więcej okazji z Fly4free.pl

Najtrudniejszy język świata? Znacie go dobrze! Sprawdź ranking

Foto: OpenCulture
Zastanawialiście się kiedyś, jaki język na świecie uchodzi powszechnie za najtrudniejszy do nauki? Według wielu rankingów to dokładnie ten sam język, w którym czytacie ten artykuł :)

Mówi się: powiedzcie jakie chcecie uzyskać wyniki, a taki ranking wam przygotujemy. Jednakże większość dostępnych powszechnie zestawień jest zgodna: język polski jest najtrudniejszym, bądź jednym z najtrudniejszych do nauki dla cudzoziemców. Skąd się bierze ta opinia? Skąd medalowa pozycja (używając sportowego porównania, wszak wciąż trwają Igrzyska Olimpijskie w Rio) naszego rodzimego języka? Czy te wszystkie zdania, typu: „w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie” – faktycznie są aż takim wyzwaniem?

Fot. claritaslux.com

Teoretycznie odpowiedź jest prosta: na pozycję języka polskiego w rankingach typu „najtrudniejszy do nauki” ma wpływ ortografia, trudna wymowa, złożona gramatyka, od której reguł jest wiele wyjątków – i mnóstwo innych kwestii. Rozmawiam o tym z Magdą, naszą czytelniczką – która łączy wyjazdy w rozmaite egzotyczne miejsca (a bilety nabywa dzięki okazjom publikowanym na Fly4free) z pracą zawodową jako właścicielka szkoły językowej Sorys English Courses.

Język polski jest niezwykle trudny do opanowania przez obcokrajowców przede wszystkim ze względu na deklinację (odmianę przez przypadki) – niezliczona ilość różnych końcówek, którym niejednokrotnie nie da się dopasować jakiejkolwiek reguły zastosowania. Kolejnym – często wyzwaniem nie do przejścia – jest nauka wymowy bogatej w dźwięki „sz”, „cz”, „dż”, które występują tylko w języku polskim.

Ciekawostką jest to, że Amerykanie, Włosi czy Turcy stosunkowo szybko zaczynają mówić w języku polskim – nawet jeśli popełniają błędy w składni, doborze słów lub gramatyce. Na drugim biegunie są Szwedzi, Duńczycy czy Niemcy – oni z kolei znacznie później „nabierają ochoty” do posługiwania się językiem polskim… za to mówią poprawniej.

Uważacie że język polski nie jest AŻ TAK trudny? Spójrzmy na formy gramatyczne liczebnika „dwa” (pisał o tym szerzej polskipartner.com). Angielski, hiszpański, niderlandzki – jedna forma (two, dos, twee). Portugalski – dwie formy, w zależności od płci (dois/duas). Chorwacki – siedem form (dva, dvije, dvoje, dvojica, dvojice, dvojici, dvojicu) w zależności od rodzaju. Polski – siedemnaście form gramatycznych! (dwa, dwie, dwoje, dwóch [lub dwu], dwaj, dwiema, dwom [lub dwóm], dwoma, dwojga, dwojgu, dwojgiem, dwójka, dwójki, dwójkę, dwójką, dwójce, dwójko). Ufff!

Zaglądamy zatem na przygotowaną przeze mnie listę (uwaga, subiektywną!), niczym na klasyfikację medalową – sprawdzając z kim rywalizuje język polski:

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
adamuto, 18 sierpnia 2016, 19:55 | odpowiedz
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
Brawo.
Janek, 18 sierpnia 2016, 20:03 | odpowiedz
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe.
Ale nie uczą się języka tak samo długo... edukacja dziecka chińskiego (jeśli ma wyjść poza simple chinese) trwa dłużej niż dziecka angielskiego. A przynajmniej tak twierdzili w filmie dokumentalnym o chińskiej szkole :-)
Koala22, 18 sierpnia 2016, 20:19 | odpowiedz
najtrudniejsze są języki należące do grupy ugrofińskiej- należy do nich m.in. węgierski, estoński i fiński. Potwierdzi, to każdy kto podjął próbę nauki, któregoś z tych języków.
ważka, 18 sierpnia 2016, 20:30 | odpowiedz
Koala22
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe.
Ale nie uczą się języka tak samo długo… edukacja dziecka chińskiego (jeśli ma wyjść poza simple chinese) trwa dłużej niż dziecka angielskiego. A przynajmniej tak twierdzili w filmie dokumentalnym o chińskiej szkole
Widocznie chinskie dzieci sa głupie.
Cziper, 18 sierpnia 2016, 20:49 | odpowiedz
Hm, czy polska gramatyka jest trudna? W odróżnieniu od angielskiego, w którym mówi się praktycznie "Kali kupić krowa", a właściwie to nawet "Kali zakup krowa", gramatyka niemiecka jest równie trudna. A jednoznacznie jest dla mnie podstawą - pozostałe podobne języki mają ją bardzo uproszczoną. Z języków, które analizowałem, do niemieckiego bardzo podobny (pod kątem gramatyki, bardzo regularnej i logicznej) jest grecki. Natomiast największe problemy mam z językami aglutynacyjnymi - te zbitki końcówek są nie do zapamiętania, a i translatory na tym odpadają. Mam tu na myśli oczywiście fiński, węgierski czy turecki.
obibok, 18 sierpnia 2016, 21:05 | odpowiedz
No dla kogoś z zupełnie innej grupy językowej może i tak...Ja jestem ukraincem i z polskim sobie radzę chyba nieżle, wówczas gdy w Pekinie nie potrafiłem powtórzyć nawet słowa po chińsku)) P.S. Wcale nie mieszkam i nie pracuje w Polsce, he-he
Volodymyr, 18 sierpnia 2016, 21:22 | odpowiedz
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
ale jednak jest róźnica, w jakim wieku te dzieci w pełni go opanują ;-) na tym też bazuje wiele rankingów
mimi, 18 sierpnia 2016, 21:22 | odpowiedz
Na początek bym zapytał "dla kogo trudny?" Milion Ukraińców mieszkających w Polsce jakoś nie ma problemu z opanowaniem w (przeważającej mierze) polskiego w dobrym bądź bardzo dobrym stopniu. I przypuszczam że dla Ukraińców (czy Rosjan, Serbów czy Chorwatów) równie wymagający będzie czeski czy słowacki - nieobecne na liście. Rozumiem, że na potrzeby takich list potrzebne są duże uproszczenia, ale jakieś podstawowe kryteria byłoby fajnie znać. A dla tych, którzy szukają naprawdę trudnych do opanowania (dla przeciętnego Europejczyka) języków, przy których mandaryński to pikuś - polecam język Białych Hmongów (9 tonów!) albo poczytać o językach mlaskowych (żeby tylko przywołać kilka ciekawostek ;-) )
Voy, 18 sierpnia 2016, 21:34 | odpowiedz
czy ktoś może mi napisać co jest na pierwszym miejscu? Naprawdę nie chce mi się klikać, jestem już po 40stce, nie w głowie mi takie zabawy dla podbijania odsłon
Jan, 18 sierpnia 2016, 21:34 | odpowiedz
Język estoński posiada czternaście przypadków, fiński piętnaście. Estoński również nie posiada ani gramatycznego czasu przyszłego, ani rodzajów. Dodatkowo estoński ma silniej rozwinięty iloczas oraz nieobecny w fińskim dźwięk "õ".
Maasikapilvekene, 18 sierpnia 2016, 21:39 | odpowiedz
Volodymyr No dla kogoś z zupełnie innej grupy językowej może i tak…Ja jestem ukraincem i z polskim sobie radzę chyba nieżle, wówczas gdy w Pekinie nie potrafiłem powtórzyć nawet słowa po chińsku)) P.S. Wcale nie mieszkam i nie pracuje w Polsce, he-he
A ja właśnie mam problem z językami podobnymi. Dobrze rozumiem Czechów, ale ciężko mi się mówi, bo nawet jak wiem, jak coś powiedzieć, to nie wiem, czy faktycznie tak ma być, czy tylko zniekształciłem polskie słowo. Na tej samej zasadzie bardzo dobrze rozumiem język niderlandzki (pisany, z mówionym gorzej), bo biegle władam niemieckim. Ale nie ma odwagi próbować w nim mówić.
obibok, 18 sierpnia 2016, 21:51 | odpowiedz
ważka najtrudniejsze są języki należące do grupy ugrofińskiej- należy do nich m.in. węgierski, estoński i fiński. Potwierdzi, to każdy kto podjął próbę nauki, któregoś z tych języków.
Bo polski już umiesz
LL, 18 sierpnia 2016, 21:51 | odpowiedz
obibok
Volodymyr No dla kogoś z zupełnie innej grupy językowej może i tak…Ja jestem ukraincem i z polskim sobie radzę chyba nieżle, wówczas gdy w Pekinie nie potrafiłem powtórzyć nawet słowa po chińsku)) P.S. Wcale nie mieszkam i nie pracuje w Polsce, he-he
A ja właśnie mam problem z językami podobnymi. Dobrze rozumiem Czechów, ale ciężko mi się mówi, bo nawet jak wiem, jak coś powiedzieć, to nie wiem, czy faktycznie tak ma być, czy tylko zniekształciłem polskie słowo.Na tej samej zasadzie bardzo dobrze rozumiem język niderlandzki (pisany, z mówionym gorzej), bo biegle władam niemieckim. Ale nie ma odwagi próbować w nim mówić.
Bo chyba ci po prostu nie bardzo zależy na tym żeby opanowac te języki doskonale, to jest trochę co innego;) W każdym razie węgierski chyba nie będzie dla ciebe łatwiejszy))
Volodymyr, 18 sierpnia 2016, 22:07 | odpowiedz
Tekst na poziomie większości artykułów na tym portalu. Ale w sumie to i dobrze, Polakom chyba potrzeba takiego delikatnego gilgotu naszego narodowego ega. O tym, że lista arbitralna świadczy fakt, że chiński (mandarynski) jest na pozycji drugiej, a język kantoński (którego wymowa jest o wiele trudniejsza) nie pojawia się w rankingu w ogóle. Jak już zauważono, pytanie który język jest najtrudniejszy należy odpowiecieć pytaniem "najtrudniejszy dla kogo"? Tydzień temu poznałem chińczyka, który w cztery miesiące nauczył się polskiego na poziomie, który pozwoliłby mu bez problemu zrozumieć ten artykuł. Dokonał tego w tak krótkim czasie, bo wcześniej nauczył się czeskiego, słowackiego, serbskiego, ukraińskiego i rosyjskiego. To pomaga. Dla przykładu: Gramatyka angielska prawie nie ma fleksji, ale jeszcze nie spotkałem wielu Polaków, którzy potrafiliby budować poprawne zdania po angielsku. Większość gubi się na aspektach, congruencji i kolokacjach, tak że ich zdania wprawdzie da się zrozumieć, ale dla Anglika brzmią pokracznie. Należy też rozróżnić trudnoś nauki języka wynikającą ze struktur językowych od tych biorących się z trudności systemu ortograficznego. Chińskie dzieci nie uczą się chińskiego dłużej niż na przykład brytyjskie angielskiego, ale faktem jest, że potrzebują więcej czasu na naukę własnego systemu ortograficznego. Zreszcztą my nigdy nie zaprzestajemy uczyć się własnego języka. Dziś przeczytałem, że naukowcy szacują, iż przeciętny Anglik / Amerykanin uczy się średnio jednego nowego słowa co drugi dzień.
Nobody Owens, 18 sierpnia 2016, 22:08 | odpowiedz
Dansk jävlar!
Stig Helmer, 18 sierpnia 2016, 22:10 | odpowiedz
Jan czy ktoś może mi napisać co jest na pierwszym miejscu? Naprawdę nie chce mi się klikać, jestem już po 40stce, nie w głowie mi takie zabawy dla podbijania odsłon
No i mamy dowód, że polski jednak najtrudniejszy, jeśli zdanie: "Według wielu rankingów to dokładnie ten sam język, w którym czytacie ten artykuł" sprawia takie kłopoty. ;)
Nobody Owens, 18 sierpnia 2016, 22:12 | odpowiedz
to chyba ktos zapomnial tajskiego dodac...
justynaitomek, 18 sierpnia 2016, 22:50 | odpowiedz
Duński jednym z najtrudniejszych języków? To jakiś żart. Znam ten język i mogę powiedzieć, że to chyba najbardziej prymitywny język świata. Brak deklinacji i koniugacji (ja pić woda/ on pić woda) i raczej prosta gramatyka. Jedyne co może być tu trudne to wymowa, ale tego da się wyuczyć.
kropka, 18 sierpnia 2016, 22:56 | odpowiedz
W języku angielskim jest jedynie słowo two? A co z second i twice?
loucypher, 18 sierpnia 2016, 23:03 | odpowiedz
Mysle ze Ukraińcom kest latwo nauczyc sie polskiego dlatego ze jest on w duzym stopniu bardziej rozwinięty niz ukrainski. Podobna opinie slyszalem mieszkajac w Słowenii gdzie nauczycielka slowenskiego wytazila opinię ze polski jest jezykiem bardziej wyewoluowanym. I chyba cos w tym jest. Bo ilekroć słyszę wschodnie jezyki slowianskie lub poludniowe (te częściowo) to mam wrazenie ze sa one po prpstu bardziej prymitywne niz polski. Na podobnej zasadzie mowia u nas np. mieszkancy wsi. Choc u osob starszych zwlaszcza z terenow wiejskich zla odmiana przez przypadki czy przez osoby jest nadal bardzo często spotykana. I za kazdym razem mam wrazenie ze zwiazane jest to z ogolnym brakiem edukacji, obycia czy po prostu takiego czy innego zapoznienia. Pozdrawiam!
roll, 18 sierpnia 2016, 23:32 | odpowiedz
Avatar użytkownika
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
do lat 5 chłonie twój mózg 100 razy bardziej niz 20 lat pozniej (wiec teoretycznie gdyby umialo matme i pisanie i czytanie od urodzenia to i kwantowej fizyki by sie nauczylo), wiec dziwie sie, iz teraz bilingualne przedszkola nie robia furory, kiedy to dziecko potrafiloby mowic po angielsku i niemiecku w wieku juz 5-6 lat (reszte doszlifowaloby pozniej) bo nie oczekujmy by dziecko 5-6 letnie mowilo poprawnie gramatycznie po polsku nawet
wolnyjakptak, 18 sierpnia 2016, 23:41 | odpowiedz
Avatar użytkownika
wolnyjakptak
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
do lat 5 chłonie twój mózg 100 razy bardziej niz 20 lat pozniej (wiec teoretycznie gdyby umialo matme i pisanie i czytanie od urodzenia to i kwantowej fizyki by sie nauczylo), wiec dziwie sie, iz teraz bilingualne przedszkola nie robia furory, kiedy to dziecko potrafiloby mowic po angielsku i niemiecku w wieku juz 5-6 lat (reszte doszlifowaloby pozniej) bo nie oczekujmy by dziecko 5-6 letnie mowilo poprawnie gramatycznie po polsku nawet
To akurat jest według mnie spory mit. Jakby Ciebie nagle przeniesiono do Tajlandii gdzie Twoimi przyjaciółmi i bliskimi byliby wyłącznie Tajowie doglądającymi Ciebie 24h na dobę, jedząc wspólnie posiłki, zabawiając, spędzając czas wolny, organizując wyjścia i edukując w swoim języku od podstaw to siłą rzeczy też byś się nauczył tajskiego w mniej niż 5 lat i to lepiej niż 5 letnie dziecko.
kittycate, 18 sierpnia 2016, 23:59 | odpowiedz
roll Mysle ze Ukraińcom kest latwo nauczyc sie polskiego dlatego ze jest on w duzym stopniu bardziej rozwinięty niz ukrainski. Podobna opinie slyszalem mieszkajac w Słowenii gdzie nauczycielka slowenskiego wytazila opinię ze polski jest jezykiem bardziej wyewoluowanym. I chyba cos w tym jest. Bo ilekroć słyszę wschodnie jezyki slowianskie lub poludniowe (te częściowo) to mam wrazenie ze sa one po prpstu bardziej prymitywne niz polski. Na podobnej zasadzie mowia u nas np. mieszkancy wsi. Pozdrawiam!
Mój kolega, który pasjonuje się m.in. językami słowiańskimi i studiował je w Brnie, tłumaczy mi, że dziś żule pod Budką z piwem w Ostravie mówią językiem niemal tożsamym z tym, jakiego używali bohaterowie Sienkiewicza w "Krzyżakach", a my ich nie rozumiemy. Właśnie dlatego, że czeski nie ewoluował.
Obibok, 19 sierpnia 2016, 0:15 | odpowiedz
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
Niestety nawet dorośli użytkowicy języka polskiego często mają z nim problem, oczywiście każde dziecko jest w stanie nauczyć się języka którego używa w celu komunikacji, ale poprawne użycie języka to zupełnie inna sprawa. Przykładem może być powszechnie używane wziąść zamiast poprawnej formy wziąć.
K88, 19 sierpnia 2016, 0:19 | odpowiedz
Bzdura. Opanowałam polski w pół roku. Dla osób ze znajomością ukraińskiego i rosyjskiego polski jest bardzo łatwy w nauce. Co ciekawe - zauważyłam dość szybko, że znaczenie łatwej jest mi budować zdania i ubierać myśli w słowa po polsku niż po rosyjsku, ktory znałam od dziecka.
Lliri, 19 sierpnia 2016, 7:33 | odpowiedz
Obibok
roll Mysle ze Ukraińcom kest latwo nauczyc sie polskiego dlatego ze jest on w duzym stopniu bardziej rozwinięty niz ukrainski. Podobna opinie slyszalem mieszkajac w Słowenii gdzie nauczycielka slowenskiego wytazila opinię ze polski jest jezykiem bardziej wyewoluowanym. I chyba cos w tym jest. Bo ilekroć słyszę wschodnie jezyki slowianskie lub poludniowe (te częściowo) to mam wrazenie ze sa one po prpstu bardziej prymitywne niz polski. Na podobnej zasadzie mowia u nas np. mieszkancy wsi. Pozdrawiam!
Mój kolega, który pasjonuje się m.in. językami słowiańskimi i studiował je w Brnie, tłumaczy mi, że dziś żule pod Budką z piwem w Ostravie mówią językiem niemal tożsamym z tym, jakiego używali bohaterowie Sienkiewicza w „Krzyżakach”, a my ich nie rozumiemy. Właśnie dlatego, że czeski nie ewoluował.
ze współczesnym j. czeskim jest taka sprawa, że jest to język odrodzony w XIX wieku, a tak naprawdę - po niemalże całkowitej germanizacji Czech od początku XVII wieku - jest to praktycznie język stworzony od nowa, w dużej mierze oparty właśnie na języku staropolskim.
pemat, 19 sierpnia 2016, 7:48 | odpowiedz
A na tym rankingu w ogole nie ma Polski: http://list25.com/25-of-the-most-difficult-languages-to-learn-in-the-world/1/
borko, 19 sierpnia 2016, 9:01 | odpowiedz
Kiedyś czytałem o badaniach, ile lat dzieci muszą się uczyć prawideł języka ojczystego – co było miernikiem jego skomplikowania. Język polski był na drugim miejscu. Ciekaw też jestem, na jakim miejscu postawilibyście język litewski? Niedawno, dla eksperymentu, próbowałem obejrzeć litewski film i przeczytać artykuł. Chociaż temat bardzo dobrze mi znany (bitwa pod Grunwaldem), poza nazwiskami głównych „aktorów”, trudno było cokolwiek wyłowić. A pisze o języku, który był językiem naszego własnego, wspólnego państwa, przez 300 lat! Pozdrawiam.
Ppp, 19 sierpnia 2016, 9:05 | odpowiedz
Nobody Owens Tydzień temu poznałem chińczyka, który w cztery miesiące nauczył się polskiego na poziomie, który pozwoliłby mu bez problemu zrozumieć ten artykuł. Dokonał tego w tak krótkim czasie, bo wcześniej nauczył się czeskiego, słowackiego, serbskiego, ukraińskiego i rosyjskiego. To pomaga
Jakiś czas temu w "Klubie Trójki" mówili o Chińczyku, który nauczył się równie szybko polskiego. Powiedział, że łatwo mu poszło, bo zna już niemiecki, który jest prawie taki sam.
Ppp Ciekaw też jestem, na jakim miejscu postawilibyście język litewski? Niedawno, dla eksperymentu, próbowałem obejrzeć litewski film i przeczytać artykuł. Chociaż temat bardzo dobrze mi znany (bitwa pod Grunwaldem), poza nazwiskami głównych „aktorów”, trudno było cokolwiek wyłowić. A pisze o języku, który był językiem naszego własnego, wspólnego państwa, przez 300 lat!Pozdrawiam.
Oj, tu bym uważał. Języki bałtyckie są bardzo trudne. Nadto gdy ostatnio byłem w Wilnie, starałem się zgłębić te wszystkie historie - czemu nam się taka wielka zażyłość rozpadło, jak to było z historią, z językiem itd. Trochę poczytałem i wyszło mi, że w Wielkim Księstwie to bardziej mówiono językiem będącym raczej odpowiednikiem dzisiejszego białoruskiego.
obibok, 19 sierpnia 2016, 9:23 | odpowiedz
to zestawienie wyjaśnia skąd u nas tylu analfabetów ;)
pirx, 19 sierpnia 2016, 9:31 | odpowiedz
ważka najtrudniejsze są języki należące do grupy ugrofińskiej- należy do nich m.in. węgierski, estoński i fiński. Potwierdzi, to każdy kto podjął próbę nauki, któregoś z tych języków.
Nie potwierdzam, mi węgierski przyszedł naprawdę łatwo :)
kiko, 19 sierpnia 2016, 11:03 | odpowiedz
obibok
Volodymyr No dla kogoś z zupełnie innej grupy językowej może i tak…Ja jestem ukraincem i z polskim sobie radzę chyba nieżle, wówczas gdy w Pekinie nie potrafiłem powtórzyć nawet słowa po chińsku)) P.S. Wcale nie mieszkam i nie pracuje w Polsce, he-he
A ja właśnie mam problem z językami podobnymi. Dobrze rozumiem Czechów, ale ciężko mi się mówi, bo nawet jak wiem, jak coś powiedzieć, to nie wiem, czy faktycznie tak ma być, czy tylko zniekształciłem polskie słowo.Na tej samej zasadzie bardzo dobrze rozumiem język niderlandzki (pisany, z mówionym gorzej), bo biegle władam niemieckim. Ale nie ma odwagi próbować w nim mówić.
Z Czechami dla Polaków nie powinno być większego problemu. Ile już razy mówiłem do Czecha po Polsku i on to rozumiał, po czym bez problemu ogarniałem, co mówi do mnie po czesku; więc czasami nawet nie trzeba się na siłę uczyć ich słów. A przynajmniej tak jest bliżej granicy z Polską (mieszkam 3 km od Czech i z reguły poruszam się po tych rejonach, aczkolwiek w Pradze też udało mi się dogadać).
pawel, 19 sierpnia 2016, 12:11 | odpowiedz
Język grecki jakim posługiwał się Homer (nie o Simsonach tu mowa rzecz jasna) to nie ten grecki jaki jest używany dziś, mają tyle wspólnego co polski i rosyjski (może), w zasadzie Grecki nie jest tak trudny, stąd moje zdziwienie tutaj
ceed, 19 sierpnia 2016, 12:36 | odpowiedz
Koala22
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe.
Ale nie uczą się języka tak samo długo… edukacja dziecka chińskiego (jeśli ma wyjść poza simple chinese) trwa dłużej niż dziecka angielskiego. A przynajmniej tak twierdzili w filmie dokumentalnym o chińskiej szkole
Dokladnie. Bieglosc w jezyku angielskim osiaga sie w wieku mniej-wiecej 12 lat, a polskim - 14. Mowiac bieglosc, mam na mysli poprawne poslugiwanie sie np. imieslowami biernymi.
Mala, 19 sierpnia 2016, 18:50 | odpowiedz
Same głupoty. Sz, cz, dż (š, č, dž) - głoski występujące praktycznie we wszystkich językach słowiańskich. A poza tym czym niby są angielskie change [czendż], francuskie chateau [szato]? To są te same głoski... Chorwacki - odmiana formy "dwa": dva, dvije, dvoje, dvaju, dviju, dvama, dvjema, dvojica, dvojice, dvojici, dvojicu, dvojicom, dvojka, dvojke, dvojci, dvojku, dvojko, dvojkom, dvojaka, dvojkama - wymieniłam 20, a i tak nie wiem czy to wszystko. Najpierw sprawdźcie dokładnie, potem piszcie.
Marta, 19 sierpnia 2016, 22:41 | odpowiedz
My Polacy jestesmy tacy wyjatkowi! Wow!
Mihau, 20 sierpnia 2016, 10:09 | odpowiedz
Jan czy ktoś może mi napisać co jest na pierwszym miejscu? Naprawdę nie chce mi się klikać, jestem już po 40stce, nie w głowie mi takie zabawy dla podbijania odsłon
wystarczy kliknąc strzałkę w tył, by przeskoczyć z 10 na 1
kapra, 21 sierpnia 2016, 1:56 | odpowiedz
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
Nauka języka ojczystego to zupełnie inny rodzaj nauki. Takie osoby są nativami, język poznają odsłuchać się z nim i ucząc od otoczenia w wieku kiedy mózg jest najbardziej chłonny (uczymy się wtedy wszystkiego od naszych rodziców i otoczenie łącznie z pojęciami dobra zla). Naukę języka jako nativ dziecko jest w stanie nauczyć się do 6 roku życia (maksymalnie 8). Po temat jest to już nauka jak języka obcego, nie chłonie się go naturalnie przez kontakt codzienny, nie opanowywuje się w stopniu native (można nauczyć się idealnie ale zawsze będzie już słychać że to język nauczony). Dlatego jest różnica między nauczeniem się języka ojczystego a języka obcego
Dithluan, 23 sierpnia 2016, 8:50 | odpowiedz
Voy Na początek bym zapytał „dla kogo trudny?” Milion Ukraińców mieszkających w Polsce jakoś nie ma problemu z opanowaniem w (przeważającej mierze) polskiego w dobrym bądź bardzo dobrym stopniu. I przypuszczam że dla Ukraińców (czy Rosjan, Serbów czy Chorwatów) równie wymagający będzie czeski czy słowacki – nieobecne na liście. Rozumiem, że na potrzeby takich list potrzebne są duże uproszczenia, ale jakieś podstawowe kryteria byłoby fajnie znać. A dla tych, którzy szukają naprawdę trudnych do opanowania (dla przeciętnego Europejczyka) języków, przy których mandaryński to pikuś – polecam język Białych Hmongów (9 tonów!) albo poczytać o językach mlaskowych (żeby tylko przywołać kilka ciekawostek ? )
Bo tu chodzi nie o to dla kogo. Ale ogółem o zbiór zasad gramatyki, wyjątków, leksyki itp. Oczywiście, że Ukraińcowi lżej się jest nauczyć Polskiego niż np. Chińczykowi. Mówimy tu przede wszystkim o języku a nie o piśmie, 14 grudnia 2016, 20:33 | odpowiedz
kogo to obchodzi znajdo ruska
teo, 17 grudnia 2016, 17:25 | odpowiedz
adamuto Dzieci na całym świecie zaczynają mówić w swoim ojczystym języku mniej więcej w tym samym wieku, co świadczy o tym, że wszystkie języki są podobnie trudne/łatwe. Analizowanie tego z pozycji dorosłego, który jakiś język już zna, jest bez sensu, bo ta znajomość rzutuje na łatwość uczenia się innych języków w zależności od cech charakterystycznych języka ojczystego.
Ale Ty głupio myślisz, aż nie chce mi się wierzyć, że jesteś Polką/Polakiem, oto dlaczego. Polacy są z natury inteligentniejsi i dlatego ich dzieci są wstanie tak szybko pojąć ten język, który należący do najtrudniejszych na świecie.
Michał, 1 lutego 2017, 12:11 | odpowiedz
Nie najtrudniejszy jest chinski a polski jest 3
Alciak, 6 lipca 2017, 9:05 | odpowiedz
Według mnie nie wiem co robią tutaj japoński, chiński i koreański. ¯\_(ツ) _/¯ Te języki są prostrze od angielskiego. Ja uważam japoński za najprostrzy język na świece. Sama w 2,5 roku nauki japońskiego umiem go na poziomie B2 (czyli lepiej niż angielski). Angielskiego się uczę z 14 lat i nadal jestem na poziomie A2. (Lepiej umiem japoński niż angielski, hahahaha). Chińskiego i koreańskiego też się uczę się i nie wiem co jest w nich trudnego. Łatwe są te języki. Dla mnie niemiecki (w gimnazjum miałam) i francuski (miałam przez 0,5 roku w 1 liceum) to hardcore'y (cieszę się, że się na hiszpański przepisałam.) Planuję jeszcze się wietnamskiego i mongolskiego nauczyć. XD. 
LodowaZiemia, 20 lutego 2020, 17:54 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »