więcej okazji z Fly4free.pl

Most donikąd, najdroższe metro świata i „słynne” lotnisko w Berlinie. Oto najbardziej bezsensowne inwestycje świata

Foto: Wikipedia
Nowe lotnisko w stolicy Niemiec miało być otwarte 6 lat temu, a poczekamy na nie jeszcze minimum 4 lata - wynika z najnowszych doniesień. Takich przykładów złych inwestycji jest znacznie więcej.

Port lotniczy Berlin Brandenburg pozostaje od lat dobrym tematem do żartów, ale trudno się dziwić – pierwotnie lotnisko im. Willy’ego Brandta miało być otwarte w 2011 roku. Od tego czasu datę jego otwarcia przesuwano już wielokrotnie, a w zeszłym tygodniu – według doniesień niemieckiej prasy – odsunięto ją w czasie o kolejne 4 lata, czyli aż do 2021 roku!

Opóźnienie oddania inwestycji do użytku wynosi już 10 lat i wciąż nie wiadomo czy będzie to ostateczny termin. Powodem opóźnień jest szereg usterek i niedoróbek związanych z budową lotniska, wśród których najważniejsze są te związane z systemami ochrony przeciwpożarowej. A ponieważ licznych defektów nie udało się usunąć przez lata wykonywania poprawek, coraz głośniej słychać ekspertów, według których najlepszym rozwiązaniem będzie zburzenie inwestycji i rozpoczęcie budowy od zera. To oznaczałoby jednak KOLOSALNE straty finansowe.

Pierwotnie szacowano bowiem, że nowe lotnisko w Berlinie będzie kosztowało 2,83 mld EUR. Obecnie, w związku z licznymi opóźnieniami koszty jego budowy wzrosły już do ponad 7 mld EUR i to pod warunkiem, że lotnisko zostanie otwarte do września 2019 roku. Kolejne opóźnienia sprawiają, że port lotniczy w Berlinie spokojnie można uznać za studnię bez dna.

Ale takich bezsensownych inwestycji było w ostatnich latach znacznie więcej.

Stacja metra za… 8,33 mld PLN!

W Warszawie często narzeka się na korki i wysokie koszty związane z rozbudową drugiej linii metra, jednak pod względem kosztów stolicy Polski daleko jest do Toronto. Kanadyjskie miasto od lat planuje przebudowę systemu komunikacji miejskiej w Scarborough, czyli na przedmieściach. Początkowo miał to być lekki tramwaj z siedmioma przystankami, potem przedłużenie linii metra o trzy stacje. Ostatecznie stanęło na jednym dużym przystanku metra, którego koszty budowy powalają na kolana. Rozbudowanie o jeden przystanek linii metra ma bowiem kosztować aż 3 mld CAD, czyli aż 8,33 mld PLN. Mimo protestów wielu mieszkańców i organizacji pozarządowych, którzy wyrzucają miastu rozrzutność, budowa ma się wkrótce rozpocząć.

Projekt Czterech Rzek

W 2009 roku Korea Południowa rozpoczęła imponujący projekt, którego celem była poprawa jakości wody w całym kraju, a także zmniejszenie zagrożenia występowaniem powodzi i susz w poszczególnych częściach kraju. W ramach Projektu Czterech Rzek, którego całkowite koszty wyniosły 17,3 mld USD, powstało 16 wielkich tam na 4 głównych rzekach kraju: Han, Nakdon, Geum i Yeongsan. Koszty jednak znacząco wzrosły, gdy w 2013 roku, czyli 2 lata po zakończeniu budowy, okazało się, że 11 z 16 tam zostało zbudowanych w sposób wadliwy, tamom grozi zawalenie i będą potrzebne dodatkowe pieniądze na ich remont. Projekt był też krytykowany za negatywny wpływ na środowisko.

Most Donikąd

Stan Alaska był bliski sfinansowania zdecydowanie najdroższej inwestycji w przeliczeniu na jednego mieszkańca – wartego 398 mln USD mostu, który połączyłby liczące 80 tys. mieszkańców miasteczko Katchikan z wyspą Gravina, którą zamieszkuje ok. 50 osób. Most miał być dłuższy niż słynny Golden Gate w San Francisco i wyższy niż Most Brookliński. Z powodu tego, że miał docierać do praktycznie niezamieszkałej wyspy, zyskał właśnie taki pseudonim. Przez wiele lat projekt był forsowany przez władze stanowe, jednak zrezygnowano z niego w 2007 roku, a ostatecznie wszelkie plany porzucono w 2015 roku.

Mimo to już w 2008 roku władze stanowe zbudowały na wyspie Gravina… drogę stanową za 25 mln USD, która miała prowadzić do mostu. Miała prowadzić, a skoro most nie powstał, to urywała się nagle. Stąd zyskała ona zaszczytne miano „drogi donikąd”.

Hotel Ryungyong

„Wizytówka” stolicy Korei Północnej, widoczna z każdego punktu Pjongjangu ma imponujące rozmiary – budynek liczy 105 pięter i ma 330 metrów wysokości. Miał to być najwyższy hotel na świecie z 3000 pokoi, 7 obrotowymi restauracjami, kasynem i dyskotekami – tak, piszemy cały czas o komunistycznej dyktaturze „Kimów”.

Fot. Victoria Gaman / Shutterstock

Gdy ruszała jego budowa w 1987 roku, jego koszt szacowano aż na 750 mln USD, czyli aż 2 proc. PKB Korei Północnej. Choć budynek ukończono w stanie surowym, prace przerwano w 1992 roku z powodu braku pieniędzy. Prace zostały wznowione w 2008 roku, jednak wkrótce potem ponownie je przerwano. Nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle ta tyleż imponująca, co niepotrzebna inwestycja, zostanie ukończona.

Hiszpańskie lotniska

Trudno o lepszy symbol nietrafionych inwestycji niż hiszpańskie porty lotnicze. Weźmy tylko 2 najbardziej głośne przykłady: pierwszym jest port lotniczy w Ciudad Real – La Mancha, którego patronem jest sam Don Kichot.

Zbudowane ok. 200 kilometrów od Madrytu lotnisko kosztowało ponad miliard EUR. Zostało ono uroczyście otwarte w 2008 roku, ale nigdy nie udało mu się zachęcić pasażerów ani linii lotniczych. W 2010 roku, czyli okresie swojej świetności, lotnisko obsłużyło ledwie 30 tys. pasażerów. 2 lata później lotnisko było już bankrutem.
Port w Ciudad Real był kilkanaście razy wystawiany na sprzedaż. Ostatecznie lotniskową infrastrukturę kupiła chińska spółka Tzaneen International. Cena? Może trudno będzie wam w to uwierzyć, ale Chińczycy zapłacili ledwie 10 tys. EUR.

Fot. Wikipedia

Drugim przykładem jest lotnisko w Castellon niedaleko Walencji, które oddano do użytku w 2011 roku kosztem 150 mln EUR. I nie było wtedy ważne, że zarząd lotniska nie był dogadany z żadną linią lotniczą, a port stał pusty. Według pierwotnych zamierzeń lotnisko miało obsługiwać planowany w okolicy turystyczny kurort, który jednak nigdy nie powstał.

Ostatecznie pierwszy samolot wystartował z Castellon 14 stycznia 2014 r., czyli prawie trzy lata po oddaniu lotniska do użytku. Był to czarterowy lot linii Air Nostrum, którym drużyna piłkarzy Villarreal poleciała na mecz Pucharu Hiszpanii. Był to jednak tylko jeden lot i władze regionu poważnie rozważały, by na lotnisku wybudować tor wyścigowy lub centrum handlowe.

Na pojawienie się pierwszej regularnej linii trzeba było poczekać aż do września 2015 r. Pomocną rękę do Hiszpanów wyciągnął nie kto inny jak Ryanair, który uruchomił wtedy połączenia z Castellon do Londynu Stansted i Bristolu (na to drugie lotnisko loty odbywają się tylko w sezonie letnim). A od nieco ponad miesiąca irlandzka linia lata na lotnisko w Castellon z… Poznania, więc pasażerowie z Polski też mają okazję odwiedzić ten niecodzienny port lotniczy.

Zrób igrzyska – mówili. Będzie fajnie – mówili…

Co kilka miesięcy w wielu serwisach internetowych widzimy zdjęcia z Aten czy Rio de Janeiro, czyli miast, które całkiem niedawno organizowały igrzyska olimpijskie. Na fotografiach widzimy opustoszałe i podniszczone obiekty olimpijskie, które wyglądają co najmniej, jakby przeszedł przez nie huragan. Jednak żadne miasto nie wydało na organizację igrzysk więcej niż Soczi.

Fot. Sergey / Shutterstock

Władze Rosji wpompowały w ten nieco senny kurort ponad 51 mld USD, za które zbudowano ponad 300 km dróg, 49 hoteli, 13 nowych stacji kolejowych, a także nowe szpitale i centra medyczne. Dla porównania – na organizację letnich igrzysk Rio wydało „zaledwie” 13 mld USD. Po zakończeniu olimpiady wiele zbudowanych obiektów w Soczi popadło w ruinę – dotyczy to przede wszystkim aren sportowych, ale też wielu hoteli, które okazały się niepotrzebne i dziś stoją puste.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
A kiedy coś o lotnisku Radom?
tomczas, 28 listopada 2017, 21:40 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Dla rzetelności warto dodac, że w przypadku mostu na Alasce nie chodziło o tych 50 mieszkancow, ale o to, że na wyspie jest lotnisko i aktualnie pasażerowie do miasta dostają się promem
Qba85, 28 listopada 2017, 22:43 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Co do Portu lotniczego w Ciudad Real, Chińczycy kupili go za symboliczne 10 tyś euro, pokrywając przy tym milionowe zadłużenie lotniska. Więc mimo iż brzmi to niesamowicie, spółka nadal zapłaciła ogromne pieniądze.
Dleife, 29 listopada 2017, 0:11 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »