Kolejne 3 linie wprowadzają taryfy tylko z podręcznym na dalekie trasy! Będzie taniej? Tak i nie
Grupa Lufthansa poinformowała, że od 30 października zacznie rozszerzać siatkę połączeń z tzw. „taryfą economy light”. Pasażerowie z najbardziej podstawowymi biletami lecący do Afryki, Azji na Bliski Wschód i do Ameryki Południowej nie będą mogli zabrać ze sobą bagażu rejestrowanego bez dodatkowych opłat. Zmiana dotyczy linii Lufthansa, Swiss oraz Austrian i może oznaczać tańsze bilety na loty międzykontynentalne, ale też ukrytą podwyżkę cen na loty z bagażem nadawanym.
Zmianę wprowadzają trzy duże linie lotnicze – Lufthansa, Swiss i Austrian. Na lotach do Afryki, Azji, na Bliski Wschód i do Ameryki Południowej taryfa „economy light” pojawi się od 30 października. W informacji zaznaczono jednak, że dla klientów z Niemiec, Austrii i Szwajcarii będzie ona dostępna od 6 listopada.
Taka taryfa oznacza, że ci, którzy zdecydują się kupić bilety w najtańszej opcji będą mogli ze sobą zabrać jedynie bagaż podręczny. Jeśli będą chcieli podróżować z bagażem rejestrowanym, będą musieli do niego dopłacić. Wcześniej na tych trasach cała grupa Lufthansa oferowała bagaż rejestrowany w cenie. Co ciekawe, mimo że tracimy prawo do bezpłatnego bagażu rejestrowanego, to dalej korzystamy z innych dodatkowych usług linii – np. posiłku na pokładzie czy darmowych napojów.
Lufthansa, podobnie jak wiele innych linii, od dawna oferuje najbardziej podstawową taryfę, ale do tej pory można było z niej skorzystać jedynie na lotach do i z Ameryki Północnej. Teraz liczba tras spektakularnie wzrasta.
– Taka taryfa jest dostępna na trasach do Ameryki Północnej od lata 2018 r. Jest najtańszym wyborem dla pasażerów szukających tanich ofert, którzy chcą podróżować tylko z bagażem podręcznym i nie potrzebują, by ich bilety były elastyczne – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Na razie nie wiadomo, ile dokładnie będzie kosztowało dokupienie bagażu rejestrowanego do biletu w najniższej taryfie. Jeśli utrzymają się ceny, które możemy obserwować na lotach do Ameryki Północnej to za jedną sztukę bagażu pasażerowie zapłacą 50 EUR, 60 USD lub 45 GBP. Oczywiście w jedną stronę.
Czy to jest dobra wiadomość dla pasażerów? Teoretycznie tak, bo w najtańszej taryfie ceny za samą podróż powinny spaść. Jest jednak pewne „ale”. Z założenia podróż wyłącznie z bagażem podręcznym jest tańsza, więc ci pasażerowie, dla których cena jest ważniejsza niż zabranie wielu rzeczy, mogą oszczędzić – przynajmniej w teorii. W rzeczywistości jednak bardzo często jest tak, że wprowadzenie najbardziej podstawowej taryfy na szeroką skalę oznacza utrzymanie cen biletów z ograniczeniem przywilejów. Mówiąc najprościej jak się da – może się zdarzyć tak, że loty będą kosztować tyle samo, z tą różnicą, że nie będziemy mogli bezpłatnie zabrać bagażu rejestrowanego.