Od kwietnia 2020 roku australijska linia Qantas poleci z Brisbane do Chicago. Będzie to czwarte najdłuższe połączenie lotnicze na świecie!
Obecnie najdłuższa trasa lotnicza na świecie to połączenie linii Singapore Airlines z Singapuru do Newark – samolot pokonuje ponad 15 tysięcy kilometrów, a czas przelotu to aż 18,5 godziny.
Ale tuż za linią z Singapuru bardzo ambitne plany ultradługich połączeń ma australijska linia Qantas – w marcu 2018 roku uruchomiła pierwsze bezpośrednie połączenie z Australii do Europy, a konkretnie – z Perth do Londynu. W tym przypadku odległość to 14498 kilometrów, a czas przelotu, ok. 17 godzin.
Teraz Australijczycy ogłosili nowe dalekie trasy, z których przynajmniej jedno idealnie wpisuje się w definicję ultradalekiego połączenia – od kwietnia 2020 roku Qantas poleci z Brisbane do San Francisco i Chicago.
Z punktu widzenia “rekordów” znacznie ciekawsze jest ta druga trasa, będzie to bowiem czwarte najdłuższe połączenie pasażerskie na świecie. Wystarczy spojrzeć na liczby: czas lotu to 16 godzin i 20 minut a dystans: 14362 kilometry. Połączenie będzie realizowane na pokładzie Dreamlinera 4 razy w tygodniu (loty do San Francisco będą miały miejsce 3 razy w tygodniu).

Przypomnijmy, że to nie koniec ambicji australijskiego przewoźnika – w ramach tzw. “Project Sunrise” Qantas chce w 2022 roku uruchomić kilka ultradługich tras, w tym m.in. połączenie z Sydney do Londynu, gdzie czas przelotu ma wynieść aż 20 godzin i 20 minut! Na razie wciąż nie ma jednak na rynku samolotu, który byłby w stanie sprostać takiej odległości. Wkrótce ma się to zmienić – Qantas będzie bowiem wybierał między ofertą Airbusa (wariant modelu A350 w wersji ULR) i Boeinga (model 777X), które po pewnych ulepszeniach, mogą pokonać taką trasę