więcej okazji z Fly4free.pl

Katowice to dopiero początek. Poczta Polska chce być gigantem i ochraniać inne lotniska

Foto: poczta polska/wikipedia
Pocztowcy mają ambitne plany dotyczące podboju rynku ochroniarskiego. Poczta ma strzec lotnisk, instytucji publicznych i spółek Skarbu Państwa – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Od ponad tygodnia za kontrole bezpieczeństwa na lotnisku w Katowicach odpowiadają pracownicy Poczty Polskiej. Pocztowcy wygrali wart ponad 33,7 mln PLN przetarg i będą ochraniali port w Pyrzowicach do marca 2021 roku. Nie jest to pierwszy taki przypadek, bo pracownicy Poczty od 2012 r. sprawują nadzór także na lotnisku w Modlinie. Ale też nie ostatni. Jak bowiem czytamy w „Rzeczpospolitej”, Poczta Polska będzie startowała w kolejnych przetargach na ochronę polskich lotnisk, ale nie tylko. Pocztowcy chcą też ochraniać kolej, ministerstwa i spółki Skarbu Państwa. Już zresztą odnieśli pierwsze sukcesy, zdobywając zlecenia od PKO BP, Alior Banku i Ministerstwa Cyfryzacji.

Poczta chce w kilka lat wywalczyć jedną piątą polskiego rynku ochroniarskiego wartego ponad 8 mld PLN rocznie. Aby to zrobić, planuje rozbudować swój pion ochrony, który już dziś liczy ponad 3,5 tys. pracowników.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Grafik F4F w formie:)
denop, 24 marca 2017, 10:18 | odpowiedz
"ochroniarskiego wartego ponad 8 mln zł rocznie" MLD
vidic, 24 marca 2017, 10:31 | odpowiedz
Przy odprawie trzeba będzie kupić rajstopy albo inne badziewie które sprzedają na pocztach
Antoni, 24 marca 2017, 10:55 | odpowiedz
@vidic, dziękuję, poprawione.
Łukasz, 24 marca 2017, 10:56 | odpowiedz
Troche nie rozumiem Pana Panie Piotrowski, zamiast się cieszyć ze polska firma wygrywa przetargi i pieniądze zostaną w Polsce wrzuca Pan idiotyczne grafiki i kolejny tydzień stara się ośmieszyć PP.
rowp, 24 marca 2017, 11:06 | odpowiedz
Antoni Przy odprawie trzeba będzie kupić rajstopy albo inne badziewie które sprzedają na pocztach
Ksiązkę kucharską "specjały siostry anastacji" oraz "księge patrioty"
jane, 24 marca 2017, 11:07 | odpowiedz
Spoko. Niech tylko jeszcze dorzucą usługę że jak z czymś nie będziesz mógł przejść przez bramki to oni to za darmo wyślą do kraju do którego lecisz.
antyklikacz, 24 marca 2017, 11:20 | odpowiedz
Dadzą taką samą ochronę jak na swoje listy niepolecone, których znaczna część ginie a reklamacje nie są przyjmowane?
grg, 24 marca 2017, 11:55 | odpowiedz
Miałem (nie)przyjemność w ostatnią sobotę lecieć z lotniska w Pyrzowicach... Odlot 6.05 rano - akurat w półgodzinnym okienku, w którym wylatuje 5 czy 6 samolotów, więc pasażerów dużo. Nie pierwszy to mój lot z tego lotniska o tej porze, mimo to zawsze do kontroli bezpieczeństwa czekałem max. 20-30 minut. Tym razem na lotnisku byłem 1h 40 minut przed odlotem. Kolejka wylewa się do połowy budynku terminala. Po pół godzinie udaje się dotrzeć do przeszklenia ze stanowiskami kontroli bezpieczeństwa. Oczywiście na 8 stanowisk otwarte są 4... A panowie i panie z Poczty Polskiej nie wiedzą w co ręce włożyć. Z głośników lotniskowych co 2 minuty komunikaty: "pasażerowie lecący do 'x'. - prosimy o przechodzenie przez kontrolę bezpieczeństwa w pierwszej kolejności". W tym momencie ktoś z pracowników Poczty pyta: 'kto leci do 'x'' na co wszyscy zgodnie odpowiadają, że oni. No i stoimy dalej. W międzyczasie do bramek próbują dopchać się kolejni pasażerowie, którzy również lecą do 'x', na co pracownicy Poczty podejmują decyzję, żeby 'na razie' więcej pasażerów nie wpuszczać... Mnie ostatecznie biegiem udało się dotrzeć do samolotu na 2 minuty przed planowanym odlotem, jak inni - niestety nie wiem. Nie mam nic przeciwko, by to Poczta obsługiwała kontrolę bezpieczeństwa, ale niech robią to sprawnie. Jeśli potrzeba czasu, by wszystkiego się nauczyli, to niech przynajmniej na chwilę obsadzą ludźmi wszystkie możliwe stanowiska pracy. Ale oczywiście - wygrali przetarg, bo ich cena była najkorzystniejsza, a już nic innego (jak to zwykle w Polsce) się nie liczy. masakra. Wszyscy, którzy latacie z Pyrzowic - dla własnego 'świętego spokoju' przyjedźcie na lotnisko przynajmniej 2 i pół godziny przed odlotem, nawet jeśli lecicie tylko z podręcznym bagażem i jesteście już odprawieni...
mac, 24 marca 2017, 12:14 | odpowiedz
grg Dadzą taką samą ochronę jak na swoje listy niepolecone, których znaczna część ginie a reklamacje nie są przyjmowane?
To mnie rozkłada na łopatki, pobierają pieniądze za usługę czyli za dostarczenie listu niepoleconego, jak nie dojdzie to nie biorą za to żadnej odpowiedzialności ani też nie mają żadnej konsekwencji z tego powodu. Spróbuj Ty prowadząc działalność gospodarczą wziąć pieniądze za jakąś usługę i nie wywiązać się z zadania, to sądy, policja, urząd skarbowy i mafiozi na karku masz murowane.
antyklikacz, 24 marca 2017, 12:16 | odpowiedz
@rowp: oj jaki z Ciebie narodowczyk, większość firm ochroniarskich jest z kapitałem polskim ale z przyjemnością zapłacę nawet więcej firmie zagranicznej, która zna się na swoim podstawowym fachu takim jak dostarczenie korespondencji. Teraz się biorą za pseudo ochronę a wchodzisz na pocztę i masz kurna burdel na kółkach wszystko możesz załatwić łącznie z kredytem ale jak odbierasz avizo to nie maja pojęcia gdzie jest przesyłka...mogą ochraniać nawet loty NASA na Marsa ale są żałośni w swojej podstawowej działalności
michu, 24 marca 2017, 13:18 | odpowiedz
Panie prezesie Tomasik, kiedy Pan ogarnie ten chaos w KTW związany z odprawą robioną przez szpeców z Poczty Polskiej? Jak długo potrwają jeszcze te kolejki? Ogarnia Pan to? Co mnie interesuje, że nowa firma? Powinni się szkolić miesiąc wcześniej przed przejęciem obiektu. Pan to kuma i umie tym zarządzać?
Dobra Zmiana, 24 marca 2017, 13:23 | odpowiedz
mac Miałem (nie)przyjemność w ostatnią sobotę lecieć z lotniska w Pyrzowicach… Odlot 6.05 rano – akurat w półgodzinnym okienku, w którym wylatuje 5 czy 6 samolotów, więc pasażerów dużo. Nie pierwszy to mój lot z tego lotniska o tej porze, mimo to zawsze do kontroli bezpieczeństwa czekałem max. 20-30 minut. Tym razem na lotnisku byłem 1h 40 minut przed odlotem. Kolejka wylewa się do połowy budynku terminala. Po pół godzinie udaje się dotrzeć do przeszklenia ze stanowiskami kontroli bezpieczeństwa. Oczywiście na 8 stanowisk otwarte są 4… A panowie i panie z Poczty Polskiej nie wiedzą w co ręce włożyć. Z głośników lotniskowych co 2 minuty komunikaty: „pasażerowie lecący do ‚x’. – prosimy o przechodzenie przez kontrolę bezpieczeństwa w pierwszej kolejności”. W tym momencie ktoś z pracowników Poczty pyta: ‚kto leci do ‚x” na co wszyscy zgodnie odpowiadają, że oni. No i stoimy dalej. W międzyczasie do bramek próbują dopchać się kolejni pasażerowie, którzy również lecą do ‚x’, na co pracownicy Poczty podejmują decyzję, żeby ‚na razie’ więcej pasażerów nie wpuszczać… Mnie ostatecznie biegiem udało się dotrzeć do samolotu na 2 minuty przed planowanym odlotem, jak inni – niestety nie wiem.Nie mam nic przeciwko, by to Poczta obsługiwała kontrolę bezpieczeństwa, ale niech robią to sprawnie. Jeśli potrzeba czasu, by wszystkiego się nauczyli, to niech przynajmniej na chwilę obsadzą ludźmi wszystkie możliwe stanowiska pracy. Ale oczywiście – wygrali przetarg, bo ich cena była najkorzystniejsza, a już nic innego (jak to zwykle w Polsce) się nie liczy. masakra. Wszyscy, którzy latacie z Pyrzowic – dla własnego ‚świętego spokoju’ przyjedźcie na lotnisko przynajmniej 2 i pół godziny przed odlotem, nawet jeśli lecicie tylko z podręcznym bagażem i jesteście już odprawieni…
Na ryjbuku lotniska pewnie znowu Pyjter napisze, że jest super i super. I jeszcze raz super.
cha cha cha, 24 marca 2017, 13:26 | odpowiedz
oj tam, oj tam... Wylatywałem z Funchal następnego dnia po zatrzymaniu pracy lotniska ze wzgledu na wiatr. O matko, takiego bajzlu to w życiu Katowic nie będzie.
m, 24 marca 2017, 17:30 | odpowiedz
jak oni nie potrafią doręczyć przesyłki a co dopiero ochraniać ludzi . .. . . .
Mariola, 26 marca 2017, 16:18 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »