Wszyscy to znamy. Stoimy w kolejce na lotnisku, gdy nagle tuż przy okienku współpasażer gorączkowo otwiera walizkę i zaczyna ją przepakowywać, bo bagaż okazuje się za ciężki. W najlepszym razie udaje się przełożyć kilka koszulek z jednej torby do drugiej, w gorszym – trzeba zakładać na siebie 2 swetry i kurtkę, choć na zewnątrz temperatura sięga 30 stopni, a w najgorszym – zapłacić za nadbagaż.
Linie lotnicze stopniowo przez lata zmniejszały wielkość bagażu, jaki bezpłatnie możemy zabrać ze sobą na pokład samolotu. Cel? Jeśli spytasz przewoźników – odpowiedzą, że chodzi o oszczędności. Pasażerowie biorą ze sobą zbyt dużo bagażu, a lżejszy samolot spala mniej paliwa, przez co bilety mogą być tańsze itp., itd.
Tak naprawdę chodzi jednak o pieniądze – linie lotnicze chwalą się, że bilety jeszcze nigdy nie były tak tanie. I jest to prawda. Ale z drugiej strony – jeszcze nigdy przewoźnicy nie wyciągali od nas tak dużo dodatkowych opłat. Bo liniom lotniczym trzeba płacić praktycznie za wszystko – kilka tygodni temu opublikowaliśmy na Fly4Free.pl ranking największych „naciągaczy”.
Co się okazało? Że na przychodach pozalotniczych (opłata za miejsce czy za bagaż) sam Ryanair zarobił w zeszłym roku aż 1,7 mld USD (prawie 6,5 mld PLN). Jego główny konkurent w Polsce, czyli Wizz Air zarobił mniej, ale za to lepiej kosi mamonę z każdego pasażera – przeciętnie pasażer węgierskiej linii wydaje 32,74 USD (ok. 125 PLN) w czasie jednego lotu.
Duża część tych pieniędzy idzie właśnie na dodatkowy bagaż, bo przecież rzadko zdarza się (nie licząc krótkich weekendowych wypadów), że w podróż samolotem lecimy z małym plecaczkiem.
Dobrym przykładem jest tu choćby WOW Air – o islandzkich liniach lotniczych było głośno, gdy zaoferowały pulę biletów za 99 USD z lotniska Keflavik do Kalifornii. Ale z drugiej strony – limit bagażu w WOW jest identyczny jak w Wizz Air. Co za tym idzie – trudno sobie wyobrazić pasażera, który rusza w tak daleką podróż z małym plecakiem.
Oczywiście, to poważny problem tylko w tanich liniach, bo regularni przewoźnicy najczęściej pozwalają nam w cenie biletu zabierać duży bagaż nadawany.
Jakie są dopuszczalne wymiary bagażu podręcznego w liniach lotniczych? Przygotowaliśmy zestawienie dotyczące kilkunastu najpopularniejszych przewoźników w Polsce i na świecie na podstawie zebranych przez serwis Gate8 danych od 135 linii lotniczych. Zaczynamy od linii, które dają najwięcej przestrzeni na bagaż podręczny. Na końcu możecie zaś zobaczyć, kto oferuje najmniejsze limity.
W przypadku linii lotniczych oferujących różne klasy podróży (np. LOT) podajemy dopuszczalne limity bezpłatnego bagażu podręcznego dla klasy ekonomicznej.
Wymiary: 55x45x25
Liczba bagaży: 1 sztuka plus 1 mała torba (np. z laptopem)
Waga: 23 kilogramów
Fot. British Airways






