Linie wprowadzają nowe procedury. Zobacz jak będzie wyglądał twój lot u Wizz Aira i innych
Brak bagażu podręcznego, brak przekąsek i obowiązek noszenia maseczek. Ale też… brak ścisku podczas procedury wchodzenia na pokład samolotu – przewoźnicy zaczynają odsłaniać karty i pokazują jak po koronawirusie zmieni się latanie. A zmian, przynajmniej na początku, będzie sporo.
Do zakończenia pandemii koronawirusa zostało jeszcze mnóstwo czasu, ale widzimy już, że linie lotnicze zaczynają powoli wracać do życia. Oczywiście, na razie w niewielkiej skali, ale i tak jest to bardzo pozytywna informacja w Europie, gdzie w ostatnich tygodniach ruch lotniczy praktycznie zamarł. Warto jednak pamiętać, że zwłaszcza w pierwszej fazie po wznowieniu lotów, a może i dłużej, nasze loty samolotem będą ze względów bezpieczeństwa wyglądały zupełnie inaczej. Spójrzcie co się zmieni.
Air France i KLM
Francuskie i holenderskie linie lotnicze, które kilka dni temu poinformowały, że wkrótce chcą wznowić loty do Polski, już teraz zaordynowały dodatkowe środki ostrożności przed i podczas lotów. Podstawową zasadą jest blokada miejsc i “dystans społeczny” między pasażerami, wynoszący do 1,5 metra. Jak to wygląda w praktyce?
“Oznacza to odpowiednie rozsadzenie pasażerów, aby wokół każdego pozostało możliwie najwięcej przestrzeni i pustych foteli. Jest to możliwe, jeśli tylko obłożenie lotu jest niskie, co aktualnie jest bardziej powszechne. Przy wejściu do samolotu Air France rozdaje maseczki pasażerom w przypadku, gdy na rejsie jest więcej osób” – informuje francuski przewoźnik.
Zmiany dotyczą też uproszczonego serwisu pokładowego, aby zminimalizować kontakt między załogą i pasażerami. Przykładowo Air France zawiesił oferowanie posiłków i napojów na lotach krajowych i krótkich europejskich. Pasażerowie na lotach międzykontynentalnych otrzymują indywidualnie zapakowane produkty.
Osobny temat to zwiększona dbałość o higienę na pokładzie. Co czytamy na ten temat w komunikacie Air France-KLM?
“Personel pokładowy Air France i KLM jest zobowiązany nosić maski ochronne i rękawice, a samoloty są wyposażone m.in. w środki do dezynfekcji rąk. Podczas każdego lotu KLM jedna z toalet jest przeznaczona wyłączenie dla załogi, aby personel mógł w nieograniczony sposób dbać o higienę rąk. Samoloty są bardzo dokładnie czyszczone przed każdym lotem przy użyciu odpowiednich, silnych środków i narzędzi (odkurzanie, dezynfekcja powierzchni itp.), a w niektórych przypadkach całkowicie odkażane za pomocą specjalnych aerozoli. Powietrze w kabinie jest teraz bardziej suche i częściej wymieniane, a zastosowanie bardzo profesjonalnych filtrów, pozwala na usunięcie ewentualnie występujących w powietrzu cząsteczek wirusów” – czytamy.
Dodatkowo niektóre kraje nakładają na linie lotnicze obowiązek przeprowadzenia kontroli zdrowia pasażerów, w tym np. pomiaru temperatury ciała, zanim podróżni wejdą do samolotu. Dotyczy to m.in. osób podróżujących liniami KLM z Amsterdamu do Kanady, Singapuru i Korei Południowej. Dodatkowo od 17 kwietnia pasażerowie udający siędo Holandii z krajów wysokiego ryzyka przed rejsem wypełniają formularz kontrolny. W zależności od odpowiedzi, których udzielą, dany pasażer może nie zostać wpuszczony na pokład.
W Emirates bez bagażu podręcznego
Nowe reguły dotyczą też lotów linii Emirates, która ostatnio przesunęła w czasie wznowienie wielu zawieszonych tras. Pierwotnie przewoźnik planował ponownie uruchomić sporo połączeń w połowie maja, obecnie szacuje, że stanie się to najwcześniej 1 lipca. Jednak już teraz w przypadku realizowanych przez linię lotów pasażerskich, linia Emirates zdecydowała się na zwiększenie środków bezpieczeństwa zarówno na lotnisku jak i na pokładzie. Zacznijmy od personelu pokładowego i naziemnego linii: wszyscy mający bezpośredni kontakt z pasażerami muszą zakładać osobiste wyposażenie ochronne, w skład którego wchodzi jednorazowy fartuch ochronny, gogle, maseczka i rękawiczki.
Z kolei na lotnisku w Dubaju rękawiczki i maseczki są obowiązkowe dla wszystkich podróżujących i pracowników.
“Skanery termiczne monitorują temperatury wszystkich osób wchodzących na teren portu lotniczego. Ponadto na podłodze i w poczekalniach zostały umieszczone fizyczne wskaźniki odległości, aby pomóc podróżnym utrzymać odpowiedni dystans od innych podczas odprawy i wejścia na pokład. Zespół lotniska zainstalował również bariery ochronne przy każdym stanowisku odprawy, aby zapewnić dodatkowe bezpieczeństwo pasażerom i pracownikom” – czytamy w komunikacie prasowym.
Do tego na leży doliczyć puste fotele na pokładzie, aby zapewnić fizyczny dystans między pasażerami. Zmodyfikowane zostały też niektóre usługi – żywność i napoje oferowane są w formie pudełek w stylu bento. W takich pudełkach serwowane są kanapki, napoje, przekąski i desery. Ale to nie wszystko. Aby zmniejszyć ryzyko zarażenia, tymczasowo niedostępne są czasopisma i inne materiały do czytania.
Najważniejsza zmiana dotyczy jednak bagażu podręcznego, którego nie można wnosić na pokład.
„Przedmioty dozwolone w kabinie są ograniczone do laptopa, torebki, teczki lub akcesoriów dziecięcych. Wszystkie pozostałe przedmioty powinny znaleźć się w bagażu rejestrowanym, do którego zostanie dodany limit bagażu podręcznego. Ponadto podróżni są zobowiązani do noszenia maseczek i rękawiczek podczas odprawy i lotu, aż do momentu zejścia z pokładu” – informuje linia Emirates.
Zmiany także u Wizza
Spore zmiany zapowiada też węgierski Wizz Air, który kilka dni temu zapowiedział wznowienie lotów z Wiednia, a także z Londynu-Luton i rumuńskiej Timisoary. Jakie zmiany czekają pasażerów “landrynki”?
Zmiany mają zacząć się już na lotnisku: gdzie tylko to możliwe, Wizz Air będzie chciał zmiinimalizować interakcje między pasażerami a pracownikami linii. Wizz Air będzie chciał więc postawić na automatyczną odprawę, a podczas boardingu i samego wchodzenia na pokład linia planuje zachować dystans między pasażerami. Oznacza to jednocześnie koniec ścisku i przepychania się do samolotowych schodków, choć nie wiadomo dokładnie, jak będzie rozwiązany problem transportu do samolotów zapchanymi autobusami, w których lubuje się Wizz Air.
Węgierska linia w przeciwieństwie do Ryanair planuje też wprowadzić nowy system rozsadzania pasażerów, czyli zablokować środkowy fotel w swoich samolotach, o czym pisaliśmy już na łamach Fly4free.pl. Jednocześnie część mediów zwraca uwagę na to, że choć przewoźnik na razie nie widzi problemu w ograniczeniu liczby foteli na pokładzie (bo maszyny i tak nie będą latały pełne), o tyle w perspektywie kilku miesięcy utrzymanie takiego obowiązku może być dla Wizza równie dużym problemem jak dla Ryanaira.
Co jeszcze się zmieni? Wszystkie opłaty za dodatkowe usługi mają być dokonywane on-line, co może sugerować, że przewoźnik może nie pobierać już opłat przed wejściem do samolotu, gdy okaże się, że mamy zbyt duży bagaż podręczny (choć wszystko okaże się oczywiście w praniu).
Na samym pokładzie wszyscy członkowie załóg pokładowy będą nosili maski i rękawiczki, a każdy pasażer dostanie od linii chusteczki dezynfekujące. Wszystkie samoloty mają też przechodzi bardziej rygorystyczne procedury dotyczące czyszczenia – mają być one zgodne z urzędowymi regulacjami. W myśl tych przepisów Wizz Air twierdzi, że każdy samolot ma przechodzić pełną dezynfekcję każdej doby, po zakończeniu lotów danego dnia.