Kupujesz bilet na lot z Warszawy, wylatujesz z Radomia lub Modlina. Uważajcie na Wizz Aira, możecie się naciąć!
- na czym polega manewr Wizz Aira w systemie rezerwacyjnym?
- dlaczego taka praktyka może być myląca dla pasażerów?
- jakich połączeń dotyczy ta zmiana?
Mazowiecki manewr Wizz Aira w jego systemie rezerwacyjnym nie jest nowy, bo już od kilku lat przewoźnik stosuje go na trasach z Katowic i Krakowa. Może być jednak bardzo mylący dla pasażerów, którzy na szybko wyszukują loty i mogą łatwo się pomylić. Na czym polega?
Korfu od 2039 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Dahab od 2271 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Marmaris od 2307 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Przyjmijmy, że chcemy lecieć z Katowic do Abu Zabi. W systemie wyszukujemy loty, klikamy na konkretną datę, a po kliknięciu widzimy małym różowym druczkiem, że nasz lot wylatuje… z Krakowa. W drugą stronę działa to podobnie – Wizz Air agreguje w ten sposób bliźniacze trasy z obu blisko położonych lotnisk, choć trzeba przyznać, że może to być mylące dla pasażerów.

Teraz zaś ten sam mechanizm pojawił się w przypadku lotów z Warszawy i 2 sąsiednich lotnisk. Na screenie widzimy informację o lotach z Lotniska Chopin do Larnaki, gdzie jedną z możliwych opcji jest lot na Cypr z wylotem z Radomia.
Takie same informacje pojawiają się też przy wyszukiwaniu lotów z lotniska Warszawa-Radom (system pokazuje nam loty do Larnaki z wylotem z Lotniska Chopina), ale też przy nowych trasach z Modlina.

A konkretnie przy tych pokrywających się z połączeniami z Lotniska Chopina, a więc np. lotów do Barcelony czy na Maltę. Przy szukaniu lotów z Okęcia pojawią się nam więc także połączenia z adnotacją „wylatuje z Modlina”, a przy lotach z Modlina – połączenia z Lotniska Chopina.
To niby nieduża zmiana, ale warto zachować ostrożność. Tym bardziej, że mały druk, jakim podane są te informacje mogą sprawić, że o pomyłkę nietrudno.