więcej okazji z Fly4free.pl

Odwołany albo opóźniony samolot? To nic. Pasażerowie taniej linii dopiero na lotnisku odkryli, że ich lot… nie istnieje

odwołany lot
Foto: MiniStocker / Shutterstock

Hiszpański niskokosztowy przewoźnik Level wprawił w osłupienie wielu swoich pasażerów. Choć przez oficjalny system sprzedażowy kupili oni bilety, to okazało się, że nigdzie nie polecą. I tym razem nie chodzi o strajki, pogodę czy usterkę techniczną. Trasa po prostu… nie zaczęła jeszcze funkcjonować, bo Level w międzyczasie przesunął jej start, ale niezbyt dokładnie poinformował o tym pasażerów.

Erin Levi za ok. 179 USD kupiła bilet z lotniska Newark w USA do Paryża. Cena była na tyle atrakcyjna, że kobieta nie miała oporów przed zarezerwowaniem biletu na trasę, która oficjalnie nie została jeszcze uruchomiona. Ale przecież tak robi wielu z nas – ważne, że data pierwszego lotu jest ustalona, a bilety pojawiły się w systemie.

Pasażerka chciała dotrzeć do stolicy Francji na ślub przyjaciela. Zgodnie z datą na bilecie stawiła się na lotnisku 9 września i odkryła, że jej lot nie dojdzie do skutku. I bynajmniej nie chodzi ani o opóźnienie ani o odwołanie danego rejsu. Erin dowiedziała się, że taka trasa w ogóle nie istnieje.

I nic dziwnego, bo Level przełożył pierwszy lot na tej trasie na 18 września, czyli o 2 tygodnie później w stosunku do pierwotnych zapowiedzi. Czemu więc pasażerka o tym nie wiedziała?

Level zapewnia, że wszyscy pasażerowie lotów, które nie doszły do skutku zostali poinformowani o przesunięciu uruchomienia trasy mailowo.

–  Rzeczywiście, 20 sierpnia podjęliśmy decyzję o odroczeniu o dwa tygodnie rozpoczęcia naszych operacji między Paryżem a Nowym Jorkiem, zaplanowanych na 4 września, ze względów operacyjnych – powiedział Hugo Trac, menedżer ds. Komunikacji i marketingu Level w rozmowie z ABC News. –  Klienci, których dotyczy to opóźnienie uruchomienia, zostali powiadomieni przez e-mail, zarejestrowany w ich rezerwacji – dodał.

Mimo kontaktu z biurem obsługi klienta, Erin musiała ostatecznie kupić inny bilet. Za 320 USD udało jej się dolecieć do Paryża na pokładzie WOW Air. Jednak nie tylko ona znalazła się w podobnej sytuacji. Jak się później okazało, część pasażerów w ogóle nie otrzymała informacji, a u niektórych trafiła ona do spamu. Na szczęście niektórym udało się odzyskać pieniądze.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »