Do coffee shopu… w Tajlandii? Kraj tysiąca uśmiechów zalegalizował marihuanę
Amsterdamskie coffee shopy już dawno stały się polecaną atrakcją turystyczną. W ostatnich latach tamtejsze władze mocno jednak walczą o to, by dostęp do tego typu kawiarni mieli wyłącznie mieszkańcy miasta. Chcą bowiem zerwać z wizerunkiem miasta imprezowego i w efekcie wprowadzają ograniczenia. Teraz może się okazać, że miejsce Amsterdamu zastąpi na przykład… Bangkok?
Costa Brava od 2313 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Ostrawa)
Costa Blanca od 2862 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Costa Blanca od 2319 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Tajlandia postanowiła pójść zupełnie inną ścieżką. Rząd zdecydował o legalizacji marihuany, a konkretniej o usunięciu konopii indyjskich z kategorii „narkotyki”. W efekcie otwiera drzwi chociażby do powstania legalnych coffee shopów. Dozwolona będzie również hodowla na własny użytek, ale musi zostać zgłoszona.
– Zgodnie z nową zasadą ludzie mogą uprawiać konopie w domu po powiadomieniu władz lokalnych, ale marihuana nie może być używana do celów komercyjnych bez dalszych licencji – skomentował sprawę Anutin Charnvirakul, minister zdrowia.
Legalizacja stanie się faktem za ok. cztery miesiące. Teraz podpisze je minister zdrowia i zostanie (czysta formalność) i zostanie opublikowane w tamtejszym dzienniku ustaw. Od tego momentu musi minąć 120 dni, żeby przeforsowane prawo stało się faktem. Tym samym Tajlandia, nazywana krajem tysiąca uśmiechów będzie pierwszym w Azji, który podjął taką decyzję.
Jest to tym ciekawsze, że Tajlandia znana jest z ostrej walki z narkotykami, a tutejsze sądy nie mają litości i chętnie – choćby pokazowo – zasądzają bardzo wysokie wyroki dla osób złapanych na posiadaniu zakazanych substancji. Dość powiedzieć, że zgodnie z obowiązującym jeszcze przez kilka miesięcy prawem, posiadanie marihuany jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 15 lat. Już kilka lat temu zalegalizowano natomiast używanie marihuany w celach leczniczych.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?