Większość pilotów twierdzi, że najbardziej niebezpiecznymi momentami podczas lotu są start i lądowanie. A co jeśli mają miejsce przy zatłoczonej plaży, w górach lub na lodzie? Emocje gwarantowane! Oto najbardziej ekstremalne lądowiska. Zapnijcie pasy!
PoprzednieObraz 1 z 10Następne
Paro, Bhutan
Zaledwie kilku pilotów posiada uprawnienia do lądowania w tym miejscu. Otoczone górskimi szczytami Himalajów lotnisko w Paro uchodzi za jedno z najbardziej niebezpiecznych na świecie. To dlatego, że znajduje się ono w głębokiej dolinie na wysokości 2,225 m n.p.m. i wymaga zręcznych manewrów między górami, gwałtownego opadania, a następnie ostrego skrętu w lewo tuż przed lądowaniem. Pas startowy ma długość niespełna dwóch kilometrów. Loty są dozwolone jedynie w ciągu dnia przy sprzyjających warunkach pogodowych.
Fot. Douglas J. McLaughlin, wikimedia
Zaledwie kilku pilotów posiada uprawnienia do lądowania w tym miejscu. Otoczone górskimi szczytami Himalajów lotnisko w Paro uchodzi za jedno z najbardziej niebezpiecznych na świecie. To dlatego, że znajduje się ono w głębokiej dolinie na wysokości 2,225 m n.p.m. i wymaga zręcznych manewrów między górami, gwałtownego opadania, a następnie ostrego skrętu w lewo tuż przed lądowaniem. Pas startowy ma długość niespełna dwóch kilometrów. Loty są dozwolone jedynie w ciągu dnia przy sprzyjających warunkach pogodowych.
Fot. Douglas J. McLaughlin, wikimedia
PoprzednieObraz 1 z 10Następne