więcej okazji z Fly4free.pl

Misja „India Again” (relacja czytelnika)

Marcin Mossakowski, którego poznaliście z podróżniczej relacji do chorwackiego Zadaru oraz, który radził Wam jak nie robić filmów z podróży ma dla Was kolejną relację. Tym razem wybrał się on w misję "India Again".

To było dwa lata temu, kiedy pojechaliśmy do Indii po raz pierwszy. Wtedy był to Rajasthan + Varanasi i Agra. Doświadczyliśmy więc tych Indii z przewodników i pocztówek. Taj Mahal, forty, świątynie, Ganges i inne popularne miejsca, osadzone w miastach o wiekowych tradycjach i specyficznym, kolorowym i chaotycznym trybie życia. Jednak były to też te Indie, których woń jest mdląca, natłok ludzkiej tłuszczy męczący, a hałas trąbienia nieznośny. Żebracy, wszechobecne krowy i bieda na ulicach. I w tych Indiach się zakochaliśmy.

W tym roku poczuliśmy, że po zeszłorocznej południowo-wschodniej Azji, bardzo przyjaznej podróżnikom, znów pora na trochę bardziej zwariowane Indie. Wyjazdowi nadaliśmy kryptonim „India Again”, jednak nasze doświadczenia miały mało wspólnego z poprzednim wyjazdem do tego kraju.

Najpierw zwiedziliśmy południe. Rozpoczęliśmy w Mumbaju (miasto widocznie zmierzające ku nowoczesności i z zachodnimi naleciałościami). Później kierowaliśmy się w dół mapy, zwiedzając malutki stan Goa i dalej w stronę Kerali, niesamowitych plaż, wybitnego, świeżego seafoodu, a nawet załapaliśmy się na surfing. A wszystko to w relaksującej atmosferze, niepodobnej do tej z poprzedniego wyjazdu. Następnie tanim lotem wewnętrznym dostaliśmy się do Delhi, a stamtąd wąskotorową koleją do mglistej Shimli, która była przedsionkiem naszej dalszej podróży w Himalaje. Busem dojechaliśmy do Parvati Valley, gdzie po trekingach wśród bajkowych wzgórz, rzek i wodospadów, wygrzewaliśmy się w naturalnych gorących źródłach. Na koniec zostało nam najromantyczniejsze miasto Indii, Udaipur.

I za to kochamy Indie – ich różnorodność daje niesamowite możliwości. Nie da się wrzucić ich do jednego worka, potrzeba tych worków tysiące.

Jeżeli Wam również podobała się relacja to koniecznie zajrzyjcie na prowadzonego przez Marcina Mossakowskiego podróżniczo/filmowego bloga. Znajdziecie go pod adresem: www.livealife.pl. Są tam wszystkie filmy podróżnicze naszego laureata. Możecie również odwiedzić jego kanał na YouTube.

Chcecie na łamach fly4free.pl zamieścić swoją relację z podróży lub poradnik dla innych czytelników? Prosimy o przesyłanie ich mailem na adres kontakt@fly4free.pl

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Dopłaćcie mi, żebym tam poleciała. To może, może...
Kikiriki, 13 października 2013, 20:41 | odpowiedz
mega
ttt, 13 października 2013, 20:46 | odpowiedz
Cudownie! Chce byc tam znowu :) Swietny material!
dharma, 13 października 2013, 20:55 | odpowiedz
Mówi sie ze Indie albo sie pokocha albo znienawidzi. ja po 3 tygodniach w Indiach doszedlem do wniosku ze nie chce tam wracać. Syf jest w wielu krajach, ale tam to juz przesada, oni go kochaja. smrod palonych smieci, moczu dla kazdego z nich jest czyms normalnym, a do tego porcelanowe figurki bożków (strasznie kiczowate) i festyy (procesje) z tysiacem lampek za ktorymi jedze argegat pradotworczy, czy taz ciagnie go sloń skuty łancuchami. . Na + Indii powiem ze piękne maja miejsaca polecam okolice Srinagaru (niesamowita noc i poranek na barkach) Radzastanu (tu polecam fort w Chittorgarh - brak turystow bo to nie miejscowosc z tas turystycznych) wiele osob poleca Puskhar - niestety kiedy ja tam bylem to akurat zatruto ryby w jeziorze. zanim ktos sie zajal wyławianiem padliny to smród byl taki w miescie ze wszyscy uciekali. Widzialem zaledwie kawałek połnocy i połnocnego /zachodu - jednak nie tesknie za Indiami. Jest tyle innych miejsc ktore powinno sie zobaczyc ...
grzewor, 13 października 2013, 21:49 | odpowiedz
Swietny material. Bylem w Indiach wielokrotnie, w wiekszosci miejsc o ktorych pisze autor. Widzialem setki roznych zdjec/spotow/reklam/filmow i zdecydowana z nich jest tam nieprawdopodonie przerysowana. Pozniej ludzie jada szukac nie wiadomo czego i sa zawiedzeni. FIlm autora pokazuje prawdziwe Indie. Bez zapachu oczywiscie ;)
jerry.b, 13 października 2013, 23:16 | odpowiedz
Indie są fascynujące, mistyczne, niesamowite. Numer 1 na świecie. Ale zdecydowanie nie jest to kraj dla buraków - im się tam nie spodoba :)
Tomek, 14 października 2013, 9:26 | odpowiedz
kiedy byliscie w Himalajach > ? Mam na nie smak od wielu lat - choć już tam kiedys byłem
arcymarecki, 14 października 2013, 10:13 | odpowiedz
Spedzilem w Indiach 21 dni, spiac w 14 roznych miejscach od Delhi, przez Agre, Kochi, Allepi, Kanyakumari do Chennai i Delhi. To wystarczylo aby zdobyc przewiadczenie ze juz nigdy wiecej do tego syfu nie wroce. Ps. zdjecie z Tak Mahal w tle zostalo zrobione w porze deszczowej, jak deszcze znikaja rzeczka wysycha i koryto zamienia sie w smierdzacy dol kloaczny, na tylach Taj Mahal. Ale komu to przeszkadza? taki folklor Indii
zibi, 14 października 2013, 11:38 | odpowiedz
Po obejrzeniu filmu, znów CHCĘ DO INDII !!!!!!
betty, 14 października 2013, 12:23 | odpowiedz
Nigdy w Indiach nie byłam, ale tak czytam komentarze i znajduję duzo negatywnych opinii o Indiach - smród, brud i malaria -, a film raczej troche inaczej wg mnie je obrazuje
domo, 14 października 2013, 14:43 | odpowiedz
zibiSpedzilem w Indiach 21 dni, spiac w 14 roznych miejscach od Delhi, przez Agre, Kochi, Allepi, Kanyakumari do Chennai i Delhi. To wystarczylo aby zdobyc przewiadczenie ze juz nigdy wiecej do tego syfu nie wroce. Ps. zdjecie z Tak Mahal w tle zostalo zrobione w porze deszczowej, jak deszcze znikaja rzeczka wysycha i koryto zamienia sie w smierdzacy dol kloaczny, na tylach Taj Mahal. Ale komu to przeszkadza? taki folklor Indii
Człowieku, co Ty możesz wiedzieć o Indiach? 21 dni w Indiach to bardzo mało. To tak, jakbyś chciał zwiedzić Kraków w 15 minut.
betty, 14 października 2013, 15:39 | odpowiedz
No tak, bo skoro spędził 21 dni na zwiedzaniu najciekawszych atrakcji kraju i mu się niespodobało, to na pewno po kilku miesiącach oglądania każdej wiochy zabitej dechami odmieni mu się zdanie i nagle pokocha ten Indie.
Mateusz, 14 października 2013, 15:51 | odpowiedz
Ale gdzie ta relacja?
keimak, 14 października 2013, 19:20 | odpowiedz
TomekIndie są fascynujące, mistyczne, niesamowite. Numer 1 na świecie. Ale zdecydowanie nie jest to kraj dla buraków – im się tam nie spodoba
przykre jest to czytac. większość osob, które tu zagląda ma za saba odwiedzonych wiele krajów i ich opinia jest ich opinia na podstawie zdobytego doświadczenia.Ale widzę że jeżeli opinia nie jest taka jak Twoja to już sa burakami :( Ciekawe gdzie Ty byleś (pewnie wszedzie) bo przecież na tej podstawie twierdzisz ze Indie to nr1 na świecie (ciekawe co w Indiach widziałeś ). wracając do Indii - moje odczucie bylo takie jak piszesz - kraj fascynujący, mistyczny, niesamowity- to wszystko do czasu kiedy nie wysiadłem z samolotu w Delli. Po spędzeniu kilku tygodni wyrobiłem sobie opinie, ktora jak widze jest podobna do wielu osob. (pewnie jak ja tez burakow) czyli piekny kraja ale bród, syf, smród, ktory dla nich jest czyms naturalnym, z czyms nawet nie chca "walczyc". kawałek dalej jest Tajlandia - dla mnie przeciwieństwo Indii. jakoś tam potrafią zadbać o czystość i ten kraj szczerze polecam, zwłaszcza burakom takim jak ja :)
grzewor, 14 października 2013, 21:53 | odpowiedz
Zobaczcie, żaden kraj nie rozpala tylu emocji co Indie. Można je kochać, albo nienawidzić. Ale nie można być obojętnym. Ja je pokochałam i wracam często. A moi znajomi tej opinii nie podzielają. Moje i ich prawo. Pozdrawiam wszystkich dyskutujących.
annascott, 15 października 2013, 14:27 | odpowiedz
Bylem w Indiach przez 3dni, w najbardziej turystycznych miejscach. Warto jest to napewno doswiadczyc choc raz w zyciu, ale o wiele bardziej mi sie spodobalo w Nepalu, gdzie spedzilem wiekszosc czasu.
nt, 15 października 2013, 23:06 | odpowiedz
Wiem, że autor włożył dużo pracy w stworzenie tego filmu, ale strasznie źle się to ogląda. Pozlepiał kilkadziesiąt scen ze sobą byle jak, nie wiadomo o co chodzi, kto co i jak. Kiepski pomysł jak i wykonanie.
Pyjter, 16 października 2013, 10:39 | odpowiedz
PyjterWiem, że autor włożył dużo pracy w stworzenie tego filmu, ale strasznie źle się to ogląda. Pozlepiał kilkadziesiąt scen ze sobą byle jak, nie wiadomo o co chodzi, kto co i jak. Kiepski pomysł jak i wykonanie.
Zwróć uwagę na wyraz "trailer" w tytule. Trailery mają właśnie to do siebie, że są - zwykle - sklejką kilkunastu/kilkudziesięciu scen z filmu. Taką zajawką. Indie - to trudny kraj do podróży. Ciężko się przyzwyczaić do wszechobecnego w miastach nagromadzenia wszystkiego, zwłaszcza brudu i chaosu. Ale można go pokochać, zwłaszcza gdy się wyjedzie na prowincję. dub
dubey, 21 października 2013, 14:14 | odpowiedz
grzeworMówi sie ze Indie albo sie pokocha albo znienawidzi. ja po 3 tygodniach w Indiach doszedlem do wniosku ze nie chce tam wracać. Syf jest w wielu krajach, ale tam to juz przesada, oni go kochaja. smrod palonych smieci, moczu dla kazdego z nich jest czyms normalnym, a do tego porcelanowe figurki bożków (strasznie kiczowate) i festyy (procesje) z tysiacem lampek za ktorymi jedze argegat pradotworczy, czy taz ciagnie go sloń skuty łancuchami. . Na + Indii powiem ze piękne maja miejsaca polecam okolice Srinagaru (niesamowita noc i poranek na barkach) Radzastanu (tu polecam fort w Chittorgarh – brak turystow bo to nie miejscowosc z tas turystycznych) wiele osob poleca Puskhar – niestety kiedy ja tam bylem to akurat zatruto ryby w jeziorze. zanim ktos sie zajal wyławianiem padliny to smród byl taki w miescie ze wszyscy uciekali. Widzialem zaledwie kawałek połnocy i połnocnego /zachodu – jednak nie tesknie za Indiami. Jest tyle innych miejsc ktore powinno sie zobaczyc …
A ja w Indiach byłam prawie miesiąc i marzę, żeby tam wrócić - owszem jest wiele miejsc, które chciałabym zobaczyć, ale INDIE ponad wszystkoooo!!!!! Podróż na własną rękę w Indiach bardzo się sprawdza ze względu na koszty - ten miesiąc spędziłam tam "w cenie" tygodniowego wyjazdu z biurem podróży. Nie jestem (już) studentką, bliżej mi do emerytury, nie spałam w noclegowniach, ale w skromnych, czystych hotelikach, jeździłam pociągami, ale i latałam tanimi liniami wewnętrznymi + wynajem samochodu na kilka dni (oczywiście z kierowcą - Złoty Trójkąt) - naprawdę tanie jedzenie sprawiło, że zobaczyłam za te same pieniadze dużo, dużo więcej niż na skromnej trasie z wycieczką.. Jestem zachwycona, ubieram się w sari!!! noszę indyjską biżuterię- w Polsce!!! co czasem wzbudza sensację, ale bez przesady i ja w Indiach się właśnie zakochałam. Owszem, widziałam brud i biedę, bezpańskie zwierzęta i bezdomne dzieci - ale tak tam właśnie jest, wiedziałam o tym gdy tam jechałam - nie zmienię świata. A kolory, pawie w polu, ruch, gwar, bezpośredniość Indusów, ich ciekawość nas Europejczyków, przeciekawa historia tego kraju....to wszystko mnie zachwyca. I nie czułam tam smrodu - raczej zapachy przypraw........i kolory, kolory, koloryyy Ja - POLECAMMM!!!!
MartaF, 28 listopada 2013, 15:17 | odpowiedz
Po obejrzeniu filmiku wrażenie mam takie: na pewno ogląda się lepiej niż te "serialowe" odcinki. Nawet fajny montaż momentami - oceniam przynajmniej na tyle, na ile się znam. Jeżeli natomiast chodzi o Indie jako o kraj, to po kilkumiesięcznym pobycie oceniam, że: - miasta, takie jak Delhi są dość okropne. Najgorszy jest hałas. Po przylocie wystarczy spędzić tam dwa-trzy dni i zmykać! - Północ (ta pustynna część ze Złotym Trójkątem, nie Himalaje) sprawia na ludziach najbardziej przytłaczające wrażenie brudu i biedoty... - Dlatego szczególnie polecam południe (Kerala, Tamilnadu, Karnataka). Kerala jest stanem całkiem bogatym i to widać w ogólnej urodzie przestrzeni publicznej :) - Ponad to cudowne oraz zupełnie odmienne od brudnych biednych miast są rozsiane po kraju tereny tzw. hill stations, czyli tereny może nie pagórkowate, ale z małymi górami. Rośnie tam herbata i przyprawy, płyną malownicze strumyki z licznymi wodospadami. Ludzie są dużo milsi niż w dużych miastach. Jest dużo zwierząt do podglądania. Klimat też jest łagodniejszy, co nie jest bez znaczenia dla wrażliwych na upał. - Nie twierdzę, że jestem w Indiach zakochana, bo kraj tak wielki i różnorodny nie może być pozbawiony poważnych wad. Doceniam jednak wkład tego kraju w rozwój kulturowy całej ludzkości, to że jest tak inny od innych krajów. Nie bez znaczenia jest też wspaniałe przyrodnicze bogactwo Indii, które jednak możemy odkryć dopiero po zejściu z utartych szlaków, czego wszystkim podróżującym serdecznie życzę :-)
Koala22, 25 stycznia 2014, 1:08 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »