LOT dobrze sobie radzi na swoim najważniejszym rynku. Chce ogłosić nową hitową trasę, ale ma problem
Połączenia do USA od lat były i wciąż pozostają jednymi z najbardziej lukratywnych lotów w siatce LOT. Narodowy przewoźnik cały czas rozwija loty do Stanów i inwestuje w swój produkt, czego najlepszym dowodem było niedawne uruchomienie nowego saloniku biznesowego LOT na lotnisku w Chicago. Przy tej okazji LOT pochwalił się wynikami, jakie linia osiągnęła na trasach z i do USA w minionym roku. Jak wyglądają szczegóły?
Ogółem w 2024 roku z Polski do USA i z powrotem LOT przewiózł ponad 743 tysiące pasażerów. To o 9,5 procent więcej niż w 2019 roku, ale też nieco mniej niż w 2023 roku, gdy z usług narodowego przewoźnika skorzystało ponad 760 tysięcy pasażerów (na nieco słabszy wynik wpłynęło uziemienie części Dreamlinerów narodowego przewoźnika). Jednocześnie LOT zanotował w ubiegłym roku lepsze wypełnienie foteli na trasach do Stanów: load factor w 2024 wyniósł 87,7 procenta, co oznacza, że było lepszy o 1,9 punktu procentowego niż w 2023 roku.
Costa Verde od 2189 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Hurghada od 1828 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hammamet od 1946 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Zdecydowanie najlepszą trasą LOT jest Chicago: na trasach z Warszawy i Krakowa narodowy przewoźnik przewiózł w 2023 roku ponad 250 tysięcy pasażerów, a w roku ubiegłym nawet 270 tysięcy podróżnych. Pozostałe lotniska w USA, na które lata LOT to nowojorskie JFK, Newark, Miami i Los Angeles. Jak informuje nas narodowy przewoźnik, w sezonie letnim LOT wykonywał do USA nawet 43 połączenia tygodniowo w jedną stronę.
Będzie nowa trasa do USA? Ograniczeniem flota
Czy LOT dalej będzie się rozwijał na trasach do Stanów? W związku z ograniczeniami związanymi z ruchem lotniczym do Azji (m.in. kiepskie wyniki i w efekcie zawieszenie trasy do Pekinu) wydaje się to jedynym sensownym ruchem. Tym bardziej, że jak pamiętamy, jeszcze przed wybuchem pandemii LOT zapowiedział uruchomienie nowych połączeń z Warszawy do Waszyngtonu i San Francisco (które ostatecznie nie doszły do skutku z powodu COVID-19). Jak w rozmowie z Fly4free.pl przyznała Dorota Dmuchowska, członek zarządu LOT ds. operacyjnych, narodowy przewoźnik może już w tym roku ogłosić jakąś nową daleką trasę, jednak największym problemem są w tej chwili niedobory floty samolotów dalekiego zasięgu. LOT ma bowiem w tej chwili tylko 15 Dreamlinerów i już teraz musi się posiłkować samolotami leasingowymi od innych przewoźników (choćby Boeingiem 777 linii EuroAtlantic Airways, który wykonuje dla LOT połączenia z Warszawy do Nowego Jorku). Dokąd może polecieć LOT? W strategii przewoźnika do 2028 roku linia umieściła 3 lotniska w Stanach: oprócz wspomnianych wcześniej San Francisco i Waszyngtonu, na liście znajduje się także Boston.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?