Niewiarygodne? Argentyńczyk zgubił się na wyspie w Gdańsku. Zrobił flagę, machał i wzywał pomocy
OK, to nie jest żart, ale poważny news (mimo, iż nasz sławny grafik postanowił puścić wodze fantazji). 19-letni turysta z Argentyny odwiedził Gdańsk. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż podczas spacerowania po Wyspie Sobieszewskiej… zgubił się. Nie wiedział w jaki sposób wydostać się z tego terenu, jego telefon był nieaktywny, dodatkowo zapomniał włączyć roaming.
Cóż zrobił nasz bohater po kilku godzinach daremnego poszukiwania drogi wyjścia z miejscowego rezerwatu przyrody? Skonstruował z kijów i białej plandeki flagę, którą wymachiwał niczym rozbitek na środku oceanu. Liczył na to, iż ktoś dostrzeże białą flagę – opadał z sił, bolała go noga… i bał się, iż nikt do zmroku go nie odnajdzie, co będzie dla niego oznaczać przymusowy nocleg pod gołym niebem. Na szczęście jego zachowanie zauważył pracownik gdańskiej stoczni, który zadzwonił na policję.
Fot. Wikipedia
Zdumieni policjanci uratowali młodego obywatela Argentyny z opresji i odwieźli do jego znajomych. Turysta okazywał ogromną wdzięczność funkcjonariuszom – mówił, że się strasznie bał, przybyłych mu na pomoc policjantów nazywał bohaterami. Z kolei, jak podaje wprost.pl – trójmiejscy policjanci nadali mu przydomek „Cast Away – Poza Światem”… przy czym wszelkie skojarzenia ze sławnym filmem i głównym bohaterem, granym przez Toma Hanksa, są właściwe.
Wydaje mi się, że ów turysta na długo zapamięta odwiedziny w Gdańsku. A jaka płynie nauczka z całej historii? Nie ma takiego miejsca, gdzie nie można się zgubić 🙂