Brytyjska firma OAG opublikowała ranking najbardziej dochodowych tras lotniczych na świecie. Lider zestawienia, British Airways, tylko dzięki swojemu najlepszemu połączeniu osiąga przychody przekraczające 1,15 miliarda USD. Tymczasem, gdy przeliczyć przychód przez czas, okazuje się, że są tacy, którym udaje się dojść do 39 tys. USD za godzinę lotu.
Najbardziej intratne trasy wybrano na podstawie przychodów z danego połączenia w okresie od kwietnia 2018 do marca 2019. I co ciekawe, w porównaniu do zeszłego roku nie ma żadnych zmian, jeśli chodzi o kolejność w pierwszej dziesiątce. Największy przychód niezmiennie generują te same trasy w tych samych liniach lotniczych. Są za to różnice w kwotach i to… na minus.
– Każda linia ma niewielki wybór lukratywnych tras, w których przewaga nad konkurencją, warunki rynkowe albo ograniczona konkurencja zapewniają bardzo atrakcyjne przychody – czytamy w raporcie. – Są to trasy, które chroni się za wszelką cenę.
Zwycięzcą rankingu jest trasa pomiędzy lotniskiem JFK w Nowym Jorku a Londynem Heathrow obsługiwana przez British Airways. Loty z tegorocznego rozliczenia pozwoliły Brytyjczykom osiągnąć przychód na poziomie 1,15 mld USD. W tym okresie wylatali na tej trasie ponad 42 tys. godzin, co pozwala policzyć, że jedna godzina generuje przychód w kwocie 27 tys. USD, a więc równowartość blisko 100 tys. PLN. Jednak podczas gdy liczba godzin praktycznie się nie zmieniła w porównaniu do poprzedniego roku, to wpływy już tak. Rok wcześniej British Airways mogło pochwalić się przychodem na poziomie 1,27 mld USD i stawką 30 tys. USD za godzinę lotu. Nadal jest to jednak jedyna trasa, która przekracza magiczną kwotę miliarda USD.
– Ponad 30 proc. biletów British Airways na tej trasie to miejsca w klasie biznes lub pierwszej. Znaczenie i wartość takiego połączenia jest więc wyraźnie widoczne – tłumaczy OAG.
Drugim na liście najlepszym połączeniem świata jest lot pomiędzy Melbourne a Sydney realizowany przez Qantas Airways. Według raportu linie mają z tej trasy przychód w kwocie 862 mln. USD, w porównaniu do 849 mln w ubiegłym roku, a więc jako jedyne teoretycznie poprawiły wynik. Jeśli jednak spojrzymy na liczbę godzin spędzonych w powietrzu, zobaczymy, że ostatecznie także Qantas ma gorszy wynik – zamiast 24 tys. USD za godzinę lotu, osiąga wynik na poziomie 23 tys.
Ostatni na podium jest Emirates – jedyna linia z całego zestawienia, która nie jest zrzeszona w żadnym sojuszu lotniczym. Ich najbardziej intratną trasą okazało się być połączenie z londyńskiego Heathrow do Dubaju. Tegoroczny przychód wyniósł 796 mln USD, czyli 33 tys. mniej niż rok wcześniej. Przeliczając to na godzinę wychodzi 24 tys. USD.

Pozostałe najcenniejsze trasy świata to kolejno: Londyn Heathrow – Singapur obsługiwany przez Singapore Airlines, San Francisco – Newark-Liberty od United Airlines, Los Angeles – Nowy Jork (JFK) od American Airlines, Londyn Heahtrow – Doha od Qatar Airways, Hongkong – Londyn Heahtrow od Cathay Pacific Airways, Sydney – Singapur od Singapore Airlines i Vancouver – Toronto obsługiwane przez Air Canada.
Jeśli jednak szukamy zwycięzcy w kategorii największego przychodu na godzinę, to nie będzie to żadna z wymienionych tras.
– Trzeba odrzucić teorię, że tylko loty długodystansowe mogą generować znaczne przychody. Dowodem jest lot Singapore Airlines pomiędzy Singapurem a Dżakartą, który osiąga największy przychód na świecie w przeliczeniu na godzinę, generując prawie 39 tys. USD za przelot na godzinę; znacznie przed trasami takimi jak Londyn – Nowy Jork – zaznaczają twórcy.