więcej okazji z Fly4free.pl

LiveALife.pl: Jak NIE robić filmu z podróży

Ciotka wróciła z wakacji w Paryżu i zgłosiła się do mnie z kamerą:- Marcinku zrób mi filmik, proszę, z tego co nagrałam. - Dobrze ciociu.Gdy zgrałem materiał na dysk i zacząłem się bawić w montowanie, było ciężko.Więcej porad, filmów i relacji autora: Livealife.pl >>Ujęcia były do kitu. I to wszystkie, bez wyjątku.

Za jakiś czas miałem okazję montować też filmy od kilku innych ludzi – amatorów filmowania. I zdałem sobie sprawę z tego, że jeśli ktoś nie ma filmowych nawyków, to popełnia identyczne błędy, które potem strasznie utrudniają montaż.

JakNIEfilmu

Stąd też ten poradnik, żeby przykazać czego się wystrzegać, i nabrać tych prostych filmowych nawyków:

1) NIE będziesz niepotrzebnie ogniskowej zmieniał

Inaczej, potocznie „zoomował”. Przed nagraniem swojego obiektu ustaw zoom tak jak chcesz, w trakcie ujęcia już nie tykaj. Nie ma nic bardziej denerwującego niż dobre ujęcie nagle zepsute lekkim ruchem zoomu w tył i w przód, nie wiadomo po co. Dodatkowo, bardzo często mechanizm zoomu albo wajhę od zoomu słychać na nagraniu, i tak za jednym zamachem psujemy sobie ujęcie i dźwięk.

1

2) NIE będziesz kamerą w te i we wte latał

Kiedy robimy ujęcie powiedzmy pałacu, to nie znaczy, że musimy na jednym pokazać cały. Od tego jest potem montaż, żeby połączyć kilka ładnych ujęć i stworzyć obraz naszego pałacu. Więc wyceluj kamerę i nagraj nieruchomo chwilę. Potem zmień cel i nagraj kolejny fragment. Staraj się już wyobrazić sobie jak się to potem złoży w całość. I nie lataj kamerą, żeby pokazać wszystko co się da, w filmie chcesz pokazać to co warto.

2

3) Szanuj czas swój…

Gdy nagrywasz jakiś obiekt, np. krowę w Indiach, daj sobie conajmniej 5 sekund stabilnego ujęcia. Potem możesz spróbować kolejnych 5 sekund z innej perspektywy itd. Ważne żeby twoje ujęcia nie były zbyt krótkie. Czasem ktoś tobą potrząśnie, lub zadrży ci ręka, więc powinieneś mieć tyle materiału, żeby móc wyciąć dobry fragment.

Na druga mańkę, strzeż się ujęć za długich. Najczęściej powstają, gdy zmieniasz filmowane obiekty w trakcie ujęcia. Jeśli skończyłeś nagrywać krowę i chcesz nagrać teraz jej pysk z bliska, to nie przechodź z kamerą nadal włączoną, tylko przerwij nagrywanie, dostań się do pyska i zacznij nagrywać dalej.

Nie tylko zaoszczędzi ci to miejsca na karcie pamięci (fragment, w którym przechodzisz koło krowy, prawie na pewno będzie do wycięcia), ale jest też kolejna zaleta. Gdy już zgrasz film na komputer, i będziesz przeglądał thumbnaile (miniaturki ujęć), jak na dłoni pojawi ci się krowa i pysk krowy, na dwóch osobnych plikach. A to ułatwia montaż wielce!

4) …i czas widza swego

Pamiętaj, że ujęcia które w tobie budzą wspomnienia i ciepłe uczucie w brzuchu, mogą dla twojego widza być nudne jak cholera. Montując film odrzucaj ujęcia słabe i średnie, wybieraj tylko te dobre i bardzo dobre. Możliwe że około 90% materiału skończy w koszu, ale to nic złego. Z pozostałych 10% zrobisz dużo lepszy i ciekawszy film, niż gdybyś na siłę wciskał ujęcia tego nie warte. Ludzie szybko się nudzą, więc film krótszy, który ukazuje esencję miejsca, i nawet pozostawia niedosyt, jest dużo lepszy niż taki, którym się widz przesyci i w konsekwencji znudzi.

3

5) NIE ruszaj kamerą, kiedy to bezcelowe

Jeśli twój kumpel skacze na bungee i nagrywasz jego swobodny spadek, to dobry moment, żeby go śledzić kamerą. Generalnie jeśli się coś dzieje, to odruchowo śledzimy akcję obiektywem, i bardzo dobrze. Jednak jeśli nie opowiadamy historii, tylko chcemy pokazać miejsce czy obiekt – dajmy na to naszą krowę z Indii – to zastanówmy się 3 razy zanim ruszymy kamerą. W znakomitej większości przypadków kilka statycznych ujęć złożonych razem, będzie wyglądać o niebo lepiej, niż przejazd kamerą od tyłka do pyska naszej krowy.

W profesjonalnym kinie jest tylko kilka rodzajów ujęć w ruchu (pomijając ujęcia akcji, odpowiednika naszego „dziania się” w podróży). I wszystkie z tych ujęć wymagają profesjonalnego, drogiego, nierzadko ciężkiego sprzętu. Mam tu na myśli wózek, statywy z olejowymi głowicami, żurawie itd. To zapewnia płynny ruch, którego my w naszych podróżniczych warunkach raczej nie otrzymamy.

Tak więc niepotrzebne obracanie kamerą czy inne ruchy powinniśmy sobie oszczędzić, jeśli nie są przemyślane i nie wnoszą czegoś ciekawego do filmu. Jednym z ruchów, któremu pewnie nie będziemy w stanie się oprzeć, jest panorama. Pamiętajmy wtedy żeby obracać się wolno i stabilnie. „Wolno” jest bardzo ważne – ma to uzasadnienie w działaniu wielu kamer, ale to jest temat już bardziej techniczny, na kiedy indziej, po prostu zapamiętajcie, żeby było powoli.

4

6) Pamiętaj, abyś słów na wiatr nie rzucał

Czyli jeżeli zamierzasz nagrać komentarz, zwróć uwagę skąd wieje (lub gdzie hałasuje wodospad, cokolwiek). Często się o tym zapomina, a mikrofony w zwyczajnych kamerach nie radzą sobie dobrze z wytłumianiem dźwięków wiatru. Skończy się na tym, że będziesz zupełnie niesłyszalny, więc bierz to pod uwagę.

5

7) NIE rób syfu w plikach swoich

Nagrywasz swoją miesięczną podróż po Tajlandii, i prawdopodobnie ilość materiału, który uzbierasz będzie liczona w godzinach. Pamiętaj więc, żeby utrzymać chronologię plików ujęć. Jeśli skończyło ci się miejsce na karcie pamięci, i zgrywasz ujęcia na dysk, rób foldery o odpowiednich nazwach. Trzymaj porządek, a twój proces montażu będzie o niebo łatwiejszy.

Ponadto, nie wiem czy mogę to generalizować, ale osobiście pamiętam większość ujęć jakie nagrywam w czasie podróży. I mimo, że z naszych miesięcznych wypadów przywożę średnio po 10h materiału, wiem mniej więcej czego i gdzie szukać. Myślę, że tak ma wiele osób, jeśli nagrywa świadomie, a nie co popadnie. A pamiętając ujęcia i mając je ułożone, znalezienie ich potem zajmuje sekundy.

6

Gdy bierzesz kamerę w rękę pamiętaj o tych kilku regułach, a od razu twój film zyska na jakości. Filmowanie w podróży powinno być przemyślane i sprawiać radość. Pamiętaj żeby odrywać wzrok od wizjera i zapamiętywać scenę własnymi oczami, a nie tylko obiektywem. Takie wspomnienia są przecież najważniejsze.

Więcej porad, filmów i relacji autora: Livealife.pl >>

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Kurcze, rzeczywiście wymieniłeś większość błedów jakie taki jak ja amator notorycznie popełniał. Niby fajnie jeździło się kamerką w tą i we w tą filmując kościół, później szybkie zbliżenie na dzwonnice, w głowie myśl - mam to! A później po zgraniu - popelina. Fajny poradnik dla takiego nooba jak ja :) Dzięki
Ipkol, 7 lipca 2013, 12:01 | odpowiedz
A na stronie Livealife.pl: jakiego hostingu nie wybierać.
tester, 7 lipca 2013, 14:04 | odpowiedz
testerA na stronie Livealife.pl: jakiego hostingu nie wybierać.
Hi 5 :D
marian, 7 lipca 2013, 14:14 | odpowiedz
No te rady są może dobre dla profesjonalnego filmowca na ustawionym planie filmowym ale nie jestem pewien czy równie cenne dla turysty-amatora. Taki "żywy" plan jest bardzo nieprzewidywalny dlatego często przerywając nagrywanie żeby ustawić się odpowiednio do innego ujęcia i zacząć nagrywać na nowo ryzykujemy że "nie załapie" się nam coś ciekawego i wyjątkowego. Przykład z krową jest moim zdaniem wyjątkowo nietrafiony bo z doświadczenia wiem że zwierzęta właśnie należy filmować ciągłymi ujęciami - nigdy nie wiadomo kiedy takie coś zacznie wierzgać, kiedy się do mnie odwróci i zrobi śmieszną minę albo nawet mnie zaatakuje. Ale w 100% zgadzam się z dwoma ostatnimi zdaniami artykułu - bardzo często mam dylemat czy po prostu patrzeć czy nagrywać, bo wiem że patrząc przez wizjer tracę całą radochę z autentycznego przeżywania danej sytuacji.
hej, 7 lipca 2013, 14:48 | odpowiedz
chyba znam tego Pana przewodnika ;-) o ile się nie mylę pokazywał nam w lutym Delhi ;-)
v., 7 lipca 2013, 15:40 | odpowiedz
Uwagi ogolnie dobre, ale smiem twierdzic nie dla kazdego, bo po pierwsze film robie glownie dla siebie jako wspomnienir z wycieczki, a nie dla wielu ludzi, jak chca ogladac to im daje do ogladania w wersji HD na blue ray, jak nie chca ogladac to nie musza przeciez bo film jest dla mnie, spontaniczny, moze zaledwie w 20% zaplanowany przemyslany. Jednak ogladac film tez trzeba umiec, taki amatorski z ruszajacym sie czesto za bardzo obrazem, czego trzeba przy filmoeaniu unikac. Ja jak oglafam taki film to robie sabie duzo stop klatek, jskosc HD ppzwala na dobre stop klatki i wtedy mam obraz stabilny jak zdjecie, ogladne dokladnie i dalej ruszam film. Kolejna rzecz to te filmy lrpirj sie oglada z dalsza od monitora, mnieszy relatywnie ruch obrazu dla oka, lub na mniejszych monitorach. Nie zgadzam sie z autorem ze zoomowanie jest denerwujace, mnie sie podobajs pod warunkiem ze jest jakas perspektywa i np jes srodek powoli powiekszam lub pomniejszam wg mnie to fajny efekt pokazujacy cos w szczegolach wczesniej z dalsza. Autor na pewno ma racje natomiast ze latanie z ksmerka we wte i we wte, na lewo i prawo bez postoju robi fatalne efekty i nie da sie tego oglwdac chyba ze tylko stop klatkami. Ja odliczam sobie np do 10 zanim rusze kamera, dobrze tsk kilka sekund postoju i dalej dopiero na lewo czy prawo. Swiatlo tez robi swoje, wyraziste dokladne ekstra zdjecia sa zwykle przy optymslnym swietle, nie pod slonce ani tez nie noca, pomimo duzej czulosci i automatyce kamery. Proponuje poczatkujacym nagrywac na tzw automacie. Jeszcze zeby sie komus nie narazic nie nagrywac ludzi obcych z bliska, jak przechodza obok to zawiesic nagrywanie. Dobre efekty agrywania bardziej stabilnego sa z wozka jak na planie filmowym, zamiast wozka filmuje czasami z samochodu, rowera po stabilnej drodze, takze tramwaju, pociagu, sutobusu jesli tylko sa czyste szyby i perspektywa mozliwa do fimowania a pojazd jedzie wolno.
hol2, 7 lipca 2013, 16:19 | odpowiedz
Napiszcie jakim programem najlepiej takie filmiki z wakacji sklejać? Najlepiej zeby program byl darmowy i latwy w obsludze. Znam tylko MovieMaker'a :)
Megashira, 7 lipca 2013, 16:44 | odpowiedz
Jak NIE robić filmu z podróży? NIE brać żadnych urządzeń do zapisu obrazu.
jodek, 7 lipca 2013, 23:52 | odpowiedz
Do w miare porzadnych kamerek amatorskich tych drozszych jak SONY, SAMSUNG itp sa dolanczane programy do skladania filmu, wraz ze strona tytulowa, menu, efektami, mozliwym podkladem muzycznym, rozne rodzae tla czy nawet ze zdjecia tlo przy menu czy podmenu. Ja tak robilem z efektami filmik z Wesela, a takze z imprezy pracowniczej, podobalo sie na programach SAMSUNGA. Z wycieczek zwykle robie na kamerce SONY, Full HD, wgrywam pliki AVCHD, uzywany jest program dolaczony do kamerki, do komputera przegladam, pliki, kasuje co zbedne, robie jskies proste menu i nagrywam plytke DVD ale na blue ray, zwykle 1 plytka to ok 50 min filmu z menu w jakosci HD, w miare szybko to idzie. Dluzej gdybym chcial nagrywac w starym formacie DVD tak ja na wesele jeszcze dodatkowo nagrywalem bo nie eszyscy goscie mieli odtwarzace blue ray. TAK ZE KUPIC KAMERKE DO FILMOW AMATORSKICH DOBREJ FIRMY Z TYCH TROCHE DROZSZYCH OK 1600-2500 ZL I BEDZIE DOBRA JAKOSC, OBIEKTYW, DUZO OPCJI, AUTOMAT, I DOLACZONE OPROGRAMOWANIE DO SKLADANA FILMW, DLA AMATORA NA SKROMNY KOMPUTER POWINNO STARCZYC....
Jacek, 8 lipca 2013, 0:25 | odpowiedz
Amen! Zoom zakleić taśmą, a kamerę traktować jak aparat fotograficzny. Jakoś to tak jest, iż wiemy, że aby zrobić ciekawe zdjęcie trzeba się ustawić, poszukać światła, perspektywy, pograć z głębią ostrości, ustawić kard. A z kamerą nagrywamy śmiecie - no i mamy śmieciowe filmy.
jok, 21 grudnia 2013, 8:21 | odpowiedz
Nie masz racji. Jeśli robisz zdjęcia to pewnie wiesz, ze trzeba się ustawić, musi być dobre światło, nie można machać aparatem. To pamiętaj że takiej samej troski (albo i większej) wymaga filmowanie!
jok, 21 grudnia 2013, 8:24 | odpowiedz
A jak już nagracie jakiś fajny filmik to polecam wrzucić na fejsa Netii, co chwila organizują konkursiki, a w tym można wygrać kamerkę: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=792424014101030&set=a.134898069853631.24109.111466048863500&type=1&theater
agata, 23 maja 2014, 16:03 | odpowiedz
Avatar użytkownika
No myśmy się w ogóle poddali, oddałam do montażu filmy do movieyourself i nam zrobili. Wyglada przednio i meczyc się nie musieliśmy :D
Alicja Pa, 12 sierpnia 2019, 10:39 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »