Kolacje jadają w klapkach. Piknikować chcą w jacuzzi. A ręcznik na leżaku rozłożą jeszcze przed świtem.
Najbardziej irytujący turyści świata to Rosjanie. Tak wynika przynajmniej z analizy portalu Zoover, który wypytał o zdanie 12 tys. swoich użytkowników z 20 krajów Europy. Rosjanie zebrali aż 42 proc. wskazań. Niemcy (17 proc.), Anglicy, czy Polacy (13) są daleko w tyle. Jednak nie ma się z czego cieszyć. Także nasi rodacy potrafią narobić wstydu za granicą. Jakie zachowania drażnią najbardziej? Sprawdźcie.
PoprzednieObraz 10 z 13Następne
Bratanie się w samolocie
Podobno ironiczne żarty ze spadających samolotów podczas podróży to forma odreagowania stresu. Być może gadulstwo niektórych współpasażerów - również. Długi lot ma oznaczać wypoczynek. Ale to loteria - jak przeżyć, jeśli obok siedzi wyjątkowo gderliwa turystka, która koniecznie chce się podzielić opowieściami o wnukach, a w przerwach podjada kanapki z pasztetową i jajkami? Nie pozostaje nic innego jak wcześniej nauczyć się po islandzku „Przepraszam, nic nie rozumiem”. Na dobry początek - „przepraszam”. „Fyrirgefðu”. Jeśli to wymówicie w samolocie, prawdopodobnie będziecie mieli spokój do końca podróży.
Fot. Doug, Flickr.com, CC BY-SA 2.0
Podobno ironiczne żarty ze spadających samolotów podczas podróży to forma odreagowania stresu. Być może gadulstwo niektórych współpasażerów - również. Długi lot ma oznaczać wypoczynek. Ale to loteria - jak przeżyć, jeśli obok siedzi wyjątkowo gderliwa turystka, która koniecznie chce się podzielić opowieściami o wnukach, a w przerwach podjada kanapki z pasztetową i jajkami? Nie pozostaje nic innego jak wcześniej nauczyć się po islandzku „Przepraszam, nic nie rozumiem”. Na dobry początek - „przepraszam”. „Fyrirgefðu”. Jeśli to wymówicie w samolocie, prawdopodobnie będziecie mieli spokój do końca podróży.
Fot. Doug, Flickr.com, CC BY-SA 2.0
PoprzednieObraz 10 z 13Następne