LOT zawiesi jesienią loty do 2 europejskich stolic. Czy i kiedy wrócą?
Od końca października LOT przestanie latać z Warszawy do Skopje i Podgoricy – informuje branżowy serwis ExYuAviation. Powód to zapewne mniejsza liczba pasażerów transferowych, którzy do tej pory zasilali hub przesiadkowy narodowego przewoźnika na Lotnisku Chopina.
To już drugie wakacje z rzędu, gdy LOT przeprowadził prawdziwą ofensywę wakacyjnych kierunków. Z Lotniska Chopina i większości portów regionalnych przewoźnik uruchomił wiele sezonowych tras, które będą realizowane przynajmniej do połowy września. Przewoźnik lata więc np. do Barcelony, Batumi, Burgas, do Chorwacji i na greckie wyspy. Połączenia te będą zawieszone, ale teraz okazuje się, że LOT zawiesi także niektóre trasy, które do tej pory miały charakter całoroczny. Jak bowiem donosi branżowy serwis ExYuAviaton, w sezonie zimowym LOT nie poleci już do stolic Czarnogóry oraz Macedonii Północnej.
Czy to duże zaskoczenie? Tak i nie. Obie trasy zostały przywrócone do siatki latem po ponad rocznej przerwie wywołanej pandemią koronawirusa, jednak przed jej wybuchem funkcjonowały one jako połączenia całoroczne. Działo się tak z powodu sporej liczby pasażerów transferowych z obu lotnisk, którzy w Warszawie przesiadali się na dalsze połączenia LOT.
ExYuAviation przytacza przy tym liczby. W 2019 roku LOT przewiózł na trasie Warszawa-Skopje 30,7 tysiąca pasażerów. Z tej liczby ponad 70 procent to pasażerowie transferowi, którzy na Lotnisku Chopina przesiadali się m.in. na loty do USA, Kanady, ale też Oslo czy Amsterdamu. Z kolei na trasie Podgorica-Warszawa LOT przewiózł w 2019 roku ponad 51 tysiąca pasażerów. Tu z kolei 51,9 procent wszystkich podróżnych stanowili pasażerowie transferowi, którzy przesiadali się w Warszawie. Wśród nich najpopularniejsze kierunki transferowe to z kolei Amsterdam, Kopenhaga, Kijów, Bruksela, Sztokholm, Nowy Jork i Hamburg.
Dlaczego LOT zawiesił te trasy i czy zostaną one ponownie uruchomione wiosną 2022 roku? Wydaje się, że głównym powodem zawieszenia trasy jest mniejszy popyt, zwłaszcza wśród pasażerów transferowych. Pozostaje też pytanie czy będą to jedyne regularne trasy, jakie linia zawiesi w zimowym rozkładzie lotów? Przewoźnik na razie nie chce niczego przesądzać.
– Nasza siatka połączeń jest planowana na bieżąco z uwzględnieniem restrykcji sanitarnych, wprowadzanych przez poszczególne kraje oraz popytu na dane kierunki. W związku z dynamiczną sytuacją pandemiczną, trudno o prognozy na tak odległy termin – czytamy w odpowiedzi biura prasowego przewoźnika.
Jeśli chodzi o inne kierunki bałkański, to według ExYuAviation LOT nadal będzie latał z Warszawy do Zagrzebia i Belgradu (po 10 połączeń tygodniowo) oraz do Lublany (8 połączeń tygodniowo) Połączenia mają być wykonywane Embraerami E175, które zabierają na pokład do 82 pasażerów. Nie można jednak wykluczyć zmian, jeśli chodzi o częstotliwość połączeń na tych trasach.