Dla wielu z nas Paryż i Lazurowe Wybrzeże to jedyne warte odwiedzenia miejsca we Francji. Ale stolicę i plaże już oblegają tłumy, może warto zatem wybrać się do miasta wynalazców i wynalazków - Lyonu.
Stolica regionu Rodan-Alpy, najstarsze miasto kraju nad Sekwaną, ogromnie zasłużyło się nie tylko dla Francji, ale i całego świata. Wystarczy wspomnieć, że to właśnie tu skonstruowano maszynę do szycia, po raz pierwszy zsyntetyzowano kwas siarkowy, czy pozyskano niezwykle popularną w przemyśle spożywczym żelatynę. Lyon to także miejsce narodzin wielu sław – m.in. braci Lumiere – pionierów kinematografii oraz Antoine’a de Saint Exupery’ego. W czasie II Wojny Światowej był ważnym ośrodkiem Resistance – Ruchu Oporu, dowodzonego przez legendarnego Jean’a Moulin’a.
Do Lyonu możemy bezpośrednio polecieć z Krakowa liniami easyJet. Ceny zaczynają się od 175 PLN w dwie strony.
PoprzednieObraz 8 z 8Następne
Zaledwie 50 km od Lyony leży Beaujeu - stolica regionu Beaujolais, rozciągającego się na południowo-wschodnim skraju Burgundii, pomiędzy miastami Mâcon i Lyon. Winnice zajmują ok. 10 km szerokości i 150 km długości, a rocznie produkuje się tu ponad 1,2 miliona hektolitrów wina
To właśnie tam ma swój początek zapoczątkowana w 1985 roku, tradycja – Beaujolais nouveau, czyli odbywające się w każdy trzeci czwartek listopada święto młodego wina, w czasie którego pije się cierpkie (czasem nawet bardzo) wino z winogron Gamay. Wino nie jest wyjątkowe pod względem smaku, czy kompozycji, lecz dzięki umiejętnej kampanii marketingowej zna je cała Europa, a nawet świat.
Warto wiedzieć, że obecnie Beaujolais nouveau stanowi mniej niż połowę win wytwarzanych w całym regionie. Pozostałe, znacznie bardziej szlachetne stanowić mogą poważny powód, oprócz oczywiście licznych turystycznych atrakcji, dla którego warto, co najmniej na parę dni zatrzymać się w Beaujolais.
Fot. Hubert Olender
To właśnie tam ma swój początek zapoczątkowana w 1985 roku, tradycja – Beaujolais nouveau, czyli odbywające się w każdy trzeci czwartek listopada święto młodego wina, w czasie którego pije się cierpkie (czasem nawet bardzo) wino z winogron Gamay. Wino nie jest wyjątkowe pod względem smaku, czy kompozycji, lecz dzięki umiejętnej kampanii marketingowej zna je cała Europa, a nawet świat.
Warto wiedzieć, że obecnie Beaujolais nouveau stanowi mniej niż połowę win wytwarzanych w całym regionie. Pozostałe, znacznie bardziej szlachetne stanowić mogą poważny powód, oprócz oczywiście licznych turystycznych atrakcji, dla którego warto, co najmniej na parę dni zatrzymać się w Beaujolais.
Fot. Hubert Olender
PoprzednieObraz 8 z 8Następne






