Fly4free.pl

LOT chce kupić niemiecką linię lotniczą. „Jest w gronie faworytów”

condor linia lotnicza
Foto: Soos Jozsef / Shutterstock

Polskie linie lotnicze są jednym z trzech kandydatów do zakupu niemieckiej linii Condor. Czarterowy przewoźnik jest częścią grupy Thomas Cook, która we wrześniu ubiegłego roku ogłosiła upadłość. Jak informują niemieckie media, niedługo jego właścicielem stanie się jeden z trzech potencjalnych kupców. I być może będzie to właśnie LOT.

Condor jest kolejną linią w Europie, która znalazła się w tarapatach. Po upadku Thomasa Cooka, które było jednym z najważniejszych wydarzeń w branży w 2019 roku, linię udało się uratować tylko dzięki ogromnej pożyczce. Niemiecki rząd dołożył do inwestycji aż 380 mln EUR. Nic więc dziwnego, że Condor od kilku miesięcy poszukuje sensownego inwestora, który mógłby wyprowadzić tę firmę na prostą. Na korzyść linii działa jednak fakt, że prawdopodobnie już w kwietniu uda jej się spłacić zadłużenie wobec niemieckich władz.

Już teraz wiadomo, że do walki o przejęcie niemieckiego przewoźnika stanie przynajmniej trzech potencjalnych kandydatów. Wśród nich znalazł się także LOT. Według niemieckich mediów polskie linie lotnicze znajdują się w gronie faworytów i jest wielce prawdopodobne, że faktycznie uda im się kupić Condora.

Pozostali dwaj kandydaci to amerykańska inwestor finansowy Apollo i brytyjska firma inwestycyjna Greybull. Czas na złożenie wiążących ofert mija w przyszłym tygodniu. Żaden z potencjalnych inwestorów nie skomentował jednak swoich planów ani decyzji.

Z pomocą linii Condor, LOT może rozszerzyć swoją sieć połączeń długodystansowych o miejsca stricte wakacyjne. Wydaje się jednak niejasne, w jaki sposób menedżerowie LOT-u chcieliby połączyć swój główny węzeł komunikacyjny, który jest w Warszawie, z działaniami Condora, który jest skierowany na rynek niemiecki – zastanawia się Der Spiegel.

I ma wiele racji. Choć niemiecki przewoźnik jest linią czarterową, to jego siatkę połączeń tworzy 80 miejsc na całym świecie. Dzięki temu Condor obsługuje ok. 7 mln pasażerów każdego roku, ale jego siedziba znajduje się we Frankfurcie nad Menem.

Nie jest tajemnicą, że o kupno Condora kilka miesięcy temu starała się także Lufthansa. Ostatecznie jednak zrezygnowała z transakcji i przerwała negocjacje. Według dostępnych informacji, o zmianie decyzji zadecydowała przede wszystkim przestarzała flota i wysoki koszt potencjalnej modernizacji. Później do gry dołączył też Indigo Partners, czyli właściciel takich linii jak British Airways czy Wizz Air.

Ale Condor, choć nie można odmówić mu wad, ma też zalety. Przede wszystkim nie jest w krytycznej sytuacji finansowej, a za to dysponuje slotami lotniskowymi, które w branży lotniczej są niemal bezcenne. Mówiąc prostym językiem lotniskowe sloty to po prostu… miejsce na lotnisku z prawem do startu i lądowania. Ponieważ każdy port dysponuje ograniczoną liczbą takich slotów, to ich przejęcie jest bardzo atrakcyjną opcją. Zwłaszcza na zatłoczonym lotniskach, gdzie nie ma już miejsca na nowe trasy.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »