To na tych lotniskach jest najwięcej opóźnień. Amsterdam nie jest liderem!
Chaos na lotniskach niepokoi niemal wszystkich podróżnych. Z jednej strony to najgorętszy podróżniczo czas i absolutny szczyt sezonu, a z drugiej cały czas wisi nad nami widmo odwołań i opóźnień spowodowanych brakami kadrowymi, strajkami kontrolerów lotniczych czy personelu pokładowego. W efekcie niektóre lotniska mają problem, żeby nadążyć z obsługą samolotów i muszą wprowadzać limity, których znowu… nie chcą akceptować linie lotnicze.
CNN postanowiło przyjrzeć się sprawie i zleciło firmie FlightAware przygotowanie zestawienia najgorszych lotnisk świata. I niestety większość z nich znajduje się w Europie.
Majorka od 2289 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Korfu od 1896 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Ayia Napa od 2169 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Niechlubnym liderem nie jest ani Amsterdam ani Heathrow
Sądząc po medialnych doniesieniach może się wydawać, że najgorsza sytuacja jest w Amsterdamie. Ale choć lotnisko to znalazło się w zestawieniu to wcale nie jest najgorsze pod względem opóźnień. Nie bez znaczenia jest tu bowiem fakt, że holenderski port już kilka tygodni temu zaczął intensywnie działać na rzecz poprawy sytuacji i m.in. wprowadził limit lotów.
Kto więc wygrywa ten niechlubny ranking? Okazuje się, że pod względem opóźnień pasażerowie najmocniej odczują chaos na lotnisku Toronto-Lester B. Pearson w Kanadzie – aż 52,5 proc. lotów było opóźnionych. Już na drugim miejscu mamy natomiast pierwsze lotnisko w Europie – i jest to port we Frankfurcie z wynikiem 45,4 proc. opóźnionych połączeń.
O problemach niemieckiego lotniska regularnie pisaliśmy już w ubiegłych tygodniach. Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy też, że według najnowszych doniesień w porcie „ginie” nawet 5 tysięcy bagaży dziennie – wszystko przez braki kadrowe.
Ale to nie koniec kłopotów w Europie, bowiem aż 7 z 10 najgorszych lotnisk znajduje się w Europie.
Gdzie jeszcze są problemy? A gdzie ich nie ma – pasowałoby zapytać
Dalsza część rankingu to niemal przegląd europejskich lotnisk. Na trzecim miejscu zestawienia znajduje się powiem lotnisko Charles de Gaulle w Paryżu – 43,2 proc. opóźnień. Zaraz za podium uplasował się wspomniany już Amsterdam, a konkretniej lotnisko Schiphol – tu obecnie 41,5 proc. lotów nie jest obsługiwanych na czas. Dalej mamy pierwsze brytyjskie lotnisko – Londyn Gatwick z 41,1 proc. opóźnionych lotów. Warto zaznaczyć, że Gatwick o jedną pozycję wyprzedziło lotnisko Heathrow, które odnotowało 40,5 proc. opóźnionych połączeń.
Siódme i ósme miejsca należą kolejno do lotniska w Monachium (40,4 proc.) oraz lotniska w Atenach (37,9 proc.). Dopiero na samym końcu rankingu ponownie wychodzimy poza Europę. Dwa ostatnie miejsca w pierwszej dziesiątce przypadły lotnisku Sydney Kingsford Smith (34,2 proc.) i Orlando (33,4 proc.).
Warto jednak zaznaczyć, że Amsterdam wygrywa natomiast w Europie w kategorii odwołane loty. Jest jedynym europejskim lotniskiem w pierwszej dziesiątce najgorszych pod tym względem. Pierwsze trzy miejsca należą do lotniska Schenzen w Chinach, a także nowojorskich portów – Newark i LaGuardia.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?