LOT uruchomi trasę do Indii?!? Będzie też łatwiej polecieć do Australii
– Nie mam wątpliwości, że takie połączenie ma ogromny potencjał – mówi Srivastava w rozmowie z „Rz”.
Chwilę później przyznaje jednak, że sam dokładnie nie wie, kiedy LOT uruchomi tę trasę.
– Z tego, co się orientuję, ma się to stać bardzo szybko. Korzyści z tej decyzji będą ogromne. Air India lata bezpośrednio do Australii, gdzie mieszka wielu Polaków. Wiemy o tym, bo już teraz są naszymi pasażerami. Teraz mogliby całą taką podróż z Warszawy do Melbourne bądź Sydney odbywać Dreamlinerami, z których korzystają LOT i Air India. Dlatego zdecydowaliśmy się z prezesem Milczarskim, że na tej trasie naprawdę warto współpracować. Zamierzamy wprowadzić wspólne rezerwacje i podróże na jednym bilecie – dodaje dyrektor Air India.
Dodaje zaraz, że korzyści z takiej trasy będą też mieli pasażerowie z Indii.
– Nie mam wątpliwości, że wielu pasażerów z Delhi będzie chciało przez Warszawę polecieć za Atlantyk, zamiast – jak to często robili dotychczas – przez Emiraty Arabskie. LOT lata na przykład bezpośrednio do Los Angeles, a my przynajmniej na razie, takiego połączenia nie mamy, więc i tutaj widzimy korzyści dla naszych pasażerów, których możemy przywieźć do Delhi z całych Indii – mówi.
Dyrektor Air India twierdzi, że do oficjalnego ogłoszenia połączenia brakuje tylko umowy międzypaństwowej, powinna to być jednak formalność.
Brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwie? Bo trochę tak jest. LOT przyznaje, że prowadzi bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie tego połączenia, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
– Bardzo cieszymy się z tak entuzjastycznego podejścia naszych partnerów. To oczywiście ułatwia nam podjęcie ewentualnej decyzji o otwarciu tego połączenia. Decyzja zapadnie jednak dopiero po zakończeniu analiz biznesowych dotyczących rentowności takiej trasy – mówi Adrian Kubicki, rzecznik prasowy LOT.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że LOT bardzo poważnie rozważa też uruchomienie bezpośrednich lotów do Indonezji oraz Tajlandii, na lotnisko w Bangkoku. Tak duże natężenie informacji o potencjalnych planach LOT oznacza, że zapewne w perspektywie kilku tygodni narodowy przewoźnik ogłosi, jakie nowe dalekie kierunki zaoferuje z lotniska Chopina.





