więcej okazji z Fly4free.pl

Lotnisko Warszawa-Radom zmieni nazwę na Radom – Kielce?! „Nie wykluczam takiej możliwości”

Foto: PPL
„Analizujemy różne scenariusze rozwoju tego portu” – mówi Łukasz Chaberski, prezes zarządu PPL o lotnisku w Radomiu. W rozmowie z Rynkiem Lotniczym przyznał, że w grę wchodzi nawet zmiana nazwy na… Radom-Kielce.

Lotnisko w Radomiu przez lata stało się obiektem żartów i symbolem nieudanej inwestycji. Najpierw, gdy przez długi czas stało puste i później – gdy nawet po przebudowie i ponownym otwarciu – w szczytowym momencie swojej działalności przyciągnęło zaledwie kilka regularnych połączeń. Do dziś port nie może się pochwalić ani dobrym PR-em ani dobrymi wynikami. Prezes Polskich Portów Lotniczych chciałby to jednak zmienić. 

Rozwój portu lotniczego to proces długoterminowy. Naszym zadaniem jako zarządu jest wypracowanie spójnej strategii, która pozwoli Radomiowi ożywić ruch pasażerski i przyciągnąć nowych przewoźników – wyjaśnia Łukasz Chaberski, prezes zarządu PPL w wywiadzie udzielonym Rynkowi Lotniczemu. – Jego zasięg oddziaływania to nie tylko południe Warszawy czy sam Radom, ale cała południowa część Mazowsza oraz region świętokrzyski. Jeśli uda nam się stworzyć atrakcyjną siatkę połączeń, to port w Radomiu może stać się naturalnym wyborem dla mieszkańców tej części kraju – dodaje. 

Wśród konkretnych rozwiązań Chaberski proponuje między innymi współpracę z samorządami. Liczy także, że uda się uzyskać zgodę na nocne loty, co z kolei mogłoby przyciągnąć więcej połączeń czarterowych. Z kolei zapytany o zmianę nazwy, prezes PPL przyznał, że i taka możliwość wchodzi w grę, choć nie jest to kwestia priorytetowa. W nowej wersji lotnisko mogłoby nazywać się Radom-Kielce, zamiast dotychczasowego Warszawa-Radom. Wcześniej zarząd chciałby zająć się przede wszystkim stworzeniem spójnej i przede wszystkim efektywnej strategii. 

Wcześniej PPL przyznał też, że zamierza udzielić wsparcia marketingowego w kwocie 10 mln zł na dotowanie połączeń z Radomia: pieniądze te mają trafić do LOT, Wizz Aira oraz 5 biur podróży.

W ostatnim czasie zła passa lotniska w Radomiu właściwie nabrała tempa. Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy, że lotnisko Warszawa-Radom obsłużyło w maju zaledwie 2541 pasażerów. 

Pośrednim winowajcą jest między innymi Wizz Air, który zdecydował się zawiesić dwa połączenia do Larnaki z tego lotniska. Choć może się to wydawać niewiele, to w rzeczywistości trasa ta stanowiła solidny procent całego ruchu w Radomia. Z naszych informacji, potwierdzonych statystykami udostępnianymi przez PPL wynika, że w sumie do końca kwietnia przez lotnisko w Radomiu przewinęło się niespełna 16 tysięcy pasażerów. I to w czasie, gdy większość lotnisk dosłownie pęka w szwach.

Pozostaje więc mieć nadzieję, że wysiłki PPL w końcu przyniosą efekty, a liczba lotów z Radomia znacząco wzrośnie. Wtedy nie tylko można by było mówić o udanej inwestycji, ale przede wszystkim być może udałoby się odciążyć chociażby Lotnisko Chopina. Do tego jednak jeszcze długa droga – i wcale nie jest pewne, że w ogóle jest to możliwe. 

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Warszawa-Radom to trzeba przyznać że megabeka... wszyscy czekają na Warszawa-Białystok...
jp1, 13 maja 2025, 19:42 | odpowiedz
Może lepiej Radom-Końskie?
Yaneck, 14 maja 2025, 7:33 | odpowiedz
Wydaje mi się, że tu żadne zmiany nazwy wiele nie pomogą, ponieważ lotnisko zlokalizowane jest w takim miejscu, że w gruncie rzeczy jest ono nikomu nie potrzebne. Pasażerowie z tego regionu mają w rozsądnej odległości lotniska w Warszawie i Krakowie, a na upartego też i w Katowicach. Z drugiej strony sądzę, że ten region jest na tyle mało atrakcyjnych, że zagraniczny turysta nie przyleci na lotnisko w Radomiu, bo i po co? I możemy się obrażać, ale podobny case jest w kuj-pom. Niby jest lotnisko w Bydgoszczy, jest Bydgoszcz, jest Toruń, jest dużo większy potencjał biznesowy czy turystyczny, a jednak Bydgoszcz trzyma się wyłączenie dzięki umowom na promocję regionu... Może to brutalne, ale uważam, że w Polsce naprawdę wystarczą nam lotniska w Warszawie (+Modlin), Krakowie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Rzeszowie i ewentualnie jeszcze w Lublinie, Szczecinie i Łodzi. Tak naprawdę ostatnia trójka głównie dlatego, że Lublin jako awaryjny port dla Rzeszowa (dla NATO), Szczecin dla LOTu, żeby zwieźć pasażerów do Warszawy, aby mogli się dalej przesiąść, a Łódź jako alternatywa dla Okęcia i jego ewentualnego odciążenia.
dejw, 14 maja 2025, 8:09 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »