Polacy pokochali tę wyspę. Spektakularna natura, idealna pogoda i jedyny taki przysmak na świecie!
Wyobraź sobie, że nieco po siódmej rano budzi cię wschodzące słońce, więc celebrujesz nowy dzień kawą na hotelowym balkonie z widokiem na ocean. Leniwie zbierasz się na śniadanie pełne świeżych, egzotycznych owoców, a później ruszasz na zwiedzanie. Najpierw spektakularne punkty widokowe w górach, które obrasta niewiarygodnie zielona i różnorodna roślinność, później trochę czasu w miłej lokalnej restauracji w mieście, gdzie czekają na ciebie wspaniałe ryby i owoce morza, żeby po południu odpoczywać już na plaży czy nad basenem z kieliszkiem lokalnego wina. To wszystko jest możliwe w ciągu jednego dnia i to na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko… przylecieć na Maderę!
Wyspa, na której punkcie Polacy dosłownie oszaleli, ma wiele przydomków. Nazywa się ją bowiem „perłą Atlantyku”, innym razem „najbardziej zieloną europejską wyspą”, by w końcu utytułować ją „wyspą wiecznej wiosny”. A co ważniejsze – każdy z nich jest w pełni zasłużony! Dlatego trudno się dziwić, że obecnie Madera robi furorę zarówno wśród indywidualnych turystów, jak i klientów biur podróży.

Miłośnicy górskich widoków i natury chętnie wybierają się na Pico Ruivo czy Pico de Areiro i lewady – jak chociażby najsłynniejsza Levada das 25 Fontes. Fani plażowania i kąpieli nie mogą przegapić słynnej plaży Seixal, ale i oceanicznych basenów, np. tych w Doca do Cavacas. Gastroturyści też nie będą narzekać – Madera jest jednym z dwóch miejsc, w których można spróbować pałasza czarnego i jedynym miejscem na świecie, gdzie poznacie smak owocu monstery. Do tego świetne wina i poncha – lokalna alkoholowa mikstura, którą znajdziecie tu na każdym rogu.
Potrzebujecie jeszcze więcej atrakcji? Wybierzcie się do magicznego lasu w Fanal, poczujcie rytm Funchal, odwiedźcie muzeum Cristiano Ronaldo, zdecydujcie się na off-road, wypłyńcie na poszukiwania delfinów albo spróbujcie przejażdżki sankami… po asfalcie, czyli tradycyjnych tobogganów.

Jednym z największych atutów Madery jest niemal gwarantowana pogoda – idealna do zwiedzania i odpoczynku niemal przez cały rok. Nie ma tu bowiem spektakularnych upałów, ale i przez większość miesięcy przyjemne 22-25°C. W dodatku wystarczy zawitać do Funchal, by zrobiło się cieplej albo ruszyć w góry, nieco wyżej nad poziom morza, gdy szukacie miłej ochłody. Pełny wachlarz pogodowych możliwości – na wyciągnięcie ręki. Zapewne ucieszy was też fakt, że w sezonie macie do dyspozycji 30 dni słonecznych w miesiącu, a i poza nim ta liczba nie spada powyżej 22 dni.
Brzmi dobrze? W takim razie pozostaje odwiedzić tę niezwykłą krainę ponchą i winem płynącą. Jeśli szukacie dogodnych ofert, to koniecznie sprawdźcie także ofertę TUI. Zwłaszcza, że nie brakuje tam zarówno opcji na wypasie – z wyżywieniem all inclusive, jak i tych tylko ze śniadaniem, które są stworzone dla bardziej aktywnych i ciekawych wyspy turystów. Stanowią bowiem idealną i komfortową bazę wypadową. Na miejscu także macie wybór – możecie korzystać z w pełni zorganizowanych wycieczek fakultatywnych lub sami opracować plan.
Najtańsze oferty zaczynają się już od 2 257 zł/os. za tygodniowy wyjazd.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?