Kolacje jadają w klapkach. Piknikować chcą w jacuzzi. A ręcznik na leżaku rozłożą jeszcze przed świtem.
Najbardziej irytujący turyści świata to Rosjanie. Tak wynika przynajmniej z analizy portalu Zoover, który wypytał o zdanie 12 tys. swoich użytkowników z 20 krajów Europy. Rosjanie zebrali aż 42 proc. wskazań. Niemcy (17 proc.), Anglicy, czy Polacy (13) są daleko w tyle. Jednak nie ma się z czego cieszyć. Także nasi rodacy potrafią narobić wstydu za granicą. Jakie zachowania drażnią najbardziej? Sprawdźcie.
PoprzednieObraz 8 z 13Następne
Napiwek? Nie znam, więc nie daję
Są miejsca, gdzie napiwki w restauracji - ale i choćby małej knajpce - są tak naturalne, że niepozostawienie takiego datku to rekord żenady. Szczególnie Europejczycy, np. za oceanem, nie zdają sobie z tego sprawy. Nie pomagają delikatne sugestie, ustawione kubki, migające gdzieniegdzie przypomnienia. Turysta przeciwny napiwkom może spróbować zapłacić kartą, ale i one - cóż za złośliwość - coraz częściej mają opcję pytającą o dodatkową dopłatę za obsługę. Wybierając się do Stanów Zjednoczonych warto pamiętać o jednym - brak napiwku może się źle skończyć. W 2014 r. sprzeciwiła się temu w knajpce w Houston rodzina, którą później oskarżono (!) o kradzież - tak potraktowano próbę wyjścia z lokalu bez tejże opłaty. Czasami nikt nie czeka nawet na organy ścigania. W San Francisco lokalnym bohaterem został taksówkarz, który pobił 37-latka za to, że nie dal napiwku.
Fot. Lea Latumahina, Flickr.com, CC BY-SA 2.0
Są miejsca, gdzie napiwki w restauracji - ale i choćby małej knajpce - są tak naturalne, że niepozostawienie takiego datku to rekord żenady. Szczególnie Europejczycy, np. za oceanem, nie zdają sobie z tego sprawy. Nie pomagają delikatne sugestie, ustawione kubki, migające gdzieniegdzie przypomnienia. Turysta przeciwny napiwkom może spróbować zapłacić kartą, ale i one - cóż za złośliwość - coraz częściej mają opcję pytającą o dodatkową dopłatę za obsługę. Wybierając się do Stanów Zjednoczonych warto pamiętać o jednym - brak napiwku może się źle skończyć. W 2014 r. sprzeciwiła się temu w knajpce w Houston rodzina, którą później oskarżono (!) o kradzież - tak potraktowano próbę wyjścia z lokalu bez tejże opłaty. Czasami nikt nie czeka nawet na organy ścigania. W San Francisco lokalnym bohaterem został taksówkarz, który pobił 37-latka za to, że nie dal napiwku.
Fot. Lea Latumahina, Flickr.com, CC BY-SA 2.0
PoprzednieObraz 8 z 13Następne