„Nie było czego akceptować. Lufthansa chce obcinać emerytury pracowników obsługi pokładowej w przyszłości, a dla nas jest to nie do zaakceptowania” – powiedział przewodniczący UFO Nicoley Baublies. UFO we wtorek odrzuciło propozycję Lufthansy, która zaoferowała stewardom i stewardesom po 3 tys. euro jednorazowej premii „motywacyjnej” – o 1000 euro więcej niż pierwotna oferta firmy. Oprócz tego firma obiecała podwyżki pensji w wysokości 1,7 proc. od 1 stycznia 2016 r. i kolejną, w takiej samej wysokości, od 1 stycznia 2017 r.
Odrzucenie oferty oznacza, że całkowita liczba odwołanych połączeń w wyniku tygodniowego strajku może sięgnąć 4600 lotów. Lufthansa przyznaje, że każdego dnia strajku traci przynajmniej 10 mln euro.
Linia zaktualizowała już listę anulowanych połączeń– pełną listę zobaczycie TUTAJ.
Lufthansa zamknie część tras
Jednocześnie Lufthansa zapowiedziała, że z powodu cięcia kosztów od przyszłego roku zacznie likwidować część nierentownych połączeń. Nie wymieniono konkretnych kierunków, podano tylko, że chodzi o część tras do Azji, Afryki i Ameryki Południowej.
We wtorek Lufthansa zwróciła się do sądów pracy w Darmstadt i Dusseldorfie, które mogą nakazać zakończenie strajków i powrót pracowników do pracy. – Robimy wszystko, by uniknąć dalszych nieprzyjemności dla naszych pracowników i klientów – mówi rzeczniczka firmy. Dodała, że Lufthansa nie wie dokładnie, czemu oferta zarządu została odrzucona. – W tej chwili trudno nam nawet powiedzieć, jakie są żądania UFO – dodała.