.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »