Na lotnisku w Stambule niczym na skrzyżowaniu w Warszawie. Stłuczka samolotów, wyglądało to groźnie
Sytuacja rodem z polskich (i nie tylko) ulic. W roli głównej: Airbus A330 oraz Airbus A321. Ewidentnie coś poszło nie tak.
Nietypowe zdarzenie w porcie lotniczym Stambuł-Atatürk. Na największym lotnisku w Turcji doszło do… stłuczki dwóch samolotów.
Airbus A321 linii Turkish Airlines przyleciał do Stambułu z Cypru Północnego. Zanim zakończył procedurę lądowania i zatrzymał się przy rękawie, aby wypuścić pasażerów – został uderzony przez Airbusa A330 linii Asiana, który przygotowywał się do startu i był w trakcie kołowania na pasie startowym.
Sytuacja wyglądała poważnie: zniszczeniu uległ „ogon” maszyny Turkish Airlines. Całość wyglądała jak kolizja samochodowa na skrzyżowaniu w ruchliwym mieście. Problem w tym, że dotyczyła ogromnych samolotów. Zobaczcie zresztą sami.
Ups, to tylko wypadek
Airbus A330 miał lecieć do Seulu. Po tym, jak spektakularnie uderzył w ogon maszyny Turkish Airlines, lot został odwołany. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Patrząc na zdjęcia, które dokumentują uszkodzenia, zwraca uwagę stopień uszkodzenia statecznika. Wygląda na złamany – „złożył” się niczym domek z kart.

Poszukiwania winowajcy
Film nie odpowiada na pytanie, kto zawinił: załoga tureckiego Airbusa A321 czy może załoga samolotu linii Asiana. Rozpoczęto dochodzenie, które ma na celu ustalenie przyczyn kolizji.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?