A miało być tak pięknie! Oto najbardziej rozczarowujące atrakcje turystyczne w Europie
Też tak macie, że bardzo chcecie gdzieś pojechać, a na miejscu okazuje się, że to jedno wielkie rozczarowanie? Z ankiety przeprowadzonej przez linię easyJet wynika, że najbardziej rozczarowującą atrakcją w Europie jest słynna “Mona Lisa” w paryskim Luwrze. Jednak na dalszych miejscach jest równie ciekawie. A jak wygląda Wasza lista?
Znana i lubiana tania linia easyJet przeprowadziła ankietę wśród 2 tysięcy pasażerów, by ustalić, które atrakcje turystyczne w Europie są najbardziej rozczarowujące. Pierwsze miejsce bezdyskusyjnie zajął słynny obraz Leonarda da Vinci, który możemy oglądać w paryskim Luwrze. Mona Lisa, wokół której zawsze kłębi się tłum turystów z aparatami i smartfonami robiącymi dziesiątki zdjęć, może faktycznie być pewnym zawodem – za rozczarowujący kontakt z nią uznało 86 procent ankietowanych. Swoją drogą, dla turystów męczące są chyba także inne dzieła sztuki zlokalizowane w tym obiekcie, bo sam Luwr także znalazł się na liście największych rozczarowań (zajął 9. miejsce)
Niewiele mniej, bo 84 procent ludzi uznało za rozczarowujący Checkpoint Charlie, czyli zimnowojenne przejście graniczne między Berlinem Zachodnim a Wschodnim. Podium zamyka słynny Manneken Pis w Brukseli – figurka sikającego chłopca, będąca symbolem stolicy Belgii, została uznana za rozczarowanie przez 80 procent ankietowanych.
Pierwsza dziesiątka największych turystycznych rozczarowań prezentuje się następująco:
1. Mona Lisa (Paryż)
2. Checkpoint Charlie (Berlin)
3. Manneken Pis (Bruksela)
4. Moulin Rouge (Paryż)
5. Pomnik Małej Syrenki (Kopenhaga)
6. Wieża Eiffla (Paryż)
7. Schody Hiszpańskie (Rzym)
8. Fontanna di Trevi (Rzym)
9. Luwr (Paryż)
10. Krzywa Wieża (Piza)
Z drobnymi wyjątkami widzimy więc, że za najbardziej rozczarowujące miejsca turyści uznali jednocześnie te najmocniej zatłoczone, gdzie w ciągu dnia często trudno jest znaleźć dla siebie miejsce. To przykład choćby Wieży Eiffla, ale też obu znajdujących się na liście atrakcji Rzymu – zarówno Schody Hiszpańskie, jak i Fontanna di Trevi są oblegane przez tłumy.
Z drugiej strony, mamy też takie obiekty jak kopenhaska syrenka, która jest tak mała i umiejscowiona w taki sposób, że spacerując nabrzeżem w stolicy Danii łatwo jest ją… przegapić.
Ale żeby nie było, że turyści tylko narzekają, w ankiecie znalazło się też miejsce na 10 atrakcji (i zjawisk), które turyści najbardziej chcieliby zobaczyć.
Zorza bezkonkurencyjna
Na pierwszym miejscu znalazła się Islandia i zorza polarna, którą wybrało aż 75 procent respondentów. W ścisłej czołówce uplasowało się również jezioro Como we Włoszech, a także grecka wyspa Santorini. W pierwszej dziesiątce znalazły się też bardzo ciekawe typy, jak choćby słynna plaża Elafonisi na Krecie, która słynie z różowego piasku oraz jaskinia Benagil w Portugalii, na wybrzeżu Algarve. Co ciekawe, w zestawieniu są też dwa bardzo popularne miejsca, które mimo to wciąż cieszą się dużym wzięciem: to rzymskie Koloseum i ateński Akropol.
Tu czołowa dziesiątka przedstawia się następująco:
1. Zorza polarna (Islandia)
2. Jezioro Como (Włochy)
3. Santorini (Grecja)
4. Alpy (Szwajcaria)
5. Plaża Elafonissi (Grecja)
6. Cinque Terre (Włochy)
7. Akropol i Parthenon (Ateny)
8. Koloseum (Rzym)
9. Pola tulipanów (Holandia)
10. Jaskinia Benagil (Portugalia)
Turysta czerpie inspiracje z... Instagrama
Bardzo interesująca jest też część raportu dotycząca tego, skąd czerpiemy inspiracje do kolejnych podróży. Okazuje się, że… z mediów społecznościowych, a konkretnie z oglądanych tam zdjęć (to główna motywacja dla 55 procent ankietowanych). Z kolei 32 procent pytanych pasażerów przyznało, że wybierając cel podróży biorą pod uwagę to, jak dobrze ich zdjęcia z wakacji w danym miejscu będą wyglądały na Instagramie.
A które miejsca w Europie rozczarowały Was najbardziej? Piszcie!





