Najbardziej oczekiwana nowa linia na świecie w końcu odsłania karty! Rzuci rękawicę Emirates i Qatar Airways?
Nowy narodowy przewoźnik Arabii Saudyjskiej, który ma oficjalnie rozpocząć loty w przyszłym roku, to zdecydowanie najbardziej wyczekiwana linia, na której debiut czeka cała branża lotnicza. Głównie z uwagi na ambitne plany Saudyjczyków. Przewoźnik Riyadh Air, którego start jest częścią rządowej strategii Vision 2030, ma ambicje, by do 2030 roku połączyć Arabię Saudyjską z ponad 100 lotniskami na całym świecie. A wraz z rozwojem siatki połączeń planowana jest też wielka rozbudowa lotniska w Rijadzie tak, aby było ono w stanie obsłużyć w 2030 roku 100 mln pasażerów. Do niedawna plany nowego przewoźnika okryte były tajemnicą, ale podczas branżowej imprezy Routes World w Bahrajnie garść nowych informacji na temat planów przewoźnika podał jego prezes, Tony Douglas.
Sousse od 2337 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Alanya od 2541 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Majorka od 2587 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Najważniejsza informacja jest taka, że do końca tego roku Riyadh Air ma uzyskać AOC, czyli saudyjski certyfikat przewoźnika lotniczego. Na początku roku przewoźnik ma zaś ogłosić swoje pierwsze trasy. Dokąd poleci? Kilka miesięcy temu prezes linii mówił, że na start linia ogłosi zaledwie kilka połączeń, w tym przynajmniej 2 trasy do dużych europejskich miast. Jednocześnie plan na początek zakłada dodawanie nawet 2 nowych tras miesięcznie.

Co z samolotami? Kolejne duże zamówienia wkrótce
Na początku Riyadh Air ma dysponować flotą 3 Boeingów 787-9 Dreamliner, jednak ich liczba ma się szybko zwiększyć.
– Opóźnienia w dostawach są zawsze jakimś zagrożeniem, ale mam nadzieję, że uda nam się ich uniknąć – powiedział Douglas, dodając, że z powodu zmian w harmonogramie dostaw oryginalne plany Riyadh Air ulegały zmianom już trzy razy.
Warto jednak zatrzymać się na chwilę przy planach flotowych, bo tu też widać duże ambicje przewoźnika. Przypomnijmy, że w marcu linia Riyadh Air podpisała wielką umowę z Boeingiem na dostarczenie 39 Dreamlinerów 787-9 wraz z możliwą opcją na domówienie 33 kolejnych maszyn tego typu. W Bahrajnie Douglas zapowiedział, że przewoźnik z Rijadu prowadzi intensywne rozmowy w sprawie zamówienia samolotów wąskokadłubowych o „podobnej skali” do zamówienia na Dreamlinery i zamierza ogłosić efekty tych negocjacji wkrótce w postaci podpisania umowy. Plan zakłada, że przewoźnik zacznie wykonywać operacje na wąskim kadłubie w około rok po oficjalnym rozpoczęciu działalności.
Co jeszcze wiemy o nowej linii?
Pod koniec października przewoźnik ma zaprezentować swoją platformę rezerwacyjną. Douglas informuje, że proces doświadczeń pasażerskich związanych z nową linią będzie oparty na najnowocześniejszych technologiach, w tym na biometrii, czyli rozpoznawaniu twarzy.
Douglas informuje też, że linia nie zamierza przystępować do żadnego sojuszu lotniczego, choć z pewnością zawrze umowy partnerskie – na początku z jednym przewoźnikiem z Europy i jedną linią z Indii.