Linia lotnicza genialnie wykorzystała wybory w USA. „Jeśli on wygra…”
O reklamie jordańskiej linii jest głośno od kilku godzin – przewoźnik zachęca klientów do kupowania biletów do USA sugerując, że dla wielu muzułmanów to może być ostatnia okazja do odwiedzenia Stanów.
Chodzi tu oczywiście o słynne wypowiedzi Donalda Trumpa, który dziś w nocy rywalizuje o fotel prezydenta USA z Hillary Clinton. Trump, który w przedwyborczej kampanii zasłynął wieloma kontrowersyjnymi deklaracjami, powiedział m.in., że gdy zostanie prezydentem USA, wprowadzi całkowity zakaz wjazdu na teren USA dla muzułmanów. I choć ostatnio złagodził swoją retorykę, proponując „tylko” bardzo szczegółowe sprawdzanie wyznawców islamu podróżujących do Ameryki, jego słowa dalej są pamiętane.
Wykorzystały je jordańskie linie lotnicze w swojej reklamie.
Royal Jordanian Air lata z Ammanu do Nowego Jorku, Chicago i Detroit.
Nie jest to pierwsza linia, która wykorzystuje wybory prezydenckie w USA do reklamy swoich tras. Kilka miesięcy temu linie Air Canada zachęcały Amerykanów do „sprawdzenia” Kanady jako miejsca potencjalnej przeprowadzki, gdyby Trump miał wygrać wybory.
To kolejna tak głośna reklama wykorzystująca bieżące głośne wydarzenia. We wrześniu Norwegian reklamował tanie loty do Los Angeles, pisząc, że „Brad jest singlem”. Odwoływał się tym samym do informacji na temat rozwodu znanej aktorskiej pary – Brada Pitta i Angeliny Jolie.