Gratka dla fanów Pottera i moli książkowych. Odwiedzamy najpiękniejszą księgarnię świata
Przekraczam próg księgarni niedługo przed zamknięciem, gdy na zewnątrz powoli zapada mi już zmrok. Oświetlone ciepłym światłem, potężne i kręte schody – centralny punkt tego wnętrza – przeżywają oblężenie, bo niemal każdy chce mieć tu zdjęcie. Rzucają się w oczy ze względu na pomalowane na czerwono stopnie, które tak pięknie kontrastują z ciemnym drewnem masywnych regałów. Te zaś, wypchane książkami piętrzą się pod sam sufit przez całą długość lokalu.
Sharm El Sheikh od 2566 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Ayia Napa od 2409 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Radom)
Alanya od 2495 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Gdy idąc ich tropem podnoszę głowę, widzę przepiękny witraż zajmujący sporą część sufitu. Wszędzie dookoła są ludzie, którzy wertują lub z przyjemnością dotykają kolejnych książek. Nie jestem tu pierwszy raz, a i tak muszę pilnować się, by szczęka samoistnie nie opadała mi z zachwytu. Gdybym bowiem mogła wymyślić sobie domową bibliotekę bez patrzenia na koszty i metraż – to właśnie wnętrza z Lello przychodzą mi na myśl jako pierwsze.
Nie przeszkadza mi ani tłum, ani gwar ani nawet ta często zawzięta walka o idealne ujęcie. Dziś jestem tu, by znów się pozachwycać…
Mówią, że to najpiękniejsza księgarnia świata
Jedni mówią, że to „utopia dla moli książkowych”, inni określają mianem „obowiązkowego punktu dla fanów Harrego Pottera”, większość jednak zgadza się, że to po prostu jedna z najpiękniejszych księgarni świata, a ona sama całkiem celowo, choć może i buńczucznie, odżegnuje się od przedrostka „jedna z”. Oto Livraria Lello – perełka wśród atrakcji turystycznych Porto, funkcjonująca tu od 1906 roku.
Każdego dnia księgarnię (która nigdy nie była biblioteką, jak błędnie podają niektórzy!) odwiedzają tłumy. Warto jednak podkreślić, że Lello to także wydawnictwo. W efekcie znajdziecie tu mnóstwo klasycznych i kultowych tytułów w specjalnych wydaniach – z ciekawymi okładkami i w różnych językach. Za każdy z nich trzeba zapłacić zwykle ok. 15 euro.
Poza książkami na sprzedaż, na półkach zobaczycie też mnóstwo prawdziwych perełek wydawniczych. Regały ulokowane pod sufitem często zawierają stare, kolekcjonerskie lub wycofane z druku egzemplarze. Księgarnia regularnie ogłasza też, że odkupi konkretne wydania książek i jest gotowa słono za nie płacić. Na przykład pierwsze wydanie Harrego Pottera, na które polowali właściciele kilka lat temu, wyceniono na 70 tysięcy euro. Ba, tylko w 2019 roku księgarnia wydała na takie inwestycje aż pół miliona euro.
Dzięki tej determinacji i konsekwentnym poszukiwaniom, w Lello znajduje się aż 60 tysięcy woluminów. Według statystyk codziennie sprzedaje się tu natomiast ok. 1200-1500 z nich.
„Ojej, tu jest jak z Harrego Pottera”! Przypadek?
Sama księgarnia przyciąga jednak nie tylko mole książkowe, ale i fanów Harrego Pottera. Niemal każdy z nich powie bowiem, że księgarnia wydaje się być niemal wyciągnięta z magicznego świata opisanego przez J.K. Rowling. Przypadek? Nic z tych rzeczy! Autorka poczytnej serii na początku lat 90. mieszkała w Porto i wielokrotnie inspirowała się tym miejscem podczas tworzenia świata młodych czarodziejów.
To właśnie tutejsze schody miały stać się początkiem wyobrażenia o magicznych, ruchomych schodach w Hogwarcie, a wnętrze księgarni dało zamysł dla Ulicy Pokątnej, przy której kupuje się wszystkie potrzebne czarodziejom przedmioty. Dziś w księgarni znajdziecie osobne półki poświęcone wyłącznie twórczości Rowling i rozlicznym wydaniom serii o Harrym Poterze, a także wszelkim książkom, które opowiadają o tym światowym fenomenie czy stanowią uzupełnienie do przygód młodych adeptów magii.
Garść informacji praktycznych przed zwiedzaniem
Niestety (albo stety?) Lello pada trochę ofiarą własnej popularności. Nawet przy deszczowej pogodzie i poza sezonem kolejka ciągnie się przez kilkadziesiąt metrów. W dodatku mniej zorientowani zwykle stoją w dwóch kolejkach – najpierw, żeby kupić bilety, a dopiero później, żeby wejść do środka. Na szczęście bilety można kupować też online (co serdecznie polecam). Wstęp kosztuje 8 euro, ale jest jednocześnie zniżką na zakupy – jeśli zdecydujecie się takie zrobić.
Dobra wiadomość jest taka, że od dłuższego czasu wstęp jest dobrze zorganizowany, aby w środku nie było zbyt wiele osób naraz. Ochrona wpuszcza kolejnych chętnych, dopiero gdy ktoś inny wyjdzie z księgarni. „Zbyt wiele” nie oznacza jednak mało i nie liczcie, że nie zobaczycie tu tłumów. Nieco lepiej już tuż po otwarciu i tuż przed zamknięciem – to chyba najlepszy moment na wizytę.
Księgarnia jest czynna przez siedem dniu w tygodniu – od 09:30 do 19:00. Większość ludzi spędza tu około 30-40 minut, jeśli chcą szczegółowo przyjrzeć się wszystkim elementom wnętrza i pobuszować w kolekcji książek. Jeśli natomiast planujecie robić zdjęcia, to pamiętajcie, że nie wolno tu używać statywów i lamp błyskowych.
