więcej okazji z Fly4free.pl

Kupujesz kawę lub kanapkę na pokładzie? Linie zarabiają na tobie miliardy. Sprawdź, kto zdziera kasę najlepiej (nie jest to Ryanair)

Foto: withGod / Shutterstock
To już nie tylko opłaty za bagaż  czy wybór fotela w samolocie. Linie lotnicze wyciągają ręce po opłaty za najbardziej podstawowe i darmowe do tej pory usługi. Sprawdźcie, które są najbardziej pazerne i za co dokładnie musimy dopłacać.

O dodatkowych przychodach linii lotniczych piszemy w ostatnim czasie sporo, bo i na polskim rynku coraz wyraźniej widać ten trend. Przychody pozalotnicze, czyli wszelkie dodatkowe opłaty np. za bagaż, wybór miejsca czy nawet kupno kawy na pokładzie samolotu rosną w przerażającym tempie. A przykładem jest choćby nowa polityka bagażowa Wizz Air, który z jednej strony zniósł opłaty za bagaż podręczny, ale z drugiej – nie gwarantuje, że bagaże będzie można wnieść na pokład (kto chce mieć tę pewność, musi zapłacić). Albo Ryanair, który zaczął losowo rozsadzać po całym samolocie osoby, które nie wykupiły sobie możliwości wybrania konkretnego miejsca. Ile na takich dodatkowych przychodach zarabiają linie lotnicze? Z raportu IdeaWorks, który przebadał wyniki finansowe 138 linii lotniczych wynika, że przewoźnicy trzepią nam portfele aż miło. 10 linii lotniczych, które notują największe przychody zarobiło na nas w zeszłym roku w sumie aż 28 mld USD! Dla porównania – w 2007 roku było to ledwie 2,1 mld USD. Sprawdźmy zatem, które linie zarabiają na nas najwięcej.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
ale to już było ....
mezo23, 20 lipca 2017, 19:37 | odpowiedz
Avatar użytkownika
REALNY KOSZT TAKIEJ KAWY / SASZETKA ewentualnie śmietanka , cukier to około 50 GROSZY !!!
Biko, 20 lipca 2017, 22:00 | odpowiedz
Avatar użytkownika
jak debile kupują zegarki za 150E to niech dalej kupują a linie lotnicze niech się dalej bogacą.... byle bilety pozostawały w miarę tanie i z nich nie chciały czerpać maksymalnych przychodów. Ja tam się nie daje nabierać na pseudo okazje i tyle... Samolot jest dla mnie jak tramwaj / autobus / rower - środkiem transportu a nie sklepem. Oby jak najwięcej kupowało w samolocie a linie coraz bardziej nastawiały się na zysk ze sprzedaży a nie z biletów - w to mi graj.... i tyle w temacie
ziutek33, 20 lipca 2017, 23:24 | odpowiedz
Avatar użytkownika
ziutek33 Samolot jest dla mnie jak tramwaj / autobus / rower – środkiem transportu a nie sklepem. Oby jak najwięcej kupowało w samolocie a linie coraz bardziej nastawiały się na zysk ze sprzedaży a nie z biletów – w to mi graj…. i tyle w temacie
Niby tak, ale jak poleciałem raz Enterem do Mombasy (całość lotu z postojem w Hurghadzie to prawie 12h) i cały czas łazili sprzedając jakies goowno, to doszedłem do wniosku, ze jednak jestem w sklepie :-)
Cezarek57a, 20 lipca 2017, 23:38 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Nic dziwnego, że Wizz Air zarabia więcej niż Ryanair, bo ceny na pokładzie u tego pierwszego są o wiele niższe niż u tego drugiego, a co za tym idzie, więcej pasażerów skusi się na kawę/piwko/drinka/kanapkę ;)
sinap, 21 lipca 2017, 7:44 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Jest duża różnica miedzy przychodem a zarobkiem. Co z tego za kawa kosztuje 3 eu jeśli koszt całkowity przygotowania tej kawy to np. 2,5 eu . Dlaczego ludzie nie rozumieją ,że koszt towaru musi uwzględniać np. gigantyczny czynsz .
jacek1973, 21 lipca 2017, 10:05 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »