Kolejna duża linia idzie w ślady Ryanaira! Na pokład tylko z plecakiem i losowy wybór miejsc
Do tej pory Finnair oferował w swoim najbardziej ekonomicznym wariancie taryfę Economy Light, w ramach której pasażerowie mogli wziąć ze sobą na pokład 1 sztukę bagażu podręcznego o wadze do 8 kilogramów (np. małą walizkę) oraz osobisty bagaż podręczny, czyli np. Torebkę czy torbę z laptopem. Od 1 czerwca przewoźnik wprowadzi jednak duże zmiany w swoich najtańszych taryfach. Tego dnia przewoźnik zastąpi Economy Light taryfą Superlight, W jej ramach każdy pasażer będzie mógł zabrać ze sobą jedynie małą torbę podróżną lub plecak o wymiarach 40x30x15 cm, którą należy umieścić pod fotelem. Przewoźnik informuje, że większy bagaż podręczny (walizka o wymiarach 55x40x23 cm) będziemy sobie mogli dokupić. Lub zakupić bilet w droższej taryfie, np. Classic, gdzie oprócz dużego bagażu podręcznego będziemy mieli też wliczony w cenę bagaż rejestrowany.
Samos od 2821 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Dubaj od 2945 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Chalkidiki od 2291 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Jednocześnie przewoźnik wprowadza inne zmiany, które doskonale znamy z tanich linii lotniczych. W komunikacie prasowym czytamy, że podróżni, którzy będą chcieli ominąć nowe limity bagażu podręcznego, będą kontrolowani przez pracowników linii, a jeśli ich bagaż okaże się większy, będzie on przenoszony do luku cargo (oczywiście za dodatkową opłatą).
Nie są to jedyne zmiany. Finnair zapowiedział bowiem, że zwiększy liczbę kategorii biletów, w ramach których pasażerowie będą mieli losowe przydzielane miejsca. Linia ogłosiła bowiem, że pasażerowie z biletami Superlight i Classic będą musieli dodatkowo zapłacić za wybór miejsca na pokładzie.
Przewoźnik ograniczy też limit bagażu dla pasażerów klasy biznes, zarówno na krótkich jak i długich trasach. Od tego dnia będą oni musieli dodatkowo zapłacić np. za przewóz sprzętu sportowego, który do tej pory był wliczony w cenę ich biletu.
Finnair tłumaczy te zmiany oczywiście chęcią poprawy punktualności, a nie dodatkowym łupieniem pasażerów.
– Celem wprowadzonych zmian jest usprawnienie boardingu, punktualności wylotów i komfortu podróży dla wszystkich – komentuje Valtteri Helve, szef produktu w Finnair.