Luton to jedno z bardziej popularnych lotnisk dla pasażerów z Polski – Wizzair lata tu z aż 9 lotnisk w naszym kraju (z Warszawy, Wrocławia, Poznania, Lublin, Katowic, Gdańska, Szczecina i od 18 czerwca z Szyman), dodatkowo z Rzeszowa na Luton lata też Ryanair. Jednak póki co, podróż do stolicy Wielkiej Brytanii jest dość skomplikowana – podróżni mają do wyboru autobusy lub znacznie szybszy pociąg, który dociera do centrum w ciągu 35 minut. Jednak, by dostać się na dworzec w Luton, trzeba przejechać nieco ponad 2 kilometry zatłoczonym autobusem i przejść z niego dodatkowe kilkadziesiąt metrów na platformę. W sumie przejazd może, więc zająć nawet do godziny.
Za kilka lat to się zmieni – do 2020 roku powstanie automatyczna kolejka, która dowiezie pasażerów z terminala praktycznie wprost do pociągu. Kolejka ma działać 24 godziny na dobę i zastąpi niewygodne autobusy, choć koszty budowy są bardzo wysokie – nieco ponad 2 kilometrowy odcinek torów ma kosztować ponad 200 mln GBP. Dlaczego tak dużo? Stacja kolejowa znajduje się 40 metrów poniżej terminalu i aby tam dojechać, pociąg będzie musiał zjechać ze sporego wzgórza.

Tak ma wyglądać nowa inwestycja. Źródło: Lotnisko Londyn Luton
Docelowo plan jest taki, by z samego portu lotniczego na stację St Pancras w centrum Londynu można było dojechać w niecałe 30 minut. Od 2018 roku planowane jest też zwiększenie częstotliwości kursów pociągów, zwłaszcza w godzinach szczytu – w sumie z kolejowego połączenia z Londynem korzysta ponad 2 mln pasażerów lotniska Luton rocznie.
Za bilet z lotniska do centrum Londynu trzeba zapłacić 15,5 GBP w jedną stronę lub 27 GBP w obie strony.
Ale to nie koniec inwestycji, bo obecnie trwa też warta 110 mln funtów przebudowa portu, dzięki której zwiększy ono swoją przepustowość z 12 do 18 mln pasażerów rocznie. Lotnisko już teraz jest przepełnione – w 2015 r. przyjęło prawie 12,5 mln pasażerów, w tym roku ich liczba zwiększy się jeszcze o kilkanaście procent.
Wraz z dobrymi wieściami dla Luton, przyszły gorsze informacje dla drugiego „polskiego” podlondyńskiego lotniska, czyli Stansted (Ryanair lata tutaj z Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Wrocławia i Modlina), gdzie porzucono plany budowy szybkiej kolejki do centrum Londynu. Zawiadująca infrastrukturą kolejową spółka Network Rail tłumaczy, że planowana inwestycja jest nieopłacalna, bo skróciłaby czas jazdy pociągiem o maksymalnie 2-5 minut. Obecnie ze Stansted do centrum miasta jedzie się pociągiem ok. 50-60 minut.
Londyn to zdecydowanie najpopularniejsza zagraniczna destynacja dla pasażerów z polskich lotnisk. Według danych ULC po III kwartałach 2015 roku na trasach z i do stolicy Wielkiej Brytanii odprawiono w sumie aż 2,9 mln pasażerów. Dla porównania – drugim najpopularniejszym kierunkiem był Frankfurt – w tym samym okresie obsłużył 1,08 mln pasażerów lecących z i do Polski.





