więcej okazji z Fly4free.pl

Najbardziej irytujący pasażerowie na pokładach samolotów. Nie chciałbyś, żeby siedzieli obok ciebie

Foto: BoredPanda.com
Podróż samolotem powinna być przede wszystkim przyjemnością. Ale czasem zdarza się, że z powodu irytującego współpasażera nasz dobry nastrój znika w mig. Zobaczcie pasażerów, których sąsiedztwa w rzędzie czy na miejscu obok nie życzylibyśmy najgorszym wrogom.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Hmm, 37. raz gdy wrzucacie ten sam artykuł ...
rydzo, 4 stycznia 2017, 19:51 | odpowiedz
Jeszcze do tego 21 slidow,ktoś tu chyba na głowę upadł.
Wojtek, 4 stycznia 2017, 23:00 | odpowiedz
Gdzie mój komentarz?!
newyork1993, 4 stycznia 2017, 23:27 | odpowiedz
Nigdy za dużo na ten temat panie "rydzo' i panie Wojtku !!! Prostaków, prymitywów i matołów nie brakuje. Sam to wielokrotnie doświadczyłem. Np. w trakcie lotu do Rzymu obok usiadł gośc z Kaliningradu z żoną, który zajmując dobre 1,5 miejsca skutecznie zepchnął mnie do okna jak śledzia i jeszcze do tego rozwarl tłuste nogi na ponad 90 stopni Cały lot popijał z gwinta piersiówkę, opowiadając jaką to wielomilionową kasę kręci obracając paliwem na granicy z obwodem Kaliningradzkim. Albo resortowa młoda parka z wrzeszczącym przez kilkanaście godzin w locie miedzykontynentalnym niemowlakiem wykańczająca swoje dziecko i wspólpasażerów. Albo chrapiący gośc z Dalekiego Wschodu, którego nie sposób obudzić, chcąc się wydostać do WC, przeciskając się między jego kolanami a oparciem siedzenia. W końcu obudził się gdy poczuł obiad, po czym skutecznie wtarł tłuste potrawy i napój w material siedzenia, na którym siedział. Współczuję temu, który zajmie jego miejsce w nastepnym locie. Itd, itd Powinno się chyba przeprowadzać jakąś selekcję przed boardingiem :-) Zwierzęta domowe są więc dysryminowane w transporcie lotniczym na tle tych tzw. homo sapiens.....
Fox, 5 stycznia 2017, 2:06 | odpowiedz
Fox Nigdy za dużo na ten temat panie „rydzo’ i panie Wojtku !!! Prostaków, prymitywów i matołów nie brakuje. Sam to wielokrotnie doświadczyłem. Np. w trakcie lotu do Rzymu obok usiadł gośc z Kaliningradu z żoną, który zajmując dobre 1,5 miejsca skutecznie zepchnął mnie do okna jak śledzia i jeszcze do tego rozwarl tłuste nogi na ponad 90 stopni Cały lot popijał z gwinta piersiówkę, opowiadając jaką to wielomilionową kasę kręci obracając paliwem na granicy z obwodem Kaliningradzkim. Albo resortowa młoda parka z wrzeszczącym przez kilkanaście godzin w locie miedzykontynentalnym niemowlakiem wykańczająca swoje dziecko i wspólpasażerów. Albo chrapiący gośc z Dalekiego Wschodu, którego nie sposób obudzić, chcąc się wydostać do WC, przeciskając się między jego kolanami a oparciem siedzenia. W końcu obudził się gdy poczuł obiad, po czym skutecznie wtarł tłuste potrawy i napój w material siedzenia, na którym siedział. Współczuję temu, który zajmie jego miejsce w nastepnym locie. Itd, itd Powinno się chyba przeprowadzać jakąś selekcję przed boardingiem Zwierzęta domowe są więc dysryminowane w transporcie lotniczym na tle tych tzw. homo sapiens…..
Jeśli jesteś taki wrażliwy to polecam latać biznesem. Jak Cię nie stać siedzieć w domu. Jeśli taki z Ciebie globetrotter, to zauważyłeś już pewnie, że samolot jest tak skonstruowany, że ludzie siedzą w dużej ilości na małej powierzchni. Wybacz, że nie latają z Tobą tylko wyperfumowani, szczupli i bezdzietni podróżnicy. Życzę Ci, jak już będziesz miał dziecko, żebyś wszystkie urlopy spędzał w Juracie. Pozdrawiam!
Iza, 5 stycznia 2017, 8:22 | odpowiedz
Iza
Fox Nigdy za dużo na ten temat panie „rydzo’ i panie Wojtku !!! Prostaków, prymitywów i matołów nie brakuje. Sam to wielokrotnie doświadczyłem. Np. w trakcie lotu do Rzymu obok usiadł gośc z Kaliningradu z żoną, który zajmując dobre 1,5 miejsca skutecznie zepchnął mnie do okna jak śledzia i jeszcze do tego rozwarl tłuste nogi na ponad 90 stopni Cały lot popijał z gwinta piersiówkę, opowiadając jaką to wielomilionową kasę kręci obracając paliwem na granicy z obwodem Kaliningradzkim. Albo resortowa młoda parka z wrzeszczącym przez kilkanaście godzin w locie miedzykontynentalnym niemowlakiem wykańczająca swoje dziecko i wspólpasażerów. Albo chrapiący gośc z Dalekiego Wschodu, którego nie sposób obudzić, chcąc się wydostać do WC, przeciskając się między jego kolanami a oparciem siedzenia. W końcu obudził się gdy poczuł obiad, po czym skutecznie wtarł tłuste potrawy i napój w material siedzenia, na którym siedział. Współczuję temu, który zajmie jego miejsce w nastepnym locie. Itd, itd Powinno się chyba przeprowadzać jakąś selekcję przed boardingiem Zwierzęta domowe są więc dysryminowane w transporcie lotniczym na tle tych tzw. homo sapiens…..
Jeśli jesteś taki wrażliwy to polecam latać biznesem. Jak Cię nie stać siedzieć w domu. Jeśli taki z Ciebie globetrotter, to zauważyłeś już pewnie, że samolot jest tak skonstruowany, że ludzie siedzą w dużej ilości na małej powierzchni. Wybacz, że nie latają z Tobą tylko wyperfumowani, szczupli i bezdzietni podróżnicy. Życzę Ci, jak już będziesz miał dziecko, żebyś wszystkie urlopy spędzał w Juracie. Pozdrawiam!
DOBRZE GOŚCIU NAPISAŁ A TU MINUSY! SZKODA...
Jmartynkiewicz, 5 stycznia 2017, 14:09 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »