Tysiące rąk „podtrzymywało” Krzywą Wieżę. Najwyraźniej pomogło, bo zabytek dosłownie staje do pionu
Po 800 latach od powstania, słynna włoska Krzywa Wieża w Pizie prostuje się w ciągu kolejnych lat. Ponad milion turystów, który rocznie odwiedza miasto właśnie dla niej, może spać spokojnie. Wieża dalej jest pochylona, ale po 20 latach starań udało się znacznie ją naprawić.
Krzywa Wieża w Pizie to jeden z najbardziej znanych zabytków w Europie. Miliony turystów rocznie robią przy niej także takie samo zdjęcie. Dzięki odpowiedniej perspektywie pozujący wygląda, jakby podpierał rękami przechyloną wieżę. Teraz udawanie może być coraz trudniejsze, bo dzięki staraniom naukowców i konserwatorów zabytków, Krzywa Wieża jest już coraz mniej krzywa.
Przez lata prowadzono liczne prace i tworzono kolejne projekty, które miały zapobiec zawaleniu się wieży przyniosły efekty. W ciągu ostatnich 20 lat słynna wieża wyprostowała się o 4 centymetry, co uznaje się za ogromny sukces całego sztabu ludzi. Dzięki temu nie jest już też bezpośrednio zagrożona zawaleniem. Stan techniczny wieży i wyniki działań konserwatorów jest lepszy niż się spodziewano. I nadal jej pion będzie się poprawiał.
Oczywiście Krzywa Wieża w Pizie, która pierwotnie była dzwonnicą, nie zawsze była tak pochylona. Na początku swojego istnienia, jak wszystkie inne budynki stała prosto, ale miękki grunt, na którym została wybudowana spowodował, że konsekwentnie nachylała się o 0,12 cm rocznie. Dziś znana jest właśnie z krzywizny, która wyróżnia ją na tle innych zabytków.
Tymczasem może się okazać, że w przyszłości znów będzie wyglądać jak na samym początku i podtrzymywanie jej na zdjęciach kompletnie straci sens.