Większość pilotów twierdzi, że najbardziej niebezpiecznymi momentami podczas lotu są start i lądowanie. A co jeśli mają miejsce przy zatłoczonej plaży, w górach lub na lodzie? Emocje gwarantowane! Oto najbardziej ekstremalne lądowiska. Zapnijcie pasy!
PoprzednieObraz 3 z 10Następne
Tenzing-Hillary, Lukla, Nepal
Jedno z najbardziej stromych lotnisk położonych w górach przyjęło w 2008 roku obecną nazwę na cześć Sir Edmund Hillariego i Szerpy Tenzinga Norgaya - pierwszych ludzi, którzy zdobyli Mount Everest. Ze względu na sporą ilość wypadków, lotnisko znajduje się w ścisłej czołówce najbardziej niebezpiecznych na świecie. Mają na to wpływ nie tylko niesprzyjające warunki pogodowe - silne wiatry oraz duże zachmurzenie, ale także lokalizacja. Pas startowy ma długość 460 m i graniczy z jednej strony ze ścianą skalną, a z drugiej z 600-metrową przepaścią. Tu nie ma mowy o pomyłce pilota.
Fot. Allan Grey, Flickr
Jedno z najbardziej stromych lotnisk położonych w górach przyjęło w 2008 roku obecną nazwę na cześć Sir Edmund Hillariego i Szerpy Tenzinga Norgaya - pierwszych ludzi, którzy zdobyli Mount Everest. Ze względu na sporą ilość wypadków, lotnisko znajduje się w ścisłej czołówce najbardziej niebezpiecznych na świecie. Mają na to wpływ nie tylko niesprzyjające warunki pogodowe - silne wiatry oraz duże zachmurzenie, ale także lokalizacja. Pas startowy ma długość 460 m i graniczy z jednej strony ze ścianą skalną, a z drugiej z 600-metrową przepaścią. Tu nie ma mowy o pomyłce pilota.
Fot. Allan Grey, Flickr
PoprzednieObraz 3 z 10Następne