Koniec drożyzny na lotniskach? W 3 bardzo znanych portach zakaz naciągania pasażerów!
Jak czytamy w serwisie „Conde Nast Traveler”, do interwencji ze strony operatora lotnisk w sprawie cen doszło kilka miesięcy temu, gdy jeden z podróżników opublikował w swoich mediach społecznościowych zdjęcie rachunku. Za 1 piwo mężczyzna musiał zapłacić aż 27 USD, czyli 118 PLN. Tak wysoką cenę kazała sobie zapłacić jedna z restauracji w terminalu C na lotnisku LaGuardia. I… był to kamyczek, który chyba przeważył szalę.
– Nikt nie powinien wydawać tak dużych pieniędzy na zwykłe piwo – powiedział w specjalnym komunikacie Kevin O’Toole, dyrektor Port Authority of New York and New Jersey. I zapowiedział dokładne przebadanie cen na lotnisku oraz wyciągnięcie wniosków.
Reakcja nastąpiła szybko – kilka dni temu Port Authority wydało szczegółowe wytyczne dotyczące sposobu kształtowania cen na lotniskach JFK, LaGuardia oraz Newark, które – w dużym skrócie – zabraniają najemcom przestrzeni w terminalach naciągania pasażerów. W jaki sposób? Pracownicy portu mają na bieżąco monitorować ceny w Nowym Jorku i pilnować, aby ceny na lotniskach nie były wyższe. Dopuszczalna maksymalna różnica na korzyść najemców wynosi 10 procent i wynika z wyższych kosztów najmu na lotnisku.
Pełne wytyczne znalazły się w specjalnej instrukcji, która liczy aż 35 stron. W jej ramach wszystkie restauracje i sklepy będą musiały informować co kwartał władze portów na temat cen swoich 40 najlepiej sprzedających się artykułów. Raz w roku władze lotnisk będą też otrzymywały pełne cenniki od lokali, które będą musiały zaakceptować.
Czy podobne zmiany czekają nas w Europie? Nie mielibyśmy nic przeciwko temu, choć warto pamiętać, że nie na każdym lotnisku na Starym Kontynencie faktycznie jest aż tak drogo.