Latające auta są tuż tuż. W sprzedaży za rok i wcale nie będą tak drogie, jak wszyscy myśleli
Przez lata pomysły połączenia samochodu z helikopterem były futurystycznymi projektami, lecz teraz latające auta zjeżdżają z desek kreślarskich i nabierają realnych kształtów. Pierwsze modele trafią do sprzedaży już wkrótce. Spośród kilku producentów zdecydowanie najlepiej wygląda projekt naszych sąsiadów ze Słowacji.
Latające auta były jednym z głównych tematów paryskiego Air Show. Zobaczcie najciekawsze modele, a także inne latające wynalazki, które już wkrótce zrewolucjonizują transport. Nam najbardziej do gustu przypadł minihelikopter kosztujący tyle, co luksusowe auto, a także mocno futurystyczny projekt latającego quada. Przygotowaliśmy dla was zestawienie najciekawszych projektów, które wkrótce będą jeździły i latały wam nad głowami.
PoprzednieObraz 9 z 12Następne
Latający Holender
PAL-V, bo tak będzie nazywała się ta jeżdżąco-latajaca hybryda, to projekt holenderski, którego produkcja ma się rozpocząć w październiku, a pierwsze maszyny wyjadą na ulice w przyszłym roku. PAL-V to wiatrakowiec, czyli połączenie śmigłowca i samolotu, które zabiera na pokład dwie osoby. Pojazd ma trzy koła, ale jest w stanie rozpędzić się na drodze do 160 km/h. Maszyna jest też dość oszczędna, bo spala ledwie 7,6 l benzyny na 100 kilometrów. Z kolei w powietrze PAL-V wzbija się po przejechaniu 330 metrów, gdzie osiąga maksymalną prędkość 180 km/h. Brzmi więc jak trochę uboższa wersja Aeromobilu, ale z drugiej strony – PAL-V jest też znacznie tańszy.
Fot. materiały prasowe
PAL-V, bo tak będzie nazywała się ta jeżdżąco-latajaca hybryda, to projekt holenderski, którego produkcja ma się rozpocząć w październiku, a pierwsze maszyny wyjadą na ulice w przyszłym roku. PAL-V to wiatrakowiec, czyli połączenie śmigłowca i samolotu, które zabiera na pokład dwie osoby. Pojazd ma trzy koła, ale jest w stanie rozpędzić się na drodze do 160 km/h. Maszyna jest też dość oszczędna, bo spala ledwie 7,6 l benzyny na 100 kilometrów. Z kolei w powietrze PAL-V wzbija się po przejechaniu 330 metrów, gdzie osiąga maksymalną prędkość 180 km/h. Brzmi więc jak trochę uboższa wersja Aeromobilu, ale z drugiej strony – PAL-V jest też znacznie tańszy.
Fot. materiały prasowe
PoprzednieObraz 9 z 12Następne






