Wystarczy 260 PLN i nocujesz w domku otoczonym lwami. Odważylibyście się wynająć ten dom?
Niewielki domek w RPA i 70 lwów krążących dookoła niego. To nie scena ze słabego filmu akcji, a oferta, którą można znaleźć w serwisie Airbnb. Jeśli masz dość odwagi, by go wynająć – nigdy nie zapomnisz tego, co tu zobaczyłeś.
Opisywaliśmy na naszych łamach przeróżne, czasem bardzo nietypowe miejsca noclegowe. Była podwodna willa, pokoje ulokowane w kamieniołomie a nawet domek w całości wykonany z czekolady. Tym razem najważniejsza jest jednak nie kreatywność architektów a towarzystwo. Wszak Lion House nie bez powodu nosi taką właśnie nazwę. Każdego dnia otacza go ok. 70 lwów, a właściciele zapewniają, że zwierzęta nigdy nie znajdują się dalej niż w odległości 5 metrów.
Domek ma trzy sypialnie, które mogą pomieścić maksymalnie 6 osób. Jest wyposażona kuchnia, kominek i grill. Ale czy odważycie się wychodzić do ogródka z surowym mięsem? Oczywiście majestatyczne zwierzęta dla bezpieczeństwa gości i samych lwów są odgrodzone, a w domu znajdziecie apteczkę, jednak decyzje niech każdy podejmie na własną odpowiedzialność.
Sam obiekt stoi na terenie GG Conservation w Harrismith – miejsca ochrony lwów, w którym tutejsza organizacja zapewnia im ochronę i należytą opiekę. „Sanktuarium” jest odpowiedzią na niebezpieczeństwa czyhające na zwierzęta – m.in. kłusownictwo i choroby, które powodują, że stopniowo populacja lwów zmniejsza się z roku na rok.

Dzięki Lion House ludzie mogą przyjrzeć się życiu tych zwierząt, ale nie są do nich bezpośrednio dopuszczani. Oczywiście nie wolno też zaczepiać lwów, karmić ich ani dotykać. Właściciele przekonują, że najbardziej zapierającym dech w piersiach doznaniem jest słuchanie ryku wszystkich drapieżnych kotów, które otaczają posiadłość.
W okolicy można spotkać też zebrę, impalę, gnu, liczne ptaki i strusia. Ceny za nocleg różnią się w zależności od wybranych dat, ale oficjalnie na Airbnb startują od 260 PLN za osobę za noc. Wszystkie pieniądze są później wykorzystywane w działaniach organizacji.