Chcieli znieść limit płynów jako pierwsi w Polsce, ale nie mogą. ULC: ich nowe skanery nie spełniają wymogów
- Dlaczego lotnisko w Lublinie nie może znieść limitu płynów w bagażu podręcznym?
- Co na to Urząd Lotnictwa Cywilnego?
- Jakie wymagania muszą spełnić skanery, by na lotnisku znieść limit płynów?
- Czy lubelskie lotnisko będzie mogło znieść limit płynów?
- Co z certyfikacją skanerów 3D w Lublinie?
- Kiedy inne polskie lotniska zniosą limit płynów?
Lotnisko w Lublinie było pierwszym portem w Polsce, które udostępniło pasażerom skanery 3D do sprawdzania bagażu podręcznego. Podróżni z lubelskiego już od pół roku mogą korzystać z udogodnień podczas kontroli bezpieczeństwa: nie muszą wyciągać płynów i elektroniki ze swoich plecaków. Podczas inauguracji nowych urządzeń przedstawiciele lubelskiego lotniska twierdzili, że czekają na rozporządzenie KE, dzięki któremu będą mogli znieść limit płynów w bagażu podręcznym. Okazuje się jednak, że przynajmniej na razie nie będzie to możliwe.
Majorka od 2179 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Sharm El Sheikh od 1690 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Teneryfa od 2812 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Dlaczego lotnisko w Lublinie nie może znieść limitu płynów w bagażu podręcznym?
Chodzi przede wszystkim o typ urządzenia. W Lublinie zainstalowane skanery chińskiej firmy Nuctech, której oferta okazała się najtańsza w zorganizowanym przez lotnisko przetargu. Problem w tym, że choć urządzenia spełniają wszelkie normy, to są objęte restrykcjami m.in. w USA i na Litwie, a przed ich instalacją ostrzegał Parlament Europejski. W grudniu o sprawie pisały media – w przypadku chińskich urządzeń największe obawy dotyczą możliwości uzyskiwania wrażliwych danych przez chińskie służby.
Już w połowie września Departament Lotnictwa Ministerstwa Infrastruktury wysłał pismo do 15 lotnisk cywilnych. Napisano w nim, aby „w trakcie zakupu sprzętu niezbędnego dla ochrony oprócz aspekt kosztowych uwzględniać kwestie związane z jakością tego sprzętu oraz szeroko rozumianym wpływem na bezpieczeństwo państwa”. Jak informuje serwis Jawny Lublin, w piśmie wyszczególniono przykłady firm, których produkty nie są rekomendowane. Wśród nich znalazł się właśnie Nuctech.
Konsekwencją jest zaś fakt, że nowe skanery nie spełniają wymogów, by umożliwić zniesienie limitu płynów. W korespondencji z Fly4free.pl potwierdza to Urząd Lotnictwa Cywilnego.
Co na to Urząd Lotnictwa Cywilnego?
ULC stawia sprawę jasno. „Aktualnie jedynie Port Lotniczy w Poznaniu i Port Lotniczy w Krakowie dysponują urządzeniami, które – po zainstalowaniu odpowiedniego oprogramowania – umożliwią przewóz płynów w pojemnikach do 2 litrów w bagażu podręcznym. Wiele wskazuje na to, że te dwa lotniska będą pierwszymi, które wdrożą takie udogodnienie dla pasażerów” – czytamy w odpowiedzi na pytania Fly4free.pl.
Jakie wymagania muszą spełnić skanery, by na lotnisku znieść limit płynów?
„Skanery CT służące do kontroli bezpieczeństwa mogą być używane wyłącznie w przypadku, gdy zostało im przyznane oznakowanie »pieczęć UE« lub »oczekiwanie na pieczęć UE. Oznakowanie »pieczęć UE« przyznaje się w odniesieniu do sprzętu służącego do ochrony, który jest badany przez ośrodki badawcze wdrażające środki kontroli jakości zgodnie ze wspólnym procesem oceny Europejskiej Konferencji Lotnictwa Cywilnego (ECAC). Skanery CT, żeby mogły kontrolować płyny w pojemnikach o większej pojemności, muszą przejść pozytywnie ww. certyfikację ECAC dla określonego algorytmu. Lotnisko w Lublinie będzie mogło znieść limit płynów w momencie, gdy zainstalowane tam urządzenie przejdzie pozytywnie certyfikację ECAC w zakresie algorytmu, który umożliwia kontrolę płynów w większych pojemnikach” – informuje ULC.
Czy lubelskie lotnisko będzie mogło znieść limit płynów?
Już w grudniu przedstawiciele lubelskiego lotniska informowali, że pismo wpłynęło do nich miesiąc po rozstrzygnięciu przetargu. Teraz w rozmowie z Fly4free.pl przekonują, że sprawa nie jest jeszcze zakończona.
– Nie ma jeszcze opublikowanych przez Komisję Europejską przepisów szczegółowych, przepisy nie zostały wprowadzone. Porty lotnicze nie wiedzą jak te płyny mają być pakowane. Nie wiadomo w jakiej formie będą dopuszczone, czy wszystkie płyny i żele w woreczkach o pojemności zbiorczej 2 l czy innej – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Piotr Jankowski, rzecznik prasowy lotniska w Lublinie.
Co z certyfikacją skanerów 3D w Lublinie?
– Skanery posiadają certyfikat ECAC (Europejska Konferencja Lotnictwa Cywilnego) urządzeń spełniających normę C3. Umożliwia to kontrolę bagażu zawierającego komputery przenośne i inne duże urządzenia elektroniczne. Port Lotniczy Lublin, tak jak inni użytkownicy i producenci sprzętu, oczekuje na zmianę statusu w KSDA (Unijna Baza Danych Bezpiecznego Łańcucha dostaw), dotyczącego określenia wielkości limitu płynów – mówi Jankowski.
Jednocześnie przypomina, że skanery w technologii 3D zainstalowano w Lublinie jako pierwszym lotnisku w Polsce. I wskazuje na pozytywne efekty pracy tych urządzeń: dwie linie kontroli są w stanie prześwietlić do 720 sztuk bagażu co godzinę, co pozwala na obsługę 100 pasażerów w ciągu 15 minut.
Kiedy inne polskie lotniska zniosą limit płynów?
Jak pisaliśmy na łamach Fly4free.pl, już we wrześniu limity płynów w bagażu podręcznym mogą zostać zniesione na lotniskach w Krakowie i Poznaniu.
👉 Pierwsze lotniska w Polsce, które zniosą limit płynów, to porty w Poznaniu i Krakowie
👉Zniesienie limitu płynów oznacza, że zamiast małych pojemników o pojemności do 100 ml będziemy mogli w bagażu podręcznym zabierać płyny w butelkach o pojemności do 2 litrów.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?