Nasz ulubiony urlopowy kierunek w końcu potanieje? Hotelarze obniżają ceny, bo widzą, że już nie wszystkich stać tu na wakacje
Turcja od lat dzierży miano najpopularniejszego kierunku wakacyjnego wśród Polaków – w zeszłym roku ten kraj odwiedziło aż 1,8 mln naszych rodaków przy dynamice wzrostów sięgającej 20 procent. I choć ten kraj wciąż cieszy się duża popularnością, nie da się ukryć, że z roku na rok wakacje tu stają się coraz droższe. Widać to nawet po najnowszym badaniu Traveldata, z którego wynika, że średnia cena tygodniowego all inclusive z wylotem z Warszawy na początku sierpnia jest wyższa aż o 180 zł niż w analogicznym okresie rok temu i wynosi ponad 5018 zł (w ubiegłym tygodniu cena wzrosła średnio o 19 zł). Nad Wisłą nie słychać co prawda o wielkim załamaniu sprzedaży, jednak już u naszych zachodnich sąsiadów biura podrózy narzekają, że sprzedaż spada, zwłaszcza wśród rodzin z dziećmi, których przestaje być stać na wakacje w Turcji, głównie z powodu zbyt drogich hoteli.

Z tego powodu hotelarze zaczęli obniżać ceny, nawet na tegoroczne wakacje, a obniżki te touroperatorzy od razu uwzględniają w swoich cennikach, oferując turystom zza naszej zachodniej granicy tańsze wakacje. W „Rz” czytamy też, że tureccy hotelarze są bardziej elastyczni w negocjowaniu cen i rozmowach o rabatach.
Jednocześnie czytamy też o nowym trendzie, który wkrótce może także pojawić się w Polsce: hotelarze w Turcji są bowiem otwarci na zwiększenie liczby ofert typu all inclusive light, gdzie turyści nie mieliby do dyspozycji wszystkich przywilejów, ale mogliby za to liczyć na tańsze wakacje. Same biura zwiększają też w swojej ofercie udział tańszych, trzy i czterogwiazdkowych hoteli.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?