Myślisz, że na lotniskach w Polsce jest drogo? Zobacz, jak naciągają pasażerów porty za granicą
Narzekamy na drogie parkowanie na lotnisku Chopina czy kawę za 20 złotych, tymczasem w innych krajach za najbardziej podstawowe usługi pasażerowie płacą jeszcze więcej. Zdecydowanym liderem w tym niechlubnym rankingu jest Wielka Brytania.
W żadnym innym kraju porty lotnicze nie zdzierają z pasażerów tak dużo jak w Wielkiej Brytanii – wynika z analizy magazynu konsumenckiego Which?, który sprawdził, ile musimy zapłacić za podstawowe usługi na lotniskach w tym kraju. W niektórych przypadkach płatne są rzeczy, które na polskich lotniskach mamy za darmo.
PoprzednieObraz 10 z 11Następne
Kosmetyki? Oj, nie jest tanio
Małe szampony czy dezodoranty o pojemności do 100 mililitrów stały się koniecznością dla wielu pasażerów podróżujących z bagażem podręcznym. Limity wprowadzono z powodu ograniczeń bezpieczeństwa, wdrożonych kilkanaście lat temu po zamachach terrorystycznych w USA.
Niestety, sprzedawcy w lotniskowych sklepach usilnie próbują zbić na takich pasażerach interes. Przykład? Przeciętna cena mini-szamponu o pojemności 50 ml na brytyjskich lotniskach to 2,49 GBP – średnio ponad dwa razy więcej niż w najdroższych brytyjskich sieciach supermarketów.
Fot. Evan Lorne / Shutterstock
Małe szampony czy dezodoranty o pojemności do 100 mililitrów stały się koniecznością dla wielu pasażerów podróżujących z bagażem podręcznym. Limity wprowadzono z powodu ograniczeń bezpieczeństwa, wdrożonych kilkanaście lat temu po zamachach terrorystycznych w USA.
Niestety, sprzedawcy w lotniskowych sklepach usilnie próbują zbić na takich pasażerach interes. Przykład? Przeciętna cena mini-szamponu o pojemności 50 ml na brytyjskich lotniskach to 2,49 GBP – średnio ponad dwa razy więcej niż w najdroższych brytyjskich sieciach supermarketów.
Fot. Evan Lorne / Shutterstock
PoprzednieObraz 10 z 11Następne