więcej okazji z Fly4free.pl

Jordania szykuje wielki turystyczny projekt! Chce nim skusić dodatkowy milion turystów rocznie – także z Polski

Foto: rontav / Shutterstock
Ponad 300 milionów dolarów ma kosztować projekt „wielkiego turystycznego miasta”, który władze Jordanii chcą stworzyć w Betanii – legendarnym miejscu chrztu Jezusa, które co roku ściąga tu dziesiątki tysięcy turystów. Dla władz Jordanii to stanowczo za mało – miejscowe władze liczą,, że dzięki rozbudowie infrastruktury uda im się ściągnąć dodatkowy milion podróżnych.

Z punktu widzenia chrześcijan Al-Maghtas, czyli Betania za Jordanem, to jedno z najważniejszych miejsc kultu religijnego. To tu – na wschodnim brzegu Jordanu i w odległości 9 kilometrów od Morza Martwego – Jan Chrzciciel miał ochrzcić Jezusa Chrystusa. Znajdujące się tu stanowisko archeologiczne jest od 2015 roku wpisane na listę świetego dziedzictwa UNESCO. Miejsce to cieszy się dużą popularnością wśród turystów i pielgrzymów – rocznie odwiedza je ok.200 tysięcy podróżnych.

Sprawdź najlepsze oferty na wczasy
Reklama interaktywna, dane dostarczone 2025-10-04T07:57:01.273Z przez Wakacje.pl

Ale władze Jordanii liczą, że dzięki nowej inwestycji liczba ta zwiększy się przynajmniej pięciokrotnie. W zeszłym tygodniu król Jordanii Abdullah wraz z armią architektów, muzealników i potencjalnych inwestorów przedstawiał projekt ogromnego turystycznego miasta, które miałoby tu powstać w ciągu najbliższych 6 lat. O samym projekcie na razie wiemy niewiele – wiadomo, że ma on kosztować przynajmniej 300 mln dolarów, choć nie ma jeszcze zagwarantowanych funduszy na jego budowę. Jordańczycy liczą jednak, że wspólnymi siłami chętnych inwestorów, indywidualnych darczyńców, a także dotacji samych kościołów, uda się zrealizować ten projekt.

Wiadomo, że projekt ma przypominać małe miasto – z butikowymi hotelami, ogrodami botanicznymi, specjalnymi ścieżkami do spacerów śladami historycznych miejsc i mnóstwem stoisk z pamiątkami. 

– To z pewnością pomoże chrześcijanom na Bliskim Wschodzie w zachowaniu tu swojej tożsamości i obecności – mówi Bechara Boutros Al_Rai, patriarcha libańskiego kościoła Maronitów.

W całym projekcie chodzi oczywiście o pieniądze, choć jego twórcy podkreślają, że chcą zachować historyczny charakter tego miejsca.

– Jeśli chodzi o sam projekt, to dominować będzie kamień i rozwiązania architektoniczne, które podkreślą unikalny charakter tego miejsca, wspaniałą przyrodę, a także duchowość, która istnieje tu od ponad 2000 lat – mówi w rozmowie z Reuters, Kamel Mahadin, 67-letni architekt, który odpowiada za projekt kompleksy.

Ale nie brakuje też obaw. Głównie o to, że święte miejsce stanie się Disneylandem, w którym wszelka duchowość zniknie.

– To próba uzurpowania sobie religijnego ducha. To sytuacja bez precedensu, aby święte miejsce chrześcijan było przekształcane w taki sposób tu, w Jordanii – komentuje Philip Madanat, przedstawiciel kościoła baptystów, który zajmuje się naukowym badaniem tego miejsca.

Nie zgadza się z nim Samir Murad, były jordański minister i przedstawiciel specjalnej fundacji, która będzie nadzorowała powstanie projektu. Jak tłumaczy, budowa nie będzie sfinansowana ze środków budżetowych Jordanii, a jednocześnie władze nie planują sprzedawać ani piędzi ziemi zagranicznym inwestorom. Ma to jego zdaniem uchronić te tereny przed nadmierną komercjalizacją. A także zapanować nad chaosem w okolicach tego miejsca, gdzie od wielu lat poszczególne kościoły i zgromadzenia budują swoje świątynie.

W samej Jordanii sceptyków nie ma wielu. Jeśli już się pojawiają, wskazują głównie na to, że nie należy naruszać historycznych krajobrazów, które często wyglądają niemal identycznie jak przed 2000 lat.

Ale to jedna strona medalu, druga to gospodarka tego kraju i miliony Jordańczyków żyjących z turystyki. Jak informuje Reuters, turystyka odpowiada za 20 procent wartego 50 mld dolarów PKB Jordanii. Który mocno ucierpiał w wyniku pandemii koronawirusa.

– Budowa tego kompleksu przyczyni się do poprawy jakości życia lokalnej społeczności i całego kraju – mówi ojciec Ibrahim Dabbour, sekretarz generalny stowarzyszenia chrześcijańskich zgromadzeń w Jordanii.

Jordania zdobyła szerszą popularność (także wśród podróżnych z Polski) dzięki przyjęciu tej samej strategii, co Izrael: dotowaniu linii lotniczych, które dzięki temu oferują bardzo tanie bilety do tego kraju. Z Polski do Jordanii na takiej zasadzie latają Ryanair (rejsy do Ammanu z Modlina, Krakowa i Poznania) oraz Wizz Air (z Warszawy do Akaby).

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »