Koniec darmowego wstępu, witajcie limity! Zmiany w największych atrakcjach turystycznych w Europie
– Myślę, że turystów, zwłaszcza tych z USA, będzie na to stać. Ostatecznie przeciętna amerykańska rodzina przyjeżdżająca do Włoch wydaje od 10 do 20 tysięcy dolarów na zwiedzanie, loty czy hotele – tak kilka dni temu włoski minister kultury Gennaro Sangiuliano skomentował decyzję o podwyżce cen biletów do Galerii Uffizi we Florencji, czyli jednej z najbogatszych kolekcji dzieł sztuki w Europie.
Jego wypowiedź wzbudziła duże kontrowersje we Włoszech, jednak sama podwyżka stała się faktem. Dotyczy ona jednorazowych biletów wstępu w sezonie wysokim (a więc od 1 marca do 30 listopada) – zdrożeją one o 5 euro, od 20 do 25 euro. Władze muzeum tłumaczą, że jest to związane z rosnącymi kosztami energii i że pozostałe ceny (m.in. w niskim sezonie, a także bilety całoroczne) nie zostały zmienione.
Majorka od 2346 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Costa Brava od 2167 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Costa Blanca od 1739 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Zapłacimy za wstęp do Panteonu?
Wspomniany wcześniej Sangiuliano ma więcej kontrowersyjnych pomysłów, a jednym z nich jest wprowadzenie biletów wstępu do słynnego Panteonu w Rzymie. Ta świetnie zachowana świątynia ufundowana przez cesarza Hadriana jest dostępna do zwiedzania za darmo, choć od lat nie brakuje pomysłów, by ostatecznie wprowadzić tu płatne bilety wstępu. Czy obecny rząd dopnie swego? Według ministra kultury należałoby wprowadzić bilety do Panteonu w cenie 2 euro. Dlaczego? Minister kultury tłumaczy z gracją, że Włochy i tak mają najniższe ceny za wstęp do obiektów turystycznych w porównaniu z innymi krajami w Europie.
Luwr drastycznie zmniejsza dzienną liczbę turystów
W inną stronę postanowiły iść władze najsłynniejszego muzeum na świecie, czyli paryskiego Luwru. Ubiegły rok przyniósł co prawda powrót do normalności dla francuskiej turystyki, jednak w przypadku tego słynnego muzeum oznaczało to powrót ogromnych tłumów zwiedzających. W sumie w ubiegłym roku Luwr odwiedziło 7,8 mln osób, czyli aż o 170 procent więcej niż w 2021 roku. Choć to aż o 19 procent mniej niż w rekordowym 2019 roku, to władze Luwru i tak postanowił działać i popracować nad większym komfortem odwiedzającym. Efekt to zmniejszenie dziennego limitu odwiedzających – do tej pory wynosił on 45 tysięcy gości dziennie, teraz zostanie zmniejszony do 30 tysięcy osób. Z pewnością wpłynie to na zmniejszenie kolejek, bo latem Luwr przeżywał prawdziwe oblężenie – zdarzały się dni, gdy na wejście trzeba było czekać kilka godzin.
Po raz kolejny powraca też dyskusja, że największym problem Luwru w kontekście tłumów jest słynna „Mona Lisa”, która zdaniem niektórych powinna zostać przeniesiona do oddzielnego pawilonu. Wówczas liczba turystów zapewne rozłożyłaby się bardziej równomiernie.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?