Koniec odlotowych zdjęć z wakacji. Turystyczny raj całkowicie zakazuje latania dronami
Ograniczenie ma związek z napiętą sytuacją na granicy Tajlandii i Kambodży. Jak podają lokalne media, władze zdecydowały się na taki krok ze względu na obawy o ewentualne działania wywiadowcze ze strony sąsiada. Co ciekawe, zakaz nie objął jedynie terenów przygranicznych, ale obowiązuje w całym kraju – także w popularnych regionach turystycznych.
Marrakesz od 2484 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Marsa Alam od 2399 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Pafos od 2749 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Wysokie kary za złamanie zakazu
Oznacza to, że nawet na plaży w Phuket, Koh Samui czy Krabi nie wolno wzbić się dronem w powietrze. Rajskie ujęcia piaszczystych plaż i turkusowej wody trzeba będzie więc odłożyć na kiedy indziej. A kto mimo wszystko postanowi zaryzykować, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Za naruszenie zakazu grozi grzywna w wysokości aż 40 tys. batów (czyli około 4 500 zł), a w najgorszym wypadku – kara pozbawienia wolności.
Na razie obostrzenie wprowadzono tymczasowo do 15 sierpnia. Władze nie wykluczają jednak jego przedłużenia, jeśli sytuacja na granicy z Kambodżą będzie się zaostrzać.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?