Spacer na wysokości 356 metrów, pływanie z rekinami, zjazd z wulkanu na desce. To tylko niektóre z przykładów ekstremalnego spędzania czasu. A na co Wy się odważycie?
PoprzednieObraz 2 z 12Następne
Zjazd z wulkanu
Zjazd na desce po stoku czynnego wulkanu to kolejny „sport”, który ostatnimi czasy zyskuje na popularności. Centrum tzw. volcano boardingu stanowi wulkan Cerro Negro w Nikaragui. Stok jest stromy i ma chropowatą powierzchnię, ale można się na nim rozpędzić do 80 km/godz. Uczestnicy zostają ubrani w specjalne kombinezony, rękawice i gogle, które chronią przed strzelającym na wszystkie strony żwirem.
Fot. Pete, Flickr
Zjazd na desce po stoku czynnego wulkanu to kolejny „sport”, który ostatnimi czasy zyskuje na popularności. Centrum tzw. volcano boardingu stanowi wulkan Cerro Negro w Nikaragui. Stok jest stromy i ma chropowatą powierzchnię, ale można się na nim rozpędzić do 80 km/godz. Uczestnicy zostają ubrani w specjalne kombinezony, rękawice i gogle, które chronią przed strzelającym na wszystkie strony żwirem.
Fot. Pete, Flickr
PoprzednieObraz 2 z 12Następne