Linie lotnicze rozdzieliły pasażerów w ciągu ostatniego roku 5 mln razy! A to wszystko po to… abyśmy płacili za wybór miejsca
Przewoźnicy coraz częściej korzystają z algorytmów, które rozdzielają wspólne rezerwacje m.in. z jednym nazwiskiem. Praktyka jest najbardziej powszechna wśród przewoźników niskokosztowych, i to właśnie oni zostali skrytykowani przez brytyjski rząd za stosowanie dodatkowych opłat. Rozdzielanie rezerwacji według polityków jest niesprawiedliwe i może zagrażać bezpieczeństwu. Czy Wielka Brytania wprowadzi jakieś kroki, mające na celu ograniczenie tej polityki?
Jak wynika z danych brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA), w ciągu ostatnich 12 miesięcy linie lotnicze specjalnie rozdzielały pasażerów w przypadkach aż 5 mln rezerwacji. Z kolei aż 8 mln grup opłaciło dodatkowe opłaty (do 20 GBP), aby zająć miejsca obok siebie w samolocie. Takie praktyki według Grega Clarka, brytyjskiego ministra ds. biznesu i innowacji są niesprawiedliwe, ponieważ wymuszają na podróżujących m.in rodzinach – dodatkowe opłaty.
– To nie fair, że linie lotnicze specjalnie używają algorytmów do wykrywania nazwisk, aby rozdzielić osoby wspólnie podróżujące. Takie działanie wymusza na nich wykupienie płatnej rezerwacji miejsca obok osoby, z którą podróżujemy – dodaje Clark.
Komentarze ministra pojawiły się kilka miesięcy po tym, jak brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego wszczął dochodzenie w sprawie polityki przydzielania miejsc w samolotach. Ujawniono, że wspomniane 8 mln grup podróżnych musiało łącznie dokonać płatnych rezerwacji na prawie 38 mln miejsc, co oznacza, że w sumie brytyjscy pasażerowie wydali na ten cel aż 400 mln GBP! A teraz pomyślcie sobie, że Ryanair, Wizz Air i spółka stosują te praktyki także w innych krajach.
Rozdzielanie rodzin zagraża bezpieczeństwu
W międzyczasie zostało opublikowane sprawozdanie Królewskiego Towarzystwa Aeronautycznego, w którym możemy przeczytać, że rozdzielanie rodzin może wpłynąć na bezpieczeństwo na pokładzie – w trakcie sytuacji kryzysowej. Oczywiście, linie lotnicze w swoich regulaminach zapewniają, że pasażerowie małoletni zawsze będą siedzieli z jednym z rodziców czy opiekunów, ale pozostaje problem drugiego rodzica, który siedzi np. na drugim końcu samolotu. Z raportu wynika, że w sytuacji ewakuacji samolotu wzajemne szukanie się przez członków rodzin może znacznie spowolnić opuszczanie maszyny i stanowić potencjalne zagrożenie dla życia i zdrowia pasażerów.
Według raportu zatytułowanego „Ewakuacja pasażerów z samolotów cywilnych w sytuacji awaryjnej”, linie lotnicze nie powinny rozdzielać członków rodzin podróżujących wspólnie.
– Jest szczególnie ważne, by dorośli i ich dzieci przebywali blisko siebie w przypadku sytuacji kryzysowej takiej jak ewakuacja, dekompresja lub silne turbulencje. Podczas tych momentów zagrożenia życia, pomoc i nadzór osób dorosłych nad dziećmi mają ogromne znaczenie – czytamy w raporcie.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?